Już 6 listopada Mała Scena Teatru Dramatycznego zaprasza na kolejną premierę. Tym razem będzie to dramat irlandzkiego autora Martina McDonagha. Elbląska publiczność zobaczy sztukę „Samotny zachód” w reżyserii Grzegorza Kempinsky’ego.
Jest to quasi-biblijna przypowieść, która ukazuje widzowi, jak trudne jest podążanie ścieżką prawości w życiu i sztuce. Akcja dramatu dzieje się na głębokiej irlandzkiej prowincji, gdzie rządzą nienawiść, ignorancja i złość. Bohaterowie zatracający się w nierządzie i pijaństwie dopuszczają się najróżniejszych występków, a nawet morderstw. Miasteczko przypomina więc biblijną Sodomę i Gomorę.
McDonagh należy do grona najzdolniejszych, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych dramatopisarzy irlandzkich. Urodził się w 1970 roku, obecnie mieszka i pracuje w Londynie. W wieku 16 lat Martin rzucił szkołę. Od tamtej pory pracował dorywczo i pisał. W swych dramatach porusza sprawy uniwersalne, które nurtować mogą zarówno mieszkańców irlandzkiej prowincji, jak i elblążan. Jego bohaterami są ludzie prości, żyjący w małych ośrodkach, które rządzą się własnymi prawami. Do perełek w dramatopisarskim dorobku Irlandczyka zaliczyć należy: „Na zachód od Shannon”, „Królową piękności z Leenane” i „Kalekę z Inishmaan”. McDonagha, obok bardziej znanej Sary Kane, zalicza się do grona tzw. nowych brutalistów – autorów, którzy w swych dramatach posługują się mnóstwem okropieństw, wulgaryzmów i przemocy. Ich sztuki szokują i oburzają, a zarazem uczulają na zło tego świata, unaoczniają cierpienie drugiego człowieka i uświadamiają wiele prawd o współczesności.
W „Samotnym Zachodzie” porusza nie tylko temat, ale również ekspresja i nowatorska forma przedstawienia. Autorką scenografii jest Bożena Pędziwiatr. W rolach głównych wystąpią: Marta Masłowska, Marek Chronowski, Tomasz Muszyński i Jacek Wojciechowski. Premiera odbędzie się w sobotę o godz. 18 na Małej Scenie Teatru Dramatycznego.