Ostatnia, X sesja, była pierwszą, w której została wycofana papierowa wersja ustaw. 21 radnych dostało od Urzędu Miasta Elbląg laptopy, które mają służyć do pobierania ze stron urzędu dokumentów potrzebnych na sesję Rady, dzięki czemu materiały nie będą już dla nich drukowane. Ma to przynieść duże oszczędności.
Radni mają laptopy drugą kadencję. – Podczas poprzedniej kadencji materiały były wysyłane na skrzynkę i do tego były drukowane na sesję – mówi Jerzy Chrabąszcz, Kierownik Biura Radnych. – To się mijało z celem. Tylko osiem osób nie chciało wersji papierowej. Pozostali radni chcieli zarówno wersję papierową, jak i elektroniczną. Teraz system jest sprawniejszym i radni, którzy dostali laptopy otrzymują materiały tylko drogą elektroniczną.
Z laptopów zrezygnował radny Zdzisław Olszewski (PiS) oraz radne Maria Kosecka (PO) i Halina Sałata (PiS). Janusz Nowak (SLD) nie otrzymał laptopa, gdyż miał go już z poprzedniej kadencji.
Laptopy kosztowały złotówkę, bo wraz z nimi radni otrzymali Internet, za który miesięczny abonament wynosi niecałe 40 zł. - Opłata za abonament się zwraca – zapewnia Jerzy Chrabąszcz. - Więcej wydawaliśmy na wydruki, znaczki. Często trzeba było używać pomocy gońców. Bywało, że koperta z materiałami na sesję ważyła 1,4 kg. Teraz te problemy zniknęły.
Radni otrzymali laptopy na okres kadencji, na zasadzie umowy o użyczeniu. - Trzeba to traktować jako narzędzie pracy – dodaje Jerzy Chrabąszcz. - Najpierw umieszczam na stronie np. budżet, który będzie już tam na zawsze. Potem wysyłam radnym sms’a z informacją, że materiały już są na stronie. Urząd dba o serwis, wsparcie techniczne i merytoryczne. Radni nie mogą użyć wymówki, że komputer się zepsuł, dlatego nie zapoznali się z materiałami, a zanim radni dostali laptopy zostali przeszkoleni w ich obsłudze, dostali loginy i każdy logując się na swoje konto ma dostęp do potrzebnych materiałów.
Nie jest sprawdzane, czy radni korzystają ze swoich kont i pobierają pliki, ale już padł pomysł na dalszy rozwój systemu komunikacji z radnymi. - Pojawiły się głosy, aby zaproszenia również przesyłać w wersji elektronicznej – zdradza Jerzy Chrabąszcz. - Niektórzy mówią, że jeżeli do Biura Rady przychodzi gruby, sztywny list odpowiedniej wielkości to można się domyślić, że to zaproszenie. Wtedy można je otworzyć i danego radnego powiadomić drogą elektroniczną, gdzie i kiedy został zaproszony. Ja nie chcę takich uprawnień. Bądź co bądź to jest korespondencja i nie chciałbym mieć dostępu do cudzej poczty.
Miejmy nadzieję, że laptopy usprawnią komunikację nie tylko radnych z Urzędem, ale i radnych z mieszkańcami. Dzięki temu pieniądze przeznaczone na laptopy przyniosą nie tylko zapowiadane oszczędności, ale i pomogą radnym w łatwiejszym kontakcie z mieszkańcami.
z tego co wiem to i tak większość dokumentów jest drukowana bo niektórzy wolą czytać je w wersji papierowej
Prosze wyjaśnic odmowe przyjęcia sprzętu przez p.Olszewskiego,p.Sałatę i p. Kosecką ??.Czyżby sprzęt był zbyt słaby
Jako podatnik, za m.inn. którego pieniądze te komputery zakupiono, chętnie dowiem się ile zaoszczędzę na tym przedsięwzięciu, w jaki sposób, w jakiej formie i w jakim czasie. Może wtedy przekonam się, że jest to inwestycja opłacalna. Tymczasem uważam, że skoro ktoś został radnym to powinien sam organizować sobie pracę, używając własnego komputera. W końcu dieta to nie mała kwota, by nie było radnego na nic stać, nawet na abonament za Internet! Dla mnie jest to przerost formy nad treścią i szastanie publicznymi pieniędzmi.
CBA śledzi poczynania zaradnych bezradnych w UM Elbląg .
a co tam kupcie kazdemu auto luksusowe niech maja za nasze podatnikow piniadze tak trzeba pasa zaciskac
faktycznie, czytanie lepiej idzie z kartki niż z ekranu
Problem z tym, że część radnych nie obsługuje komputera. Ponadto jaka oszczędność 1 radny 40 zł / miesiąc = 480 zł rok x 3 = 1440 zł normalna cena a hurtem można taniej
Po co jest taka funkcja "Kierownik Biura Radnych"?
~no coś Ty ....beta .Teraz każdy student i uczeń dostanie od Urzędu Miejskiego laptopa (oczywiście w imię oszczędności) w ramach programu szkolnej wyprawki...By żyło się lepiej;) Wszystkim;)
a mówili że dziurka i na nic kaski nie ma ,,,szacun ja bym na to nie wpadł