Tydzień temu do kilkunastu polskich kin trafił półgodzinny film „Biec w stronę Ty”. Jego autorka Hanna Brulińska zaprosiła do udziału w produkcji m.in. Lesława Żurka. Niestety, najbliższe kino emitujące tę produkcję znajduje się w Gdańsku. Co o dziele mówi elblążanka? Zapraszamy do przeczytania wywiadu dla info.elblag.pl
Tak jak tajemniczy jest tytuł produkcji tak i tajemniczy jest jego opis. Jak czytamy na www.biecwstronety.strefa.pl, to niezwykła opowieść o kobiecie, która odbywa alegoryczny bieg w przyszłość. Irma, niezwykle wrażliwa pisarka, konfrontuje swoje teraźniejsze życie z doświadczeniami z dzieciństwa. „Biec w stronę Ty” stanowi zapis zmagań z samym sobą, ze swoją historią i bagażem życiowych doświadczeń, ale jednocześnie daje odpowiedź, gdzie szukać oparcia i siły. O wyjątkowości filmu świadczy fakt, że jest wyświetlany w największych polskich kinach oraz… pochodzenie jego autorki. Aktorkę Hannę Brulińską mieliśmy już okazję przedstawić naszym Czytelnikom, gdy podzieliła się ona z nami swoimi wspomnieniami związanymi z Elblągiem. Postanowiliśmy sprawdzić, jak zmieniło się jej nastawienie do tego ważnego debiutu reżyserskiego.
Antek Rokicki: - Premiera filmu odbyła się pod koniec lutego. Film trafił do kin na początku tego miesiąca. Minęło więc sporo czasu... Jak mijały te miesiące? Jak wyglądała praca nad tym, by "Biec w stronę Ty" mogło się znaleźć na tym etapie?
Hanna Brulińska: - O tym, że film wejdzie do kin, wiedzieliśmy wcześniej. Producent Piotr Kotowski pomógł nam w tym. Jedynym problemem było znalezienie odpowiedniego filmu, przed którym można by wyświetlić moją produkcję. Wiadomo przecież, że nie pokazuje się w Polsce oddzielnie samych filmów średniometrażowych. Niestety, jest to mało modna forma przekazu. Jako że „Biec w stronę Ty” łamie tę zasadę, odczuwam sporą satysfakcję i mocno wierzę w to, że trafi on do jak najszerszej publiczności.
- Wspomnianym filmem, przed którym będzie można zobaczyć Pani dzieło, jest produkcja "To tylko wiatr”. W jaki więc sposób oba filmy będą się uzupełniać?
- Producent, natychmiast jak tylko pojawił sie pomysł, aby dołączyć mój film do filmu autorstwa Benedeka Fliegaufa, skonsultował się ze mną. Przekazał mi płytę z filmem od dystrybutora, którym jest Aurora Films. Przyznam, że już po pierwszej minucie oglądania tego filmu (gdy tylko ujrzałam w kadrze słońce), byłam pewna, że pomysł ten jest w pełni dobry! Sądzę, że ten duet to dobre zestawienie.
- Co dalej? Czy film będzie jeszcze jakoś promowany? Czy będzie zgłaszany do konkursów?
- Władza Lublina, w którym powstawały zdjęcia, przyznała nam dodatkowe pieniądze na promocję festiwalową. Dzięki tej pomocy film jest zgłaszany, od niedawna właściwie, na festiwale światowe. Jak do tej pory był na trzech festiwalach w Polsce: w Kazimierzu Dolnym, Gdyni i Zwierzyńcu. Pragnę, aby objechał cały świat... (uśmiech). Obecnie szukamy dystrybutorów zagranicznych. Jeżeli chodzi o pracę nad innymi projektami, to mam też pomysły na kolejne działania, ale jeszcze długa droga mnie czeka, zanim rozpocznę ich realizację.
Zapraszamy do obejrzenia zwiastunu filmu „Biec w stronę Ty”.
http://www.youtube.com/watch?v=hs95oVtCX-g&feature=plcp
Antek Rokicki, korespondent info.elblag.pl
Po obejżeniu tego fragmentu mam wrażenie, że będzie to film ciężkawy, nie sprawiający przyjemności widzowi. Może krytykom, którzy lubią udziwnienia. Mnie nie zachęcił do wybrania się do kina.
Osobom zainteresowanym psychologicznymi filmami na pewno się spodoba:)