Atlas Demograficznym Polski, opracowany przez Główny Urząd Statystyczny, potwierdzają to, co wiemy od dawna - Elbląg się starzeje. Obecnie jesteśmy miastem czterdziestolatków, a w przyszłości ma być jeszcze gorzej. Statystyki się na nas uwzięły? Niestety nie. Coraz częściej widać to na ulicach miasta. Pomóc miał program 500+. Czy tak się stało. Elblążan w tym roku przybyło więcej, ale trudno to jeszcze ocenić. Na razie dodatkowe pieniądze na dzieci wpłynęły na zmniejszenie liczby osób korzystających z pomocy społecznej.
W roku 2040 mediana wieku ludności w Polsce sięgnie 50 lat. Oznacza to, że połowa całej populacji będzie w wieku 50+. W miastach ten próg będzie nieco wyższy, na wsi nieco niższy. Takie dane płyną z lektury Atlasu Demograficznego Polski, który opublikował Główny Urząd Statystyczny - informuje portalsamorządowy.pl. Obecnie mediana wieku ludności jest na poziomie 40 lat. Najgorzej sytuacja wygląda na znacznych obszarach województwa podlaskiego i świętokrzyskiego, w województwie opolskim, północnej połowie województwa śląskiego oraz południowo – wschodniej części województwa lubelskiego. Tam mediana ludności w ubiegłym roku wynosiła od 41,1 do 55,8 lat. W najlepszej sytuacji znajduje się natomiast Pomorze, Wielkopolska i Małopolska. Na ich tle i województwo warmińsko-mazurskie i sam Elbląg wygląda lepiej, klasyfikując się w ramach średniej polskiej. Jednak, jak wynika z prognoz GUS, do 2040 roku wskaźnik starosi demograficznej wrośnie u nas o 10 procent. Co więcej, społeczeństwo Elbląga nie tylko się starzeje. Będzie nas mniej. Obecnie liczba mieszkańców Elblga to 121,5 tysięcy, a w 2050 roku, jak wynika z analizy Polskiej Akademii Nauk, będzie to tylko 82,5 tys. Dla przypomnienia jeszcze w 1995 roku Elbląg miał 128 605 mieszkańców.
Przeciwdziałać starzeniu się społeczeństwa miał program 500+. Jego efekty, jak podaje resort rodziny, już widać. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w okresie od stycznia do lipca 2017 roku w Polsce urodziło się 235,1 tys. dzieci - o 18,2 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W Elblągu sytuacja nie wygląda aż tak optymistycznie, ale wzrost urodzeń również jest widoczny. W pierwszym półroczu bieżącego roku, w Elblągu urodziło się 572 dzieci. Dla porównania w analogicznych okresach, w 2016 roku liczba ta wynosiła 470, a w 2015 roku 443.
Obecnie wyraźny jest nie tyle wzrost liczby urodzeń, ile spadek osób korzystających z pomocy społecznej. Wydatki na nią nadal są jednym z największych w budżecie miasta - w 2018 planuje się wydać na ten cel ponad 116 mln zł. Rzadziej jednak wyciągamy rękę po formy pomocy, które do niedawna cieszyły się sporym powodzeniem.
Jest mniejsze zapotrzebowanie na środki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dodatki mieszkaniowe maleją. Jeszcze nie tak dawno, trzy, cztery lata temu była to kwota ponad 8 mln zł, teraz na 2018 planujemy w wys. 5,4 mln zł. Dożywianie w szkołach również jest niższe. Ten mechanizm rodzina 500+ chyba ma wpływ na zmniejszenie pozostałych zadań wypłacanych przez MOPS
- mówi Rozalia Grynis, skarbnik miasta.
Źródło: portalsamorzadowy.pl
Wróbel ostatnio chwalił się że jest 20 lat w samorządzie więc poniekąd to że Elbląg starzeje się jest jego sukcesem
Robiąc ostatnio zakupy w markecie byłem przerażony inwazją staruszków. Mimo tłumów, osób przed 30-tką było tam ledwie kilka. Postkomuchy pokroju Wróblewskiego i Słoniny zrobiły z tego miasta emerytalny skansen.
121,5 tysięcy mieszkańców ale ZAMELDOWANYCH. Faktycznie szacunki mówią, że jest co najmniej 10 tysięcy mieszkańców mniej.
Dekomunizacja potrzebna w UM. Przejrzyste konkursy na kierownicze stanowiska w UM i wszystkich spółkach miejskich. Dzisiaj, to jakaś kpina, np. odszedł "król" z MOSiR na emeryturę, to "wicekról" MOSiR automatycznie odziedziczył jego stanowisko. Potrzeba prężnych. młodych, wykształconych menadżerów. Jeżeli ma być 13-tka, to tylko dla najlepszych, a nie dla całej bandy urzędasów. Zresztą zarządzanie w całym UM czy spółkach miejskich to mechanizm dalekiej przeszłości, z przed 1989 roku.
przykre to jest że mineło tyle lat od 1989 roku a mamy to co mamy. Nasze władze są do dupy, rada miejska to śpiące leniwce tylko patrzą kiedy przelew będzie. Kasa jest marnotrawiona na takie cuda jak Urząd pracy czy nieroby ze Straży miejskiej. Z roku na rok coraz gorzej jest. Pełno młodych powyjeżdżało z tego miasta, a naszym władzom to na rekę. Kto zna ze swojej rodziny lub znajomych ludzi którzy wyjechali z Elbląga ręka do góry.!!!
Moje dziecko tez stąd wyjedzie- nie ma opcji żeby tu została. Jest tyle normalnych miast, że nie musi kisić się w tej dziurze pełnej kolesi, kumoterstwa. Nas niestety trzyma tylko kredyt.
Nie ma co przesadzać wszędzie się ludzie starzeją,a to nie wina władz miasta ,ludzie opamiętajcie się już tak nie narzekajcie,zaczyna sie wyż demograficzny i będzie ok,wtedy będzie mowa,że znowu młodych za dużo... A Elbląg nie jest takim strasznym miastem jak go opisujecie!