Strażnicy miejscy pilnują urzędników, dyżurujących przy urnach do głosowania w sprawie portu. Uwagę na to zwraca Czytelnik info.elblag.pl. Elblążanin pyta, czy celowym jest wysyłanie funkcjonariuszy do takich zadań, skoro na terenie miasta na pewno są ważniejsze zdarzenia czy miejsca, gdzie potrzebny byłby patrol Straży Miejskiej.
Władze miasta prowadzą ankietą w sprawie przyszłością portu w Elblągu, mieszkańcy mają wskazać, czy chcą, żeby pozostał on w rękach samorządu czy też przejął go Skarb Państwa. Urny, do których można oddać głosy, znajdują się między innymi w centrach handlowych i marketach.
Dyżurują przy nich pracownicy urzędu. Czytelnik info.elblag.pl zwraca uwagę na to, że w niektórych miejscach dodatkowo ochraniają ich strażnicy miejscy.
Chciałbym poprosić o zainteresowanie się punktem w CH Ogrody, w którym zbierane są ankiety dotyczące opinii mieszkańców na temat przynależności portu. Zauważyłem tam strażniczkę miejską, która chyba pełniła tam funkcję ochronną. Pytanie, czy celowym jest wysyłanie funkcjonariuszy SM do takich zadań, skoro nie jest to teren miejski, na miejscu jest ochrona, a na terenie miasta na pewno są ważniejsze zdarzenia czy miejsca, gdzie potrzebny byłby patrol Straży Miejskiej. Rozumiem, że wysyłając kogoś z SM, miasto nie ponosi kosztów ochrony, ale czy jest to zgodne z zadaniami SM
- pyta mieszkaniec Elbląga.
Rzeczniczka Straży Miejskiej w Elblągu przyznaje, że w punkcie znajdującym się na terenie Centrum Handlowego Ogrody rzeczywiście urzędnikom towarzyszyła strażniczka. Jak dodaje, był to tylko jednorazowe wydarzenie. Natomiast strażników cały czas możemy spotkać w dwóch innych lokalizacjach. Ich obecność tu tłumaczona jest bezpieczeństwem pracowników urzędu.
Strażników można spotkać w punkcie w: Zielonych Tarasach przy ul. Teatralnej i Leclerc przy ul. Żeromskiego. Ich obecność ma zapewnić bezpieczeństwo urzędniczkom, dyżurującym przy urnach. W jednym z tych miejsc doszło do incydentu zakłócenia porządku, obrażenia urzędników
- mówi Iwona Łojewska, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Elblągu.
Przypomnijmy głosowanie, stacjonarne i internetowe, potrwa do 7 maja. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
A może straż miejska zainteresowała by się samochodami stawianymi na ul. Poprzecznej i na rogu z Lubraniecka bo to podobno zadanie straży miejskiej. Niestety Policja tutaj się nie pojawia. Dlaczego ?
Racja, czasem nie sposób wyjechać z parkingu pod blokiem 20. Zastawione auta na wyjeździe i zero widoczności. Tylko niemyslacy o innych samolubni kierowcy stawiają auta na samym rogu Lubranieckiej i Poprzecznej
Wiadomym jest , że w sytuacji takowej ankiety straż miejska powinna bronić ankieterów przed elblążanami , bo co prawda została powołana do innych celów , ale jak to kiedyś mawiali sekretarze wiadomej formacji - towarzysze , nie róbmy zagadnienia . Ciekawe co jeszcze nam zaproponują pomysłowi miejscowi decydenci , bo to zapewne nie jest ich ostatnie słowo (w przeciwieństwie do kadencji) .
Czy do zakresu obowiązków tych urzędniczek należy pilnowanie ankiety w sprawie portu. Na ile taka ankieta jest bezstronna i prawidłowa,gdyż kto tych urzędników kontroluje np. mogą wyrzucić " nieprawomyślne" ankiety. Druga sprawa jak będą głosować pracownicy UM czy spółek komunalnych jest sprawą oczywistą. Trzecia kto zapłaci za koszty akcji, mam nadzieję, że Witold. Jaką moc sprawczą ma ankieta, pewnie nijaką.
........elbląska rzeczywistość
fakt wyglądają jak za karę , ale co się dziwić w końcu nie powinno się mieszać pracowników w chore partyjne wojenki! to nieetyczne i amoralne z punktu widzenia urzędnika!
Jeżeli przy ankieta mogą sobie siedzieć dwie urzędniczki, to ich etaty są zbędne w UM?
czy oni na ochotnika czy nakaz odgórny? to kara czy nagroda? jak można pchać ludzi do takich spraw? potem władza się zmieni i będą na czarnej liście ! bo przecież każdy ma swoja listę !
Tuż po głosowaniu rozmawialiśmy na ławeczkach.Większość była za przejęciem portu przez rząd. Ciekawe jak to będzie wyglądało póżniej.Czyli jak było kiedyś za komuny.
jak widać roboty nie maja skoro mogą siedzieć godzinami poza stanowiskiem? chyba urzędowi specjaliści powinni wziąć się za to co najbardziej lubią i co daje im satysfakcję - reorganizację :-))) kolejna udaną :-))) bo chyba za mało roboty?