Fałszerstwo Kasi najbardziej przekonało publiczność. Młoda artystka wygrała pierwszy, w tegorocznej edycji, Grafatak. Do bitwy na rysunki stanęło czworo artystów. Mieli trzy godziny, aby stworzyć pracę na zadany temat.
Jestem tegoroczną absolwentką Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym. Pomyślałam, że fajnym początkiem wakacji będzie udział w Grafataku. To początek i zakończenie pewnego etapu w moim życiu. Publiczność mnie nie stresuje, jestem przyzwyczajona do malowania przed klasą w szkole
- mówiła Mary M., jedna z uczestniczek Grafataku.
W sobotę (3 czerwca) w klubie Mjazzga odbył się pierwszy profesjonalny Grafatak tej edycji. Publiczność miała okazję zobaczyć, jak pracują artyści. Przez trzy godziny: Mary M., Kasia, Fus i Syn Wilczura Golden Face tworzy prace, które później oceniali klubowicze. Tematem tego Grafataku było fałszerstwo. Wyobraźnia twórców okazała się nieograniczona, wśród propozycji mieliśmy diament w promieniach Rentgena w wykonaniu Fusa, niepokojące ptaki Mary M. czy nieodgadnioną do końca przestrzenną pracę Golden Face'a. Ostatecznie to Kasia i jej "kąpiąca się", głosami publiczności, zdobyła pierwsze miejsce.
Nie stresowałem się publicznością, ale brakiem czasu. Zbyt długo robiłem szkic i zostało mi mało czasu na resztę. Muszę podgonić. Udział w takim wydarzeniu to z jednej strony zabawa, a z drugiej powiedzenie sobie, że mogę brać udział w czymś takim, wewnętrzne przekonanie, że mogę wyjść do ludzi i być w centrum uwagi, to moja praca nad tym, żeby jednak się prezentować i być aktywnym
- mówi Krzysztof Fus, uczestnik pierwszej edycji Grafataku.
Prace powstałe podczas Grafatak'u jeszcze tego samego wieczora poszły pod młotek. Za największą sumę - 350 zł zlicytowano dzieło Syna Wilczura Golden Face. Praca finalistki poszła za 120 zł.
Cieszymy się, że zgłosiło się do nas bardzo dużo młodych ludzi, którzy może są gdzieś na początku swojej drogi, poszukują. W tej pierwszej bitwie zestawiliśmu ze sobą nowych uczestników i uczestnika, z Liszonem vel Synem Wilczura Golden Face, który już ma doświadczenie, bo w Grafatakach bierze udział od samego początku. Przed nami jeszcze trzy bitwy, dwie odbędą się w plenerze. W każdym Grafataku będą brały udział cztery osoby. Mamy już obsadę praktycznie na każdą bitwę
- wyjaśnia Beata Branicka ze Stowarzyszenia Kulturalnego Co Jest?.
Kolejne bitwy odbędą się: 1 lipca, 26 sierpnia (na placu przed Ratuszem Staromiejskim) i 30 września (w klubie Mjazzga). Uczestnicy, w ciągu 3 godzin będą tworzyć prace na wylosowany bezpośrednio przed pojedynkiem temat, spośród trzech, które zostaną im zaproponowane przez organizatorów na tydzień przed imprezą.
Projekt Grafatak wymyślony został przez Stowarzyszenie Kulturalne Co Jest? i jest realizowany we współpracy z klubem Mjazzga od roku 2013.
Brawo Kasia!
Świetny pomysł!!!!!! Wygrana jak najbardziej słuszna:) gratulacje dla artystki
Obraz na czasie wszystkie laseczki mysla wlasnie tak...znaki czasu :) Kobiety badzcie soba i nie robcie z siebie kalek innych sztucznych plastikow.
zdjecia tragedia
Obraz namalowany przez zwyciężczynię jest mocno zainspirowany reklamą pewnego suplementu diety...