Jerzy Wcisła żegna się z Biurem Regionalnym. "Mogą być pojedyńcze zmiany"

- Gdy przychodziłem do Biura Regionalnego wydawało mi się, że sprawa będzie prostsza - przyznał Jerzy Wcisła, który przez ostatnie 8 lat i 8 miesięcy pełnił funkcję dyrektora tej placówki. Podczas wyborów parlamentarnych zdobył mandat senatorski. Dziś, 10 listopada, podczas spotkania z dziennikarzami, przeprowadził subiektywny bilans swojej pracy.

Biuro Regionalne Urzędu Marszałkowskiego powstało w Elblągu przy ul. Czerwonego Krzyża, a następnie zostało przeniesione na ul. Zacisze. - Biuro Regionalne mieściło się w ciasnych, źle przystosowanych do funkcji biurowych pomieszczeniach. Doprowadziłem do przebudowy opuszczonego przez szkołę budynku grożącego katastrofą budowlaną i przeniosłem Biuro na Zacisze 18 - opowiadał, podczas zorganizowanej dziś konferencji prasowej, Jerzy Wcisła.

Udało się także zwiększyć zatrudnienie. - W 2007 r. Biuro Regionalne było typową delegaturą, zatrudniającą 7-10 pracowników podległych przełożonym w Olsztynie. Dzisiaj jest tu dwa razy więcej etatów, bo 19, z których duża część realizuje specyficzne zadania dla Miasta i Subregionu Elbląskiego i jest zarządzana z Elbląga, nie z Olsztyna - zaznaczył były już dyrektor Biura Regionalnego.

Co znajduje się z Biurze Regionalnym? - Między innymi Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej o zasięgu wojewódzkim oraz Biuro Promocji i Informacji Departamentu Zarządzania Programami Rozwoju Regionalnego, którego zadaniem jest szeroka informacja na temat środków i programów unijnych podczas dyżurów w Biurze -wymieniał Jerzy Wcisła.

Co należało do obowiązków dyrektora Biura?

 

Przede wszystkim moim zadaniem było zbudowanie zespołu i takie zorganizowanie pracy, by Biuro Regionalne w Elblągu pracowało na rzecz specyficznych walorów naszego. (...) Wiem, że nie wszystko da się załatwić z pozycji regionu. Byłem przekonany, że albo musimy znaleźć lobbing w Warszawie albo sami wejdziemy do Parlamentu
 

-  mówił Jerzy Wcisła.

Jerzy Wcisła zaangażowany był w ochronę przeciwpowodziową  Elbląga. - Uczestniczyłem w zespole opracowującym Kompleksowy Program Zabezpieczenia Przeciwpowodziowego Żuław o wartości ok. 650 mln zł, w ramach którego ok. 36 mln zł otrzymał Elbląg, chociaż ujęcie Elbląga w tym projekcie nie było oczywiste - zaznaczył.

Były już dyrektor Biura Regionalnego włączył się również w działania na rzecz rozwoju transportu i turystyki wodnej w oparciu o sieć Międzynarodowych Dróg Wodnych w Polsce. - Jej częścią jest Zalew Wiślany, a port w Elblągu należy do sieci 10 polskich portów ujętych w europejskiej sieci portów śródlądowych - podkreślił Jerzy Wcisła. - Rozwój MDW musi spowodować rozwój Elbląga, a rozwój walorów wodnych naszego regionu w pełni zaprocentuje dopiero wtedy, kiedy MDW zaczną funkcjonować.

Jak stwierdził Jerzy Wisła, jego chęć wejścia do Parlamentu wzięła się z chęci zrobienia czegoś więcej.

Z niektórymi sprawami stałem przed szklaną ścianą. Potrzebni są ludzie, którzy będą o te sprawy walczyli, bo one są niedokończone. To jest moje główne zadanie. To, co tu wielkim wysiłkiem rozpoczęliśmy, to, co robimy w skali krajowej, czyli w środowisku wodniackim, dzisiaj trzeba do tego zaangażować parlamentarzystów. Przede wszystkim chcę pracować w zespołach, które  zajmą się tymi sprawami.

- zaznaczył.

Po odejściu Jerzego Wcisły Biuro Regionalne nadal będzie funkcjonować. - Nie wiem, kto będzie dyrektorem - dodał Jerzy Wcisła. - Nikt nie ma zamiaru zmniejszać tego Biura. Mogą być ewentualnie pojedyncze zmiany. Generalnie uważam, że Biuro Regionalne udowodniło, że w Elblągu ma rację bytu i dzisiaj w Olsztynie jest głębokie przeświadczenie, że odrębność Subregionu Elbląskiego jest ogromna.