Po prawie roku od premiery albumu "Myślibitwa" Tomek Steńczyk powrócił na scenę Klubu muzycznego Mjazzga; każdy, kto nie mógł uczestniczyć w zeszłorocznym koncercie, wczoraj (15 marca), miał szansę nadrobić zaległości. Kto był, ten się nie rozczarował, bo Tomasz Steńczyk wraz z zespołem zaserwował swoim widzom muzyczne spotkanie, które u niejednego słuchacza wywołało istną bitwę w myślach!
Premiera debiutanckiego krążka elbląskiego gitarzysty, wokalisty i kompozytora w jednym miała miejsce w zeszłym roku. Tomasz Steńczyk to niezwykle charyzmatyczna postać, lider powstałej pod koniec 2005 grupy „Mechaniczna pomarańcza". Jest również stypendystą Stypendium Kulturalnego, które Departament Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu przyznaje utalentowanym, elbląskim artystom już od kilku lat.
Efektem jednej z takich dotacji, którą objęto także młodego muzyka, jest płyta "Myślibitwa, która nagrana została wspólnie z zespołem, w składzie: Bartek Krzywda, Szymon Zuehlke i Paweł Batycki. Gościnnie na krążku, na trąbce zagrał Marcin Gawdzis oraz Kuba Pawlak na akordeonie. Autorem muzyki jest Steńczyk, a autorem tekstów – z wyjątkiem jednego – „Ludzie w TV” – Sławomir Wolski, który współpracował z takimi artystami, jak choćby Renata Przemyk - Sławka Wolskiego poznałem na festiwalu w Rybniku w 2011 r – opowiadał wokalista. - Przypadliśmy sobie do gustu; jemu spodobała się moja muzyka i interpretacja piosenek, które śpiewam na festiwalach, a mi od dawna podobały się jego teksty, więc tym bardziej ucieszyłem się, kiedy do mnie napisał. Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i zaczął dla mnie pisać teksty, ja z kolei napisałem muzykę.
Płyta „Myślibitwa” zawiera 10 utworów, które stawiają istotne pytania o współczesność, miłość i przemijanie – i które – mogli usłyszeć wczoraj goście klubu Mjazzga.
"Myślibitwa" to płyta autorstwa dwóch dojrzałych, dopełniających się wzajemnie artystów – słychać to już w pierwszym kawałku otwierającym krążek – „Przeznaczenia”, w którym mieszają się refleksje o życiu, miłości i zagubieniu. Podobnie jest z „Holandią”, która stawia istotne pytania o sens życia i ciągłe poszukiwaniu samego siebie. „Bitwa z myślami”, „Duchologia”, „Pokrzep mnie”, czy "Wojna", mimo iż energetyczne - to kawałki, w których wokalista inteligentnie bawi się słowem, niejednokrotnie przemycając w nich głębokie refleksje – a wszystko to w kategorii rockowo-bluesowo-folkowej, spójnie zgranej z chrapliwymi tonami saksofonu barytonowego, ekspresyjnymi bębnami i elektryką syntezatorów Bartka Krzywdy.
Wczorajszy wieczór nie rozczarował fanów Tomka Steńczyka. Wokalista jak zawsze z charyzmą wszedł w pełną interakcję ze swoimi słuchaczami. Wisienką na torcie było niewątpliwie zaprezentowanie swojego aranżu piosenki „Na całych jeziorach Ty”, do której słowa napisała swego czasu Agnieszka Osiecka – nota bene Tomek Steńczyk jest laureatem warszawskiego Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”, oraz wspaniały, autorski aranż piosenki Marka Grechuty „W dzikie wino zaplątani”.
Tomasz Steńczyk po raz kolejny udowodnił wczoraj, że jest jednym z najlepszych elbląskich wykonawców. Koncert został wyprzedany do ostatniego miejsca. Ale nie ma w tym chyba nic dziwnego, bo gitara, syntezatory, saksofon, bębny i wokal – charakterystyczny, miejscami chrapliwy i warczący, gdzie indziej – dźwięczny i głęboki, wystarczą by porwać publiczność i na długo zapaść w ich pamięć.
Premiera debiutanckiego krążka elbląskiego gitarzysty, wokalisty i kompozytora w jednym miała miejsce w zeszłym roku. Tomasz Steńczyk to niezwykle charyzmatyczna postać, lider powstałej pod koniec 2005 grupy „Mechaniczna pomarańcza". Jest również stypendystą Stypendium Kulturalnego, które Departament Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu przyznaje utalentowanym, elbląskim artystom już od kilku lat.
Efektem jednej z takich dotacji, którą objęto także młodego muzyka, jest płyta "Myślibitwa, która nagrana została wspólnie z zespołem, w składzie: Bartek Krzywda, Szymon Zuehlke i Paweł Batycki. Gościnnie na krążku, na trąbce zagrał Marcin Gawdzis oraz Kuba Pawlak na akordeonie. Autorem muzyki jest Steńczyk, a autorem tekstów – z wyjątkiem jednego – „Ludzie w TV” – Sławomir Wolski, który współpracował z takimi artystami, jak choćby Renata Przemyk - Sławka Wolskiego poznałem na festiwalu w Rybniku w 2011 r – opowiadał wokalista. - Przypadliśmy sobie do gustu; jemu spodobała się moja muzyka i interpretacja piosenek, które śpiewam na festiwalach, a mi od dawna podobały się jego teksty, więc tym bardziej ucieszyłem się, kiedy do mnie napisał. Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i zaczął dla mnie pisać teksty, ja z kolei napisałem muzykę.
Płyta „Myślibitwa” zawiera 10 utworów, które stawiają istotne pytania o współczesność, miłość i przemijanie – i które – mogli usłyszeć wczoraj goście klubu Mjazzga.
"Myślibitwa" to płyta autorstwa dwóch dojrzałych, dopełniających się wzajemnie artystów – słychać to już w pierwszym kawałku otwierającym krążek – „Przeznaczenia”, w którym mieszają się refleksje o życiu, miłości i zagubieniu. Podobnie jest z „Holandią”, która stawia istotne pytania o sens życia i ciągłe poszukiwaniu samego siebie. „Bitwa z myślami”, „Duchologia”, „Pokrzep mnie”, czy "Wojna", mimo iż energetyczne - to kawałki, w których wokalista inteligentnie bawi się słowem, niejednokrotnie przemycając w nich głębokie refleksje – a wszystko to w kategorii rockowo-bluesowo-folkowej, spójnie zgranej z chrapliwymi tonami saksofonu barytonowego, ekspresyjnymi bębnami i elektryką syntezatorów Bartka Krzywdy.
Wczorajszy wieczór nie rozczarował fanów Tomka Steńczyka. Wokalista jak zawsze z charyzmą wszedł w pełną interakcję ze swoimi słuchaczami. Wisienką na torcie było niewątpliwie zaprezentowanie swojego aranżu piosenki „Na całych jeziorach Ty”, do której słowa napisała swego czasu Agnieszka Osiecka – nota bene Tomek Steńczyk jest laureatem warszawskiego Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”, oraz wspaniały, autorski aranż piosenki Marka Grechuty „W dzikie wino zaplątani”.
Tomasz Steńczyk po raz kolejny udowodnił wczoraj, że jest jednym z najlepszych elbląskich wykonawców. Koncert został wyprzedany do ostatniego miejsca. Ale nie ma w tym chyba nic dziwnego, bo gitara, syntezatory, saksofon, bębny i wokal – charakterystyczny, miejscami chrapliwy i warczący, gdzie indziej – dźwięczny i głęboki, wystarczą by porwać publiczność i na długo zapaść w ich pamięć.
Wspaniały koncert ! A płyta jest jedną z ciekawszych, jakie ukazały się na naszym rynku w 2013 roku. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
+ ;D
Było magicznie. Dziękuję, Tomku :)
Trąca nudą, przepraszam Tomku, ale już się powtarzasz, odkąd pamiętam nic się nie zmienia, ani treść piosenek, ani ich przekaz, ani aranżacje. Oczywiście to moja subiektywna ocena, ale tak ja to widzę. Wokalista z charyzmą....z charyzmą wszedł w pełną interakcję ze swoimi słuchaczami, taa
Niepocieszony, chyba byłeś nie na tym koncercie.
Pochwal się swoimi osiągnięciami, ocenimy ?