Grzegorz Nowaczyk – lider Platformy Obywatelskiej w Elblągu i członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, nie przestaje ogłaszać swoich pomysłów na rozwój Elbląga w Internecie. Tym razem wskazuje na partnerstwo publiczno prywatne, jako szansę na finansowanie wielu ważnych dla mieszkańców inwestycji.
Poniżej przedstawiamy informacje, jakie na swoim blogu zamieścił Grzegorz Nowaczyk. Jak zawsze liczmy na merytoryczną dyskusję na ten temat.
Truizmem jest stwierdzenie, że nowoczesne miasto powinno korzystać z nowoczesnych form finansowania swojej działalności, a przede wszystkim inwestycji. Obserwując pracę innych samorządów, nawet tych nieodległych, nasuwa mi się smutna konstatacja, że nasze miasto w ogóle zapomniało o tym, że istnieją takie instrumenty wspomagające finansowanie jak Partnerstwo Publiczno-Prywatne, obligacje komunalne czy rating. Dlaczego do tej pory tych możliwości nie wykorzystywaliśmy? Chciałbym, żeby Elbląg był miastem nowoczesnymi i nowocześnie zarządzanym, co oznacza również sięganie po nowoczesne instrumenty finansowe. Tak, Elbląg w najbliższych latach nadal będzie potrzebował inwestycji zapewniających sprawne funkcjonowanie infrastruktury, ale przede wszystkim czas na nowoczesne inwestycje poprawiające jakość życia elblążan i profesjonalną promocję wśród inwestorów.
„Budowa Aquaparku” z prywatną firmą – dlaczego nie?
W ostatnich dniach pisałem o pilnej potrzebie budowy aquaparku w Elblągu sygnalizując „szukajmy zainteresowanych do inwestycji w Partnerstwie Publiczno-Prywatnym”. Dziś postaram się przedstawić Państwu mój pogląd na to, jak powinniśmy w najbliższych latach zrealizować tą inwestycję w naszym mieście. Sięgnijmy do ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Możliwe są dwa podstawowe tryby wyboru, tj. procedura przeprowadzana w trybie ustawy Prawo Zamówień Publicznych albo w tzw. trybie koncesyjnym. Myślę, że rozważania tego modelu inwestycji będą miały miejsce w nowej Radzie Miejskiej. Warunki brzegowe moim zdaniem są następujące: główny koszt finansowania inwestycji „Aquapark Elbląg” weźmie na siebie partner prywatny i otrzyma zapisane w umowie prawo zarządzania wybudowanym obiektem. To odciąży budżet miasta. Wkładem po stronie naszego samorządu będzie teren pod aquapark. Uprzedzając komentarze, zdaje sobie sprawę z licznych, ale bardzo ważnych szczegółów tego modelu inwestycji: gwarancja i kondycja finansowa potencjalnego inwestora, koszt wykonania projektu, być może dodatkowy koszt zatrudnienia doradcy do całego przedsięwzięcia. Jedno jest pewne – aquapark musi powstać, ale niekoniecznie za pieniądze wszystkich mieszkańców. Inwestycja jest numerem jeden na liście najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców Elbląga. To dwie najważniejsze przesłanki, aby poważnie skupić się na modelu PPP (Partnerstwo Publiczno-Prywatne) w przypadku budowy aquaparku. Nie odkrywam tutaj Ameryki. Sięganie po prywatne pieniądze i wykorzystanie ich do sfinansowania przedsięwzięć niezbędnych z punktu widzenia rozwoju miasta jest często stosowaną metodą w Polsce i w Europie. Robią to dużo mniejsze miasta od Elbląga, m.in. Chełm, Nałęczów, Dobrzeń Wielki, Sanok czy Żnin. Pora, by w końcu PPP „odczarować” w naszym mieście.
Obligacje komunalne mogłyby być alternatywą dla PPP
Do zaprezentowanego wyżej optymistycznego scenariusza wypada jednak dodać ważną poprawkę. Znalezenie inwestora chętnego na wyłożenie kasy i zainwestowanie w naszym mieście może nie być takie łatwe. Problem mają z tym duże i położone na atrakcyjnym śląskim rynku Katowice. Samo ogłoszenie poszukiwania inwestora raczej nie stworzy kolejki chętnych czekających na negocjacje w budynku przy ul. Łączności. Tym bardziej, o czym wiemy wszyscy od lat, Elbląg nie ma dobrej promocji i wypracowanego wizerunku w Polsce. Zasadne jest więc omówienie planu B dla inwestycji związanej z budową aquaparku, ale także każdej innej. Rozwiązaniem są obligacje komunalne wyemitowane przez elbląski samorząd. Obligacje komunalne to papiery dłużne emitowane bądź przez jednostki samorządu terytorialnego, czyli gminy, miasta lub ich związki, bądź też przez firmy świadczące usługi komunalne, których właścicielem są jednostki samorządowe. Ważne, aby ich emisja była przeznaczona na konkretną namacalną infrastrukturę służącą mieszkańcom, a nie na pokrycie „dziur” w budżecie. Tego typu obligacje może emitować gmina np. w celu sfinansowania budowy drogi, oczyszczalni ścieków lub też stadionu piłkarskiego i…aquaparku.
Obligacje komunalne to też promocja Elbląga
Bez dwóch zdań, zaletą obligacji są korzyści marketingowe. Obligacje bowiem postrzegane są jako instrument nowocześniejszy niż kredyt czy pożyczka, a samorząd je emitujący jako efektywniejszy i nowocześnie zarządzany. Dla Elbląga upublicznienie informacji o emisji i emitencie pozwala pokazać nasze miasto na rynku kapitałowym, zaś wynikające z tego obowiązki informacyjne mogą być doskonałym elementem wspomagającym promocję miasta. To inni będą o Elblągu przekazywali sobie informacje, zwłaszcza media gospodarcze, tak ważne z punktu widzenia nawiązywania relacji z inwestorami, których w Elblągu przecież brakuje. Nie będziemy musieli wydawać pieniędzy na krótkie mało znaczące filmiki o naszym mieście emitowane w drogich mediach. W rozmowach, które prowadzę z burmistrzami i prezydentami miast, które wyemitowały obligacje podkreślają oni, że odbiór obligacji jako sposobu finansowania inwestycji jest często bardziej pozytywny niż zaciąganie kredytów. Korzystanie z obligacji traktowane jest bowiem jako przejaw nowoczesności w zarządzaniu finansami.
Dodam więcej. Wprowadzenie obligacji na Catalyst /regulowany rynek obrotu obligacjami na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych/ daje także możliwość zaoferowania naszym mieszkańcom nabycia tych obligacji; będzie to miało szczególnie pozytywny wydźwięk marketingowy, gdy będzie połączone z ofertą publiczną, to jest taką, w której będzie mógł wziąć udział potencjalnie każdy mieszkaniec naszego miasta, choć oczywiście nie tylko.
W nowym układzie władz samorządowych w Elblągu, z nową Radą Miejską z pewnością wykorzystamy ten nowoczesny instrument finansowania rozwoju naszego miasta. Zaznaczam, obligacje w tym konkretnym przypadku (aquapark) traktuję jako alternatywę dla PPP, ale już w innych projektach będą podstawą finansowania konkretnego zadania inwestycyjnego, a nie łataniem deficytu, czytaj „dziur” w budżecie.
Ocena ratingowa podniesie atrakcyjność Elbląga
Eksperci uważają, że samorząd rozważający emisję obligacji lub zaciągnięcie kredytu powinien wcześniej uzyskać w renomowanej agencji ratingowej ocenę wiarygodności finansowej. To z kolei przekłada się na szerszy dostęp do potencjalnego kapitału i niższe oprocentowanie pozyskiwanych środków. Przeglądam w tej chwili tekst „Strategii Rozwoju Elbląga do 2020r.” i zastanawiam się dlaczego w tak długiej perspektywie czasowej obecne władze nie zaplanowały uzyskania oceny ratingowej dla Elbląga? Korzystają z niego m.in. Gdańsk, Wrocław, Poznań, Kraków i inni, dlaczego nie Elbląg? Ocena takich instytucji jak Standard &Poor’s, Moody’s czy Fitch to certyfikat gwarantujący doskonałą promocję wśród potencjalnych inwestorów. Przecież głównym zadaniem ratingu jest poinformowanie obecnych i przyszłych inwestorów, zarówno krajowych jak i zagranicznych, o wiarygodności i wypłacalności miasta. Nadany rating odzwierciedla dotychczasowe wyniki zarządzania budżetem miasta, elastyczność finansową, lokalną sytuację gospodarczą i perspektywy jej rozwoju. Jest po to, żeby inwestorzy się o nas dowiedzieli, a jednocześnie uzmysłowili sobie, że tutaj warto inwestować, tworzyć nowe miejsca pracy. Jednocześnie jest ważnym elementem profesjonalnego „inwestor relations” dla samorządu emitującego obligacje na ważne dla lokalnej społeczności inwestycje. Od tego zacząłem dzisiejszy wpis na blogu i tak kończę. Punktem wyjścia jest właśnie ważność inwestycji dla elblążan, obowiązkiem nowych władz i nowego Prezydenta będzie znalezienie optymalnego finansowania tych inwestycji. Poza sporem jest dziś potrzeba budowy aquaparku. Do dyskusji zaś – po którą z nowych metod finansowania sięgniemy – PPP czy obligacje komunalne.
Szanowny panie zacznijmy może od ogłoszenia w ogólnopolskich mediach konkurs na zaprojektowanie ciągu kamieniczek nad rzeka Elbląg- oczywiście zgodnie z istniejacymi dokumentacjami i fotografii. Potem w ogólnopolskich mediach ogłośmy ofertę sprzedaży parceli do odbudowy tych kamieniczek zgodnie z technologia i wiedzą rzemiosła murarskiego.( przy okazji powstało by kilka firm manufakturowych wytwarzających cegłówkę i dachówkę.) Z cała pewnością wielu wpływowych, znanych i zamożnych obywateli nie tylko z Polski zechciałoby mieszkać w tak pięknym i prestiżowym miejscu Elblaga-Polski!!!!!!!! Zacznijmy od prostych posunięć i REALNYCH!!!!!
Zgadzam się z wpisem niżej i dodam dlaczego olsztyn przeznacza tak mało funduszy i dofinansowań dla Elbląga na wiele inwestycji na dodatek kiedy obiecanki wielu inwestycji zmienią się w czyny.Politycy już tyle obiecali że miasto Elbląg powinno być rajem dla mieszkańców i turystów.Mieszkam w Elblągu od urodzenia i przykro mnie że MOJE MIASTO jest tak żle traktowane przez polityków każdej nacji.POra na szalone zmiany w Ratuszu inaczej czeka nas nędza i zacofanie.DOSYĆ!!!!!!!!!!!
bedzie pan Nowaczyk mógł szybko z kolegami poprzeć i zrealizować pomysł emisji obligacji, ponieważ Prezydent Słonina przygotowuje taki projekt na sesję w dniu 16 września 2010 r na kwotę 45.000.000 zł. Chyba pan ten projekt poprze, bo nie ważne kto zgłasza, ważne, że jest ( według pana to rating jest najważniejszy).
ten gościu myśli, że zarządzanie to ,,taki taniec z gwiazdami", można poskakać i będzie OK. A nie będzie, Elbląg potrzebuje fachowca a nie pozera.
~ Przyszły inwestor Wołodia. Fajny pomysł ... pogonić ze starówki tą wesołą twórczość Mytycha w końcu. Jedyną ładną kamienicę, którą zbudował to Hotel pod Lwem (na swój hotel)...może jeszcze coś by się znalazło ale generalnie kicz rządzi.
jesli to Strzelec panu napisał to niedługo będzie mógł w realu poprzeć ten pomysł.
fajnie ma pan, cenzura zapewni panu tylko przyjemne wpisy, żadnej krytyki. Tak było za Gierka - łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam ....
Nie ma niegatywnych wpisów bo może wreszcie 90% Elblążan zrozumiało że Ktoś zaczyna realizować swoje pomysły i że je zrealizuje, jeżeli będzie miał taką możliwość daną przez nas - mieszkańców Elblaga. Wtedy w Elblagu zacznie się życie - a wegetacja zostanie przerwana. Huuraaaa!!!!!
jak w sopocie
Przecież miasto ma kredyt na pnad 40 mn na te całę kładki, ratusze i światłowody, i co jeszcze chcą obligacji!!! Niech najpierw zrealizują to co obiecali i to z moich pieniedzy, a nie myślą o jakiś obligacjach i to na sam koniec rządów - to jakas paranoja!!!! NIE DLA SŁONINY i JEGO OBLIGACJI!!!