Kulturalny weekend z XIX Elbląskim Nocami. Festiwalem Piosenki Wartościowej dobiegł końca. W niedzielny wieczór (23.08.2015) na deskach Teatru A. Sewruka odbyły się dwa znakomite koncerty wieńczące to wydarzenie.
Grande Finale XIX Elbląskich Nocy rozpoczął recital Tomasza Steńczyka z zespołem, w którym zabrzmiały utwory z płyty „Moja kokaina”. Okazuje się, że kokainą może być piękna muzyka i, przede wszystkim, ponadczasowe teksty Agnieszki Osieckiej. „Piosenkę o okularnikach”, „Niech żyje bal”, czy „Kołysankę dla okruszka” publiczność nuciła wraz z naszym znakomitym wokalistą, a utwór „Kiedy mnie już nie będzie” wycisnął łzy z niejednych damskich oczu.
Córka Agnieszki Osieckiej, Agata Passent, stwierdziła, że „Tomasz Steńczyk umiejętnie łączy czułość Osieckiej z rockowym, momentami mocnym brzmieniem. Jest wokalistą, który nie boi się śpiewać trudnych tekstów i jest urodzonym gitarzystą. Jego zespół brzmi miejscami mrocznie, a do tego jakby brudne dęciaki dodają tej muzyce jazzowej przestrzeni.” Po takiej recenzji nie trzeba już nic dodawać.
Podczas koncertu artysta zgrał jeden z utworów „Pokrzep mnie” ze swojej pierwszej płyty „Myślibitwa” i „Ogłoszenie” z tej samej płyty. Na bis publiczność zaśpiewała z wokalistą „Co każdy chłopiec wiedzieć powinien”. - Koncert był fenomenalny, a Tomasz Steńczyk i jego muzycy jak zwykle byli niezawodni – wyznała p. Agnieszka. – Gdy słyszę, jak on śpiewa jestem dumna, że Tomek jest z Elbląga.
- Świetny jak zwykle, chciałoby się zażartować „nuuuda”, ale to żart nie na miejscu, bo było po prostu znakomicie! – dodaje p. Eryk.
W drugiej części wieczoru swoje muzyczne propozycje przedstawiła Ania Dąbrowska. „Jest jedną z najbardziej utalentowanych polskich piosenkarek ostatniej dekady. Wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, producentka – przedstawiała wokalistkę Sylwia Warzechowska. - Laureatka ośmiu Fryderyków, a także wielu innych nagród branżowych. Dotychczas nagrała pięć płyt, z których każda uzyskała status platynowej.”
Ania Dąbrowska, w której głosie niektórzy doszukują się barwy genialnych wokalistek Krystyny Prońko czy Ewy Bem, zaśpiewała m.in. „Jeszcze ten jeden raz”, „Smutek mam we krwi”, „Nie stało się nic”, „Across 110th Street”, „Trudno mi się przyznać”, „Charlie, Charlie”, „Bang, bang”. Old schoolowa wokalistka młodego pokolenia zaprosiła damską część publiczności, które przeżyły zawód miłosny, do wspólnego zaśpiewania refrenu piosenki „Tego chciałam”.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia autorstwa Adriana Sajki oraz Marii Brejdak.
Koncert Ani Dąbrowskiej był świetny,
...a Steńczyka 100x lepszy.
Dąbrowska była świetna, nie spodziewałam się tak pięknej barwy głosu. Ogólnie koncert był fajny, Steńczyk średnio, ale Dąbrowska mnie bardziej przekonała śpiewała czysto i naturalnie.
POPIERAM ANKA BYŁA REWELACYJNA POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁY KONCERT ANIU.
Koncerty były znakomite. Jedno tylko psuło nastrój. Było tak gorąco, ze Ania twarz z potu wycierała papierowymi ręcznikami. Rozumiem, ze jest lato. Ale czy taka scena nie powinna wzbogacić sie o klimatyzację??? Trochę wstyd dla dużego miasta....
Byłam, oglądałam, słuchałam. Mogę powiedzieć za Anią Dąbrowską: BAWIŁAM SIĘ ŚWIETNIE!.Oba koncerty bardzo dobre. Byłam już kilka lat temu na koncercie Ani Dąbrowskiej i był chyba jeszcze lepszy. Może dlatego, że ludzie bardziej się bawili, a tu raczej słuchali. Gorąco i duszno było niemiłosiernie, należy coś z tym zrobić. Ale podsumowując - warto było.
Koncerty doskonałe, ale na dziedzińcu Galerii byłyby po prostu rewelacyjne. W Teatrze brakuje nastroju.
Gorąco ,duszno i marniutko. Czyżyk sprawia wrażenie jakby czegoś dokonał. A tu znowu to samo i Protas .... Zmiana miejsca jeszcze bard ziem pogrążyło te imprezę. Porażka. E
Koncerty bardzo fajne, nastrojowe. Ania Dąbrowska pokazała klasę, świeyny występ! Następnym razem proszę o wiatraki... lub zmianę miejsca...
Tomek Steńczyk rewelacja, Dąbrowska w normie