Turyści do Elbląga przyjeżdżają coraz chętniej, ale z reguły nie odwiedzają tutaj nic poza starówką. Miasto ma pomysł jak "wyprowadzić" ich ze Starego Miasta. Wystarczy pokazać im formy przestrzenne i elbląskie parki. Potrzeba jednak pół miliona złotych. Na co? Chociażby na oznakowanie, bez którego goście pobłądzą.
Miasto przygotowuje się do stworzenia w Elblągu szlaków turystyczno-edukacyjnych. Z założeniami projektu zapoznali się dzisiaj (31 sierpnia) elbląscy radni podczas komisji oświaty, kultury, sportu i turystyki. Jak podkreślał Adam Jocz, dyrektor Departamentu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu, ten pomysł ma zachęcić turystów do dłuższego pozostania w Elblągu, ale też trochę "wyprowadzić" ich poza obręb starówki. Propozycję trzech szlaków, wskazał specjalny zespół, w którym oprócz urzędników znaleźli się m.in.: przedstawiciele Galerii EL czy PTTK Ziemi Elbląskiej.
Zanim jednak turyści ruszą w Elbląg, twórcy projektu chcą, aby Stare Miasto poznali dokładniej. Pierwszy szlak prowadzi po starówce. Na tej trasie znalazłoby się 19 obiektów, oprócz tych najbardziej znanych, jak katedra czy Brama Targowa, również zabytkowe kamienice, dawny kościół mennonitów czy budynek I LO.
Stare Miasto pod względem turystycznym - oznaczeń, informacji przestrzennej nie jest dokończone. W tej chwili turyści mieliby duży problem ze znalezieniem niektórych obiektów, które zaproponowaliśmy. Chcemy, aby na wybranych latarniach, na starówce pojawiły się dodatkowe oznakowania, kierunkowskazy w kilku językach
- wyjaśnia Adam Jocz.
Pozostałe dwa szlaki miałyby prowadzić: po elbląskich parkach i tropem form przestrzennych.
- Elbląg słynął i nadal słynie z pięknych parków. Realizując cel "wyprowadzenia" turystów poza starówkę, postanowiliśmy zaprezentować im przejście taką piękną, zieloną trasą. Będzie ona prowadziła z Parku Planty, przez Park Traugutta, Dolinkę do Bażantarni. Ta trasa ma długość 5,5 km. Jej pokonanie, spacerkiem, zajmuje 2,5 - 3 godziny. W ramach projektu zostaną również zorganizowane różnego rodzaju eventy, wydarzenia związane z danym miejscem. Każdy z elbląskich parków ma swoją bogatą historię i walory przyrodnicze. Przykładowo w Parku Planty planujemy zorganizować zabawę taneczną. Kiedyś znajdowała się tam altana do tańczenia, chcielibyśmy podczas jednego z takich wydarzeń o tym przypomieć - dodaje Jocz.
Szlak form przestrzennych to tak naprawdę trzy szlaki o różnej długości. Turyści w zależności od możliwości i chęci będą mogli wybrać krótką, średnią, albo długą, mierzącą blisko 10 kilometrów, trasę. Projekt zakłada nie tylko oznakowanie szlaku, jak i samych form przestrzennych, ale też urozmaicenie ich oglądania.
Chcemy, aby przy niektórych formach pojawiły się betonowe ławy, do nich nawiązujące. Kilka z nich zostałoby podświetlone. Oczywiście, te rzeźby, które są najbardziej zniszczone, miałyby zostać wyremontowane
- dodaje dyrektor Departamentu Promocji i Kultury.
Projekt zakłada, że na szlakach pojawią się tablice kierunkowe, miejsca do odpoczynku, dodatkowe ławki. Opracowane zostaną również szczegółowe przewodniki po trasach, dostępne w wersji elektronicznej i papierowej. Realizację projektu wstępnie oszacowano na 500 tys. zł. Miasto ma zabezpieczony wkład własny na tę inwestycję. O dofinansowanie będzie się starało z RPO.
Dwa dni temu ogłoszono konkurs, do którego będziemy startowali z tym projektem. Wnioski są przyjmowane do końca października. Zdążymy, mamy prawie wszystko już gotowe. Gdyby nam się udało pozyskać te pieniądze, to w przyszłym roku przystąpilibyśmy do jego realizacji
- dodaje Jocz.
Może by tak p. dyrektor zszedł z tych "chmur" na ziemię i zaczął traktować turystykę w sposób racjonalny.
Natychmiastowa odbudowa wszystkich kamieniczki i budowa repliki osady truso na pewno spowoduje przyjazd turystów do Elbląga.
A ja myśle że zaprosimy Mariana Kowalskiego na wybory to wybawi z urzędu 80% stonki, i sie skończy odwieczny uķład PO,SLD, PiS,PLS.
tygrys ma racje.Stonka zaatakowała UM i to ciagnie się od lat dlatego tak ciężko się z niej wyplatac.Miasto siega dna.SZKODA
Boże a ja przeczytałem szybko tytuł - szukam w artykule jak mają "wybijać" tych turystów ze SM. Tak to jest jak głodnemu chleb na myśli.
Formy przestrzenne są ale te tabliczki z opisem gdzie ziemi. Trzeba klekac szukać w trawie lub czytać na kolanach.
pytanie zasadnicze który z parków jest tak atrakcyjny żeby oczarować turystów. czy ktoś w UM się nad tym zastanowił. Najpierw coś trzeba zrobić a potem się tym chwalić.
Turyści chcą patrzeć na Boryski?? Nie sadze
Niech ich zabiorą na BASEN ODKRYTY który był kiedyś jednym z największych wtedy zobaczą czym jest prawda a czym jest turystyka Pozdrawiam
Polecam "do wywabienia" ruiny amfiteatru na Dolince.