Ryszard Klim po raz kolejny na sesji RM poruszył temat EPEC-u. Wystąpienie radnego dotyczyło sprawy przetargu na modernizację sieci ciepłowniczej, który negatywnie przeszedł kontrolę Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Urzędu Zamówień Publicznych. Na sali sesyjnej, z transparentem, pojawiła się grupa elblążan. - Chcieliśmy zwrócić uwagę na ten problem – mówił elblążanin.
Gdy na sali pojawili się członkowie takich partii jak Kukiz'15, Korwin, Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska czy Klubu Rebulikańskiego, zebrani podejrzewali, że dojdzie do incydentu. Tymczasem elblążanie, podczas wystąpienia Ryszarda Klima, wstali ukazując transparent z napisem: "Dlaczego elblążanie płaca najwięcej? Odpowiedź: EPEC". Chcieli w tej sposób pokazać Prezydentowi Elbląga, Witoldowi Wróblewskiemu, oraz reszcie radnych, że wspierają Ryszarda Klima.
Reprezentujemy tu siebie. Chcieliśmy, aby było widać, że są mieszkańcy Elbląga, którzy przyglądają się władzy i patrzą jej na ręce. Nie damy się okradać. Chcemy pokazać, że zależy nam na wyjaśnieniu tej sprawy
– zaznaczył Piotr Opaczewski.
Technicznie nie możemy za wiele. Nie jesteśmy na poziomie radnych. Jesteśmy na poziomie mieszkańców i chcielibyśmy, aby ta sprawa nie została zamieciona pod dywan. (...) Mieszkańcy poniosą konsekwencję tego przetargu. Działamy tutaj ponad podziałami. Chodzi tu o wszystkich mieszkańców
– zaznaczył Michał Szydlarski
Po przeprowadzonej kontroli Dariusz Piasta, wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych stwierdza, że "opis przedmiotu zamówienia jest jedną z najistotniejszych czynności dokonywanych w toku przygotowywania postępowania o udzielenie zamówienia publicznego" i "przedmiotu zamówienia nie można opisywać w sposób, który mógłby utrudnić uczciwą konkurencję". Dodatkowo "działaniem wbrew zasadzie uczciwej konkurencji jest również zbyt rygorystyczne określenie wymagań co do przedmiotu zamówienia, które nie są uzasadnione, a jednocześnie ograniczają krąg wykonawców zdolnych do wykonania zadania".
Biegły stwierdził, że "opis przedmiotu zamówienia utrudniał dostęp do zamówienia wykonawcom zdolnym do jego wykonania, a w konsekwencji utrudniał uczciwą konkurencję" oraz że "zamawiający w sposób wadliwy dokonał opisu przedmiotu zamówienia, co potwierdza fakt, że w postępowaniu złożono tylko jedną ofertę, tym samym zamawiający dopuścił się naruszenia art. 29 ust. 2 w związku z art. 7 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych".
Wczoraj, 17 lutego, JawnyElbląg opublikował protokół z kontroli CBA. ( nieprawidłowości strona 49 - 52 ) - Urząd Zamówień Publicznych napisał wprost, ze zostało to tak ustawione, żeby wygrała jednak firma. W raporcie CBA róniez jest wprost napisane, że warunki tego przetargu były tak ustawione, ze rury można było tylko i wyłącznie kupić od jednej firmy – zaznaczył Piotr Opaczewski. - W internecie opublikowane zostały trzy oferty na pewien odcinek tych rur. Jedna opiewała na 155 tys., druga na 163 tys., a oferta, która wygrała na 390 tys. Jeśli byśmy to pomnożyć przez ilość odcinków może się okazać, ze przepłaciliśmy od 5 do 10 mln zł. To są przecież nasze pieniądze.
To jednak nie jedyny problem, jaki dostrzegają elblążanie.
Ceny ciepła w Elblągu są jedne z najdroższych w Polce. Szczęściem dla EPEC-u jest to, że mamy tak łagodne zimy. Kiedy przyjdzie prawdziwa, porządna zima, a ludzie zaczną dostawać bardzo wysokie rachunki, to wtedy będzie głośno. Jeżeli chodzi o ceny ciepła, w zestawieniu z innymi miastami, jesteśmy na samej górze, ale we wszelkich rankingach dotyczących atrakcyjności, edukacji, poziomu szczęścia, jesteśmy na dole
– zauważył Piotr Opaczewski.
Tak wysokie ceny mogą, zdaniem Piotra Opaczewskiego, mieć niemały wpływ na rozwój naszego miasta. - Przedsiębiorcy, który chce postawić fabrykę i ma do ogrzania kilkaset metrów, nie będzie się opłacało zainwestować w Elbląg, skoro obok np. w Malborku czy Tczewie, ceny są zupełnie inne – stwierdził. - Dlaczego ma tyle płacić? Może odpowiedź tkwi w tym nieszczęsnym przetargu, który przez 1,5 roku jest wałkowany głównie przez radnego Klima.
Dlaczego wśród radnych nie ma większego zainteresowania tą sprawą?
To jest przerażające. Wybraliśmy Radę Miejską nie tylko po to, żeby to prawo stanowiła, bo jednak główną inicjatywą uchwałodawczą jest Urząd, a Prezydent jest gospodarzem. Rada ma funkcję kontrolne i one w tym momencie zupełne nie działają. Wiemy, że radni o temacie doskonale wiedzieli. Dostawali informacje. Pisma, do których dotarł JawnyElbląg trafiały do Prezydenta i nic
– zauważa Piotr Opaczewski.
Jak zdaniem elblążan powinna być rozwiązana ta sytuacja? - Teraz najważniejsze jest to, co do powiedzenia ma Prezydent. Wiem, że powołał on swój zespół, który skontrolował EPEC. Niestety nie znamy wyników tej kontroli – dodał Piotr Opaczewski. - Sprawa jest jednoznaczna. To jest kwesta odwołania Zarządu, odwołania Rady Nadzorczej i powołania Komisji, ale nie składającej się z byłych członków Rady Nadzorczej. Oni samie siebie kontrolowali. Niezależna komisja powinna prześledzić nie tylko ten przetarg, ale wiele innych. Trzeba to ostatecznie wyjaśnić i albo oczyścić kogoś z zarzutów, albo ukarać.
Prezes EPEC-u Łukasz Piśkiewicz zapewniał, że nie zgadza się z wynikami kontroli. - EPEC sp. z o.o. nie zgadza się z wynikami kontroli UZP i KIO. Organy te wydały orzeczenia na błędnej podstawie faktycznej tj. opinii biegłego, która zawierała nieprawidłowości i mamy na to dowody. Jesteśmy w trakcie przygotowywania opinii prawnej w celu wzruszenia uchwały KIO. Są takie możliwości prawne i zamierzamy z nich skorzystać. Jestem przekonany że racja jest po stronie EPEC, a błędy biegłego zostaną zweryfikowane i oczyścimy się ze stawianych zarzutów. Naszym zdaniem postępowanie przetargowe na roboty budowlane, które było przedmiotem kontroli UZP i KIO, było od początku prawidłowe i nie ma naruszenia zasad uczciwej konkurencji - mówił nam 2 lutego Łukasz Piśkiewicz.
To samo stanowisko, prezes EPEC-u przedstawił dwa dni temu, podczas posiedzenia Komisji Gospodarki.
Wiemy, że prezes Piśkiewicz nie podpisał tego protokołu i pewnie będzie się odwoływał, ale jeśli skończy mu się ta droga, tak jak skończyła mu się droga w Krajowej Izbie Odwoławczej, to coś się musi wydarzyć. Jeżeli wszyscy przyznają, ze były nieprawidłowości, a nie będzie żadnej reakcji to znaczy, że można robić wszystko w tym mieście? To był przecież temat za 43 mln zł, a EPEC zapowiada kolejne inwestycje
– podkreślił Piotr Opaczewski.
Korwinjugend ma parcie na szkło chyba większe niż Marysia Kosecka ;) No ale w końcu jeśli się nie pracuje to można sobie popajacować na sesji w czwartkowe południe...
Opacz twoja firemka tak słabo przędzie, że pochasz się w politykę? W poszukiwaiu koryta zaliczyłeś już Republikanów, Kukiza, EKO, Jawny Elbląg, Partię Gowina, a teraz już nawet z Korwinem się bratasz?
Ciekawe komu ten Piśkiewicz niewygodny? Obecnie rządzącym? Ciekawe, kto będzie następny?
Ty też możesz popajacować .Wpis osoby zakompleksionej ujadającej anonimowo .Sprawa do wyjaśnienia .Z tego co wiem tylko trzech radnych odważnych wypowiedziało się na temat EPEC .Klim ,Czyżyk i Kosecka .25 zasiada w radzie o czym to świadczy .Lepiej siedzieć cicho i nikomu się nie narażać .Takie są fakty .
Opaczewski startował w 2006 r. do rady z listy PO. To mówi o nim wszystko...
" Dlaczego wśród radnych nie ma większego zainteresowania tą sprawą? " bo co niektórzy z nich zajmują się np : apelami ??? Też ważne są ... ( ! ? ) Bo takich wybraliśmy, od zapowiedzi do niezrealizowania ?? Może , od poruszania, przez wielu z nich tematów na których kompletnie się nie znają ?? Tak to się kręci ...szum , bum przed wyborami i znów są wybierani ?? Tak co cztery lata . Więc mamy to co mamy i tylko sami sobie jesteśmy ...winni ??
Zastanówmy się kto atakuje Piotra Opaczewskiego .A ja go popieram w całej rozciągłości .Nikt nikomu nie zabrania działania .Ale lepiej pluć anonimowo .
Kiedy wreszcie Prezydent Elbląga i Rada Miasta zacznie spełniać funkcje kontrolne nad spółkami miejskimi ?.Właśnie z powodu braku nadzoru społecznego w tych zakładach rozrasta się patologia /okradanie mieszkańców i łamanie prawa i brak szacunku dla właściciela jakim są mieszkańcy miasta/.
Każde " Królestwo" , kiedyś upada . Nasze , to czeka też ....Spółka miejska , powinna być wzorem zarządzania i efektywności , powodem dumy dla mieszkańców a czym ...jest ?? Wiecznie trwać to n ie będzie , ciekawe Kto lub co zainteresowało spółką... CBA ?? Zapewne to nie koniec , po takiej kontroli .. sprawy same " lecą " ?
Postawić mu podejrzenie przyjęcia korzyści majątkowej. Tak powinno być. Szaraka to by zaraz posdzili za kraty, a tu proszę, może i Wróbelek czerpał chochlą z tylnego siedzenia, przy tym? Bo z tego co widzę, UM w Elblągu chce ukręcić łeb sprawie.