Przebudowa toru łyżwiarsko – wrotkarskiego przy ul. Agrykola zakończyła się na początku czerwca. Nadal jednak trwają jego odbiory i obiekt nie został jeszcze oddany do użytku. Ma to nastąpić w najbliższych dniach. Z obiektu cieszą się już zawodnicy i trenerzy łyżwiarstwa szybkiego oraz wrotkarstwa, którzy dziś (27 czerwca) wypowiadali się o nim w samych superlatywach na zwołanym przez prezydenta Witolda Wróblewskiego briefingu prasowym. Wciąż jednak nie wiadomo jakie konsekwencje czekają wykonawcę inwestycji, który nie dotrzymał terminu zakończenia prac.
Inwestycja przy ul. Agrykola polegała na przebudowie asfaltowego toru wrotkarskiego, na sztucznie mrożony do uprawiania łyżwiarstwa szybkiego i wrotkarstwa. Tor w okresie letnim służył będzie wrotkarzom, natomiast zimą zamieniał się będzie w arenę sportów łyżwiarskich. Zadanie obejmowało także przebudowę istniejącego wewnątrz toru trawiastego boiska, dzięki czemu powstał kompleks pięciu placów o nawierzchni syntetycznej do gry: w piłkę ręczną, tenisa, koszykówkę i siatkówkę.
Nowy tor o długości 333,33 m został poszerzony i posiada betonową nawierzchnię, odwodnienie liniowe oraz całe wyposażenie do jego mrożenia (m.in. agregat i system orurowania chłodniczego). Natomiast powstałe w jego wnętrzu boiska zostały wyposażone w niezbędny sprzęt, piłkochwyty i system odwodnienia. Cały obiekt został zagospodarowany. Powstały nowe chodniki, oświetlenie, śmietniki, ławki oraz bandy wokół toru.
- Obiekt w całości został ogrodzony i posiada dwa wejścia. Jedno techniczne dla pojazdów uprzywilejowanych od strony stadionu i drugie dla użytkowników i gości od strony hali MOS - informuje Elżbieta Gieda, dyrektor Departamentu Inwestycji Urzędu Miejskiego.
Zaplecze szatniowe i socjalne obiektu stanowić będzie przebudowywany obecnie budynek klubowy Olimpii przy ul. Agrykola, który oddany zostanie do użytku w listopadzie.
Przebudowa toru zakończyła się na początku czerwca. Od 23 maja trwają odbiory wszystkich prac. Obiekt zostanie przekazany do użytku dopiero po zakończeniu wszystkich czynności odbiorowych. Oficjalne i uroczyste otwarcie toru z nadaniem mu imienia, nastąpi w listopadzie podczas ogólnopolskich zawodów łyżwiarskich dla dzieci.
Jesteśmy na końcu odbioru całego zadania inwestycyjnego. Bardzo się cieszę, że kończymy ten proces. Elbląg będzie miał w końcu po wielu latach wymarzony tor wrotkarski, na którym będzie można trenować na wrotkach i na łyżwach. Myślę, że to spotkanie rozwieje te nieprofesjonalne dyskusje, które są prowadzone, że tor nie nadaje się do użytku. Tor - z tego co ja wiem - spełnia wszystkie wymagania. W sierpniu będzie tutaj trenowała kadra wrotkarska. Były po drodze różnego typu problemy z plastycznością gruntu czy niejednorodnością, zmienialiśmy sprężarki z freonu na propan. Wszystkie te problemy zostały pokonane i dzisiaj powinniśmy się z tego cieszyć, że tor w Elblągu jest i zawodnicy mają gdzie trenować
- powiedział podczas briefingu prasowego zorganizowanego na zmodernizowanym torze prezydent Witold Wróblewski.
Zadowolenia z ukończenia modernizacji toru nie kryła zwłaszcza elbląska olimpijka w łyżwiarstwie szybkim Helena Pilejczyk.
Jestem bardzo wdzięczna za wybudowanie tak pięknego obiektu. Traciłam już nadzieję, że za swojego życia będę miała okazję stanąć na łyżwach i przejechać rundę. Okazuje się, że będę to mogła zrealizować w listopadzie. Jestem ogromnie szczęśliwa, bo tor jest przepiękny. Tyle lat się przymierzaliśmy do tego toru łyżwiarskiego, ale niestety ciągle coś nam przeszkadzało. Wreszcie po tylu latach mamy ten obiekt. Osobiście zazdroszczę, że nie mogłam na tak pięknym obiekcie trenować w swoich latach młodości
- przyznała Helena Pilejczyk.
Elblążanka Ewa Białkowska, piastująca funkcję szefa wyszkolenia w Polskim Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, zapowiedziała, że na torze gościć będą najlepsi polscy panczeniści i wrotkarze.
Planujemy już tutaj zgrupowania (najbliższe z udziałem kadry kobiet przewidziano na przełom lipca i sierpnia - przyp. red.) i szereg zawodów ogólnopolskich, które wejdą w cykl stałych imprez (pierwsze odbędą się w dniach 25-26 listopada i będą to ogólnopolskie zawody dzieci - przyp. red.). Ten obiekt spełnia wszystkie wymogi i będziemy tutaj gościć najlepszą polską młodzież trenującą łyżwiarstwo. Jako była łyżwiarka i były trener elbląskiego klubu wiele lat czekałam na ten tor. Chciałam tutaj wystartować, ale nie było mi to dane. Chciałam tutaj szkolić młodzież i też nie mogłam na tak wspaniałym obiekcie tego robić. Myślę, że ten tor postawi znowu elbląskie łyżwiarstwo na szczyty, tak jak to było kiedyś
- uważa Ewa Białkowska.
Przebudowany tor będzie przede wszystkim bazą treningową dla elbląskich klubów łyżwiarstwa i wrotkarstwa.
Obiekt spełnia wszelkie wymogi i myślę, że będzie nas zadowalał. W tej chwili jesteśmy po kilku przejazdach i odczuwamy komfort jazdy po torze. Tak samo sądzę, że zimową porą, kiedy będzie on zamrożony, będzie nam się tu dobrze jeździło. Tor jest szeroki i posiada dużą trzymetrową część rozgrzewkową. Obiekt ten da nam duży bodziec do pracy, by utrzymać na wysokim poziomie elbląskie łyżwiarstwo, a nawet je podnieść
- podkreślał Ryszard Białkowski, trener UKS „Viking” Elbląg.
Przypomnijmy, że wykonawcą inwestycji było konsorcjum firm: “E&S” z Borowa oraz PROTEL z Luzina. Miasto przekazało plac budowy wykonawcy 11 maja 2016 r. Pierwsze prace rozpoczęto tydzień później i zgodnie z podpisaną umową miały zakończyć się do końca sierpnia zeszłego roku. Wykonawcy nie udało się dochować tego terminu. Przedsiębiorca opóźnienia tłumaczył niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (padające obficie deszcze) oraz nieprzewidzianym w projekcie wzmocnieniem gruntu pod całym obiektem. Miasto podpisało wobec tego z konsorcjum aneks do umowy, przedłużając termin zakończenia prac do końca października. Niestety ten termin też nie został dotrzymany, podobnie zresztą jak i ostatni obowiązujący - 15 maja 2017 r. Zgodnie z umową zawartą z wykonawcą, Miasto ma możliwość naliczenia kar umownych z tytułu niedotrzymania terminów realizacji inwestycji. Zapytany przez nas o to prezydent Wróblewski, przekazał nam, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a ewentualne rozmowy z wykonawcą nastąpią po zakończeniu odbiorów.
Po drodze wykonawca napotkał na wiele przeszkód, m.in. niejednorodność gruntu czy ulewne deszcze, przez co robione były aneksy do umowy wydłużające termin. Te wszystkie elementy po zakończeniu odbiorów będą uwzględniane i w zależności od tego będą podjęte decyzje. Jeżeli będą zastrzeżenia co do prac po okresie wykonawczym, to będziemy od wykonawcy występować z roszczeniami i je egzekwować. Na dzisiaj obiekt trzeba odebrać. Później siądziemy z wykonawcą i postawimy mu zarzuty
- powiedział nam Witold Wróblewski.
Ostateczna wartość przebudowy toru wyniosła ok. 5 mln 845 tys. 326 zł, z czego 1,5 mln zł pochodziło z pozyskanego przez Miasto dofinansowania ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Ile zapłacą wykonawcy kar czy bajeczki o kartach. Skończyć z poblazaniem termin a nie to karać.
Czy zwykli mieszkańcy Elbląga np. dzieci w wakacje też mogą korzystać z toru czy jest to obiekt zamknięty dostępny tylko dla klubów łyżwiarstwa i wrotkarstwa? Jeśli tak to czy już można z niego korzystać i czy gdzieś jest rozpiska godzin?
Kiedy się dowiemy o zwrocie 5 mln zł za nie dotrzymanie terminu przez wykonawcę? A tak poza tym szukam i szukam, a tu nie ma żadnej szatni. I to ma być tor im. Kalbarczyka?
Z tego co tu opisano będzie sporo zawodów ale gdzie są trybuny dla kibiców. A wystarczyło po obu stronach prostej wybudować trybuny. Na tym torze. Obciach będzie wielki i tyle.
*** się paliła Ropuchowi to na siłę zwołał zawodników, trenerów by pokazać, że przecież tor jest gotowy, super, najlepszy w :Polsce i już za chwilę Holendrzy i Niemcy będą do nas przyjeżdżali trenować. A prawda jest taka, że ten tor to bubel, tylko nikt nie ma odwagi głośno o tym powiedzieć. Media, posłuszne ratuszowi, też oczywiście milczą, bo jak nie to strumyk z urzędu wyschnie. Ot cała prawda.
Pan Prezydent niech nie opowiada bajek, że decyzja jeszcze nie zapadła co do naliczenia kar. Pan Prezydent niech przeczyta jeszcze raz umowę z wykonawcą i tam jest wyraźnie określony termin wykonania usługi i wysokość kar umownych za niedotrzymanie warunków umowy KONIEC KROPKA. Jeżeli będzie inaczej to sprawą powinna zająć się PROKURATURA.
kto wziol w lape za ten bubel
Gdzie Marta (trenerka) ?
przydalo sie pomalowac plod od cmentarza jeden zielony drugi czerwony parodia
To kiedy będzie można z niego amatorsko korzystać ? Bo chyba nie w listopadzie ?