Zamknięte "do odwołania" biuro spółdzielni mieszkaniowej "Usługa Dom" dziś, 30 października stanęło otworem. Kurator spółdzielni rozpoczął inwentaryzację dokumentów znajdujących się w jej siedzibie. To jednak nie oznacza końca kłopotów, z którymi od miesięcy mierzą się lokatorzy.
Problemy spółdzielni mieszkaniowej "Usługa Dom" zaczęły się ponad dziesięć lat temu, gdy wykonawca ostatniej zrealizowanej przez nią inwestycji, wytoczył jej sprawę, domagając się zapłaty kilku milionów złotych (jak usłyszeliśmy podczas spotkana lokatorów na początku maja, to spowodowało, że na wniosek sądu komornik zablokował jej konta). Na początku tego roku na emeryturę przeszła prezes spółdzielni, a potem odeszli pozostali członkowie zarządu. Spółdzielnia praktycznie przestała istnieć. Lokatorzy zostali z kontem zablokowanym przez komornika, zadłużeniem u dostawców mediów, wieloma pytaniami, głuchym telefonem i brakiem dostępu do dokumentów znajdujących się w zamkniętym od maja tego roku biurze. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Dopiero dziś, 30 października kuratorowi spółdzielni udało się dostać do lokalu zajmowanego przez "Usługę Dom". Nie oznacza to jednak szybkiego końca kłopotów jej członków.
Zostałem powołany przez Sąd Rejonowy w Olsztynie m.in. do wydania dokumentacji technicznej i finansowej dotyczącej rozliczeń z członkami spółdzielni. Dziś (30 października) dokonaliśmy otwarcia lokalu i rozpoczęliśmy inwentaryzację pod kątem wydania wnioskującym ich dokumentacji. Z uwagi na konieczność weryfikacji mnóstwa akt zajmie nam trochę czasu. Konkretnych terminów, kiedy nastąpi wydanie dokumentacji, dziś nie jestem w stanie podać. Wiemy, że członkowie spółdzielni oczekują dostępu do swoich materiałów i zrobimy wszystko, aby udostępnić ją jak najszybciej
- mówi radca prawny Tomasz Wolny-Dunst, kurator Spółdzielni Mieszkaniowej Budownictwa Wielorodzinnego „Usługa Dom" w Elblągu.
Jakie będą kolejne kroki kuratora spółdzielni? - Sytuacja dotycząca tej spółdzielni jest bardzo skomplikowana i nadal jest wiele niewiadomych dotyczących przyszłości spółdzielni. Wierzyciele podejmują kroki prawne, pojawią się nowe roszczenia wobec spółdzielni. Na dziś wiem, ponieważ z mocy prawa w takim postępowaniu także jestem ustanowiony kuratorem, że jeden z wierzycieli zgłosił wniosek o upadłość spółdzielni - wyjaśnia Tomasz Wolny-Dunst.
Chciałbym przy okazji powiadomić mieszkańców, członków spółdzielni, że w sprawie podejmowanych jest wiele czynności nie tylko przez moją kancelarię. Jestem w kontakcie z sądem, komornikiem oraz tymczasowym nadzorcą sądowym. Ze swojej strony o działaniach staram się komunikować na stronie internetowej www.wolnydunst.pl. Wskazuję też, że członkowie w swoich sprawach mogą wnosić o rozpoznanie tych spraw przed sądem z udziałem kuratora – muszą jednak samodzielnie złożyć taki wniosek w Sądzie. W ramach możliwości i w zakresie naszego upoważnienia będziemy starali się naprostować to, co będziemy w stanie
- podkreślił kurator spółdzielni.
członkowie w swoich sprawach mogą wnosić o rozpoznanie tych spraw przed sądem z udziałem kuratora - sprawy na lata ? Dobre sobie.