Wczoraj, 2 stycznia miał odbyć się dyżur Marka Mitala (PO). W jego zastępstwie pojawił się Antoni Czyżyk (PO), który wrócił do sprawy mieszkaniowej rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym oraz zajął się problemem "połamanego" chodnika.
Do radnego zgłosił się 19-letni elblążanin w sprawie uszkodzonego chodnika, który znajduje się na wysokości ul. Trybunalskiej 12A-19B. Z jego relacji wynika, że jest "połamany" i nie nadaje się już do użytku. Mieszkańcy osiedla podejmowali próbę aktywności społecznej poprzez złożenie projektu w Budżecie Obywatelskim. Niestety nie został nagrodzony.
Radny rozmawiał już z dyrektorem Departamentu Rozwoju i Inwestycji Drogowych i będzie składał interpelację między sesjami w tej sprawie. Być może projekt ma szansę na umieszczenie go w Programie Remontu Dróg.
Antoniego Czyżyka pozytywnie zaskoczyła wizyta młodzieńca.
Jestem zadowolony, ponieważ to jest 19-letni elblążanin, któremu nie jest obojętne, jak wygląda nasze miasto. To jest ciekawa sytuacja i będziemy kierować tą sprawę dalej. Zamierzam ją pilotować i pomóc młodemu człowiekowi w takiej inicjatywie
- mówił radny.
Radny wrócił także do sprawy z czwartkowego dyżuru, gdzie również pełnił obowiązki w zastępstwie. Zgłosiła się wtedy do niego rodzina z dzieckiem niepełnosprawnym w sprawie znalezienia innego zastępczego mieszkania. - Państwo podpisali, że przyjmują mieszkanie do remontu, jednak na miejscu się okazało że lokal nie spełnia ich wymagań. Otrzymają oni jeszcze 2 propozycje od miasta. Ewentualnie będą zmuszeni czekać do czwartego kwartału, żeby wejść na inną listę podstawową tego lepszego standardu – stwierdził Antoni Czyżyk.
Dodał on również, że 46-metrowe mieszkanie, którego rodzina nie chciała remontować – już zostało przyjęte przez nowych lokatorów.
estetyka miasta potrzebna ale niech ktoś zapanuje nad oknami w budynkach. To dopiero koszmar, który razi przyjezdnych.. Jeden budynek mieszkalny, a kilka typów okien plastykowych . Zróbcie coś z tym koszmarkiem na 12 lutego.
zgadam się z przedmówcą. wniosek jest prosty lepiej nie pytać urzędników czy można coś zmieniać, bo nikt na to nie pozwoli, a jak się zmieni bez zgody to i tak nikt się czepiać nie będzie. SAMOWOLKA za co oni biorą pieniądze. Każdy robi sobie co chce chyba że ktoś jest niewygodny, aaaaa.aaa to wtedy od razu coś sie znajdzie jak się szuka.....