W czasie trwającej dzisiaj sesji Rady Miasta, aż 13 radnych złożyło interpelacje w sprawach ważnych dla elblążan. Jednym z interpelujących był Paweł Fedorczyk, radny Prawa i Sprawiedliwości. W swoim wystąpieniu skierował on aż 6 pytań do Prezydenta Elbląga. Jedno z nich dotyczyło doniesień o tym, że niektóre meble w Urzędzie Miasta są wypożyczane.
Paweł Fedorczyk zwrócił się do prezydenta Jerzego Wilka z pytaniem czy prawdą jest, że Urząd i jego poszczególne Departamenty czy gabinety posiadają użyczone bądź wypożyczone meble. – Rzecz jest może śmieszna, ale chciałem zapytać czy jest to prawdą i jaka jest skala tego zagadnienia – mówi radny PiS. – Czy nie będzie tak, że właściciel takich mebli poprosi o ich zwrot? Ilu urzędników zostanie nagle bez biurek, krzeseł i innych elementów? Jakie są okoliczności zawarcia tak dziwnych umów, jeżeli chodzi o wyposażenie gabinetów w Urzędzie? – pytał Paweł Fedorczyk.
Do jego słów odniósł się prezydent Jerzy Wilk. – To prawda, część mebli w gabinecie prezydenta, sekretariatach i Departamencie Edukacji nie jest własnością miasta. Wyposażenie tych gabinetów jest użyczone przez firmy z terenu miasta Elbląga. – mówi prezydent Jerzy Wilk. - Wyjaśniamy tę sytuację. Jest to dla nas niezręczna sprawa. Czuję się niekomfortowo pracując w gabinecie, w którym nie wiem, czy biurko, przy którym siedzę jest własnością Urzędu i mogę przy nim pracować bezpiecznie, czy jest własnością jakiejś firmy, która użyczyła te meble. Część z nich musieliśmy spisać komisyjnie i zdeponować w magazynie – dodaje.
Jak podkreśla prezydent Jerzy Wilk ta sprawa jest obecnie badana. – Jest to dziwna sytuacja, nie ma faktur są za to meble. Nie wiem, Święty Mikołaj, ale meble są – śmieje się prezydent.
W tej sprawie zwróciliśmy się do Biura Prasowego Urzędu Miasta, po otrzymaniu odpowiedzi poinformujemy o tym naszych czytelników.
a my kupiliśmy, żeby nasz Andrzejek miał ładnie w gabineciku , stać nas żeby zadbać o naszego misia!
to nie jest powazna sprawa Marto, moze cos na temat budzetu obywatelskiego i tego co obecnie tam prowadzi?
Andrzejku jak Wyzdrowiejesz to oddaj nam Te Fanty Ktore masz
kolega koledze załatwił dochód ....cała prawda o rządach dla rządu !!!
podobno Andrzej zabrał ze swojego gabinetu użyczone przez siebie samemu sobie: 4 gustowne taborety, szafę, biurko, fotel, stolik typu pomocnik na którym stał czajnik elektryczny, gablotkę szklaną, wszystko to Andrzej bardzo chory zeskładował w swoim garażu z nadzieją, że po kolejnych wyborach będzie mógł znowu sam sobie poużyczać cały ten zbiór gratów, stres wywołany niepewnością, czy to się uda powoduje zaburzenia rytmu serca u Andrzeja, co będzie? nikt nie wiadomo, czy graty przetrwają zimę? czy wilgoć nie zaatakuje tych cennych przedmiotów?
zaczynam sie obawiać, że jak bardziej poszperają to się okaże, że cały UM w Elblągu miesci się w budynkach uzyczonych mu przez byłego wiceprezydenta Lewandowskiego
p. Wilk gdyby miał Pan choćby minimalne doświadczenie biznesowe to pewne formy dysponowania majątkiem obcym byłyby Panu znane ale jak całe życie to rozwalanie spółdzielni inwalidów to wiedzy brak. Szkoda Elbląga, ale byle do następnych wyborów, drugi raz się nie uda.
żadna normalna firma za damski cyc nie użycza mebli urzędasom, prosimy o info co to za firma i jakie ulgi w podatkach dostała,
no k.... przecież to normalna korupcja. Prezydent urzędujący w gabineciku wyposażonym np. przez pana W zawsze spojrzy przychylnym okiem na propozycję zwolnienia czy umorzenia podatkowego, czy załatwienie innych ważnych spraw dobrodzieja kochanego
to teraz pewnie UKS zbada uzyczającego, bardzo dziwne zachowanie, ekonomicznie absolutnie debilne, użyczanie mebli to mniej więcej to samo co uzyczenie wiecznego pióra, kretynizm absolutny,