O geriatrii z prawdziwego zdarzenia elblążanie mogą na razie zapomnieć. Taką opiekę, przynajmniej częściowo, seniorom miałyby zapewnić Szpital Miejski w Elblągu. Na to jednak zakład nie ma pieniędzy.
Brak kompleksowej opieki geriatrycznej to bolączka starszych elblążan. Do jedynego w Elblągu Zakład Opiekuńczo-Leczniczy funkcjonujący przy Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II ustawiają się wielomiesięczne kolejki. Jednak taka placówka to zdecydowanie za mało na potrzeby starzejącego się społeczeństwa.
W 2012 roku dzisiejszy szpital miejski starał się o dofinansowanie na otwarcie oddziału geriatrii. Z tych planów nic jednak nie wyszło. O zapewnieniu dodatkowej opieki dla osób starszych mówiono również w ubiegłym roku przy okazji łączenia szpitala przy ul. Żeromskiego i ul. Komeńskiego w jedne szpital miejski. Od tego czasu minął niemal rok. O realizację tych planów pytał wczoraj (14 listopada), podczas posiedzenia komisji polityki regionalnej i promocji miasta, radny Ryszard Klim (SLD).
- Brak kompleksowej opieki geriatrycznej to bolączka starszych elblążan. Przy okazji łączenia szpitali mówiliśmy o wzmocnieniu tego leczenia geriatrycznego w szpitalu. To miałoby zastąpić poradnię i oddział geriatryczny, które w tej chwili w ogóle są marzeniem - przypomniał radny Klim.
Okazuje się, że o lepszej opiece geriatrycznej elbląscy seniorzy na razie rzeczywiście mogą tylko pomarzyć. Szpital miejski, który od października tego roku funkcjonuje w tzw. sieci szpitali, nie ma pieniędzy zarówno na rozszerzenie działalności Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, jak i stworzenie oddziału geriatrii.
Rozwijanie kolejnych oddziałów, w ramach pieniędzy, które mamy na dzisiaj jest w zasadzie nie do przeskoczenia. Pieniędzy z NFZ może troszeczkę nam przybyło, ale obowiązków znacznie więcej. Od 1 października uczestniczymy w tzw. nocnej i świątecznej opiece, więc musieliśmy stworzyć dodatkowe dyżury, zaangażować w to kolejnych lekarzy. To są wydatki tak duże, że praktycznie przekraczają przychody z NFZ. Planowane są również podwyżki płac. Na to też musimy się zabezpieczyć. Dla nas najistotniejsze jest, żeby szpital funkcjonował chociaż tak, jak to ma miejsce w tej chwili
- przekonuje Mirosław Gorbaczewski, dyrektor szpitala miejskiego w Elblągu.
Szpital w najbliższym czasie czekają jednak inne inwestycje. Prawie 40 mln zł kosztować ma budowa pawilonu nowego bloku operacyjnego oraz modernizacja 12 oddziałów. Środki na sfinansowanie tej olbrzymiej inwestycji w większości pochodzić mają z unijnego dofinansowania w ramach tzw. ZIT-ów. Pierwsze prace budowlane być może rozpoczną się już na przełomie 2017 i 2018 r. Dopiero po zakończeniu tego przedsięwzięcia możliwy będzie powrót do planów stworzenia geriatrii z prawdziwego zdarzenia.
Jeśli chodzi o rozbudowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego to mamy taki plan. Niestety te nie zrobimy tego w ciągu najbliższego roku, czy dwóch lat. Będziemy się mogli za to wziąć po 2020 roku
- dodaje Gorbaczewski.
A co radni z promocji nie mają co robić ,że wchodzą w kompetencje komisji merytorycznej
hmm .... jest w tym coś dziwnego jeżeli chce się zarejestrować do specjalisty nie ważne jakiego to okazuje się iż brak miejsc - limit wyczerpany, a kto jest w kolejce do specjalisty - emeryt, rencista ...., pracujący nie ma szans na wbicie się w kolejkę - chyba że pójdzie prywatnie, nie na NFZ, WIĘC RODZI SIĘ PYTANIE - KTO MA ZAPRACOWAĆ NA SKŁADKI ZUS JAK NIE PRACUJĄCY? , więc może odwróćmy sytuację, - JAK OBYWATEL PRACUJĄCY MA SIĘ ZAREJESTROWAĆ DO SPECJALISTY, SKORO EMERYCI I RENCIŚCI MAJĄ WIĘCEJ CZASU I BLOKUJĄ PRACUJĄCEMU KOLEJKĘ...?
A czy przypadkiem p. Wilk nie obiecywał szybkiego zrealizowania tej inwestycji- 4 lata temu?
W olsztynie budują, pita po szpitalu od podstaw a w Elblągu nie. Na dodatek nadal są problemy by powstały nowe oddziały, czyjeś wojewoda i marszałek i czy nie widzą tego wszystkiego co robi się przeciwko nam elblazanom. Jeśli tak ma dalej być elbląg do Pomorza a bagnom HWD.