Miasto od ponad dwóch lat bezskutecznie próbuje sprzedać dwa kompleksy działek pod zabudowę jednorodzinną przy ulicach Kowieńskiej i Grodzieńskiej na Bielanach. Nieruchomości do tej pory wystawiano pojedynczo, jednak żadna z nich nie znalazła nabywcy. W ostatnim czasie do Ratusza wpływały zapytania w sprawie możliwości zakupu działek jako całego kompleksu, liczącego po 12-13 nieruchomości. Magistrat postanowił więc, że w kolejnych przetargach sprzedaż działek odbywać się będzie w dwóch pakietach. Każdy z nich warty będzie ok. 1,4 mln zł.
Po raz pierwszy działki budowlane znajdujące się między ulicami Druskiennicką, Tarnopolską, Grodzieńską i Kowieńską, Miasto wystawiło na sprzedaż w połowie 2014 r. Od tamtej pory przeprowadzono siedem przetargów, które ciszyły się niewielkim zainteresowaniem. Do dziś udało się zbyć zaledwie pięć nieruchomości: cztery przy ul. Tarnopolskiej i jedną przy ul. Druskiennickiej. Łączna suma wszystkich transakcji wyniosła 537 tys. zł (wstępnie szacowano, że na sprzedaży wszystkich działek Miasto zarobi tu około 4 mln zł).
Ostatnia z licytacji odbyła się 22 lutego br. Pod młotek miało pójść 27 uzbrojonych nieruchomości o powierzchni od 7 do 12 arów. Wysokość ich cen wywoławczych wynosiła od 93 do 166 tys. zł plus podatek VAT. Do przetargu nie przystąpiła jednak żadna osoba.
Po dziewięciu miesiącach, Miasto ponownie zamierza wystawić niezbyte jeszcze nieruchomości na sprzedaż. Tym razem jednak Magistrat ma inny pomysł na ich licytację. Na 29 działek, tylko 6 sprzedawanych będzie indywidualnie. Pozostałe zbywane będą w całości w dwóch pakietach. Skąd taka decyzja?
Do Urzędu Miejskiego wpływały zapytania w sprawie możliwości wystawienia działek jako połączonych kompleksów. Mimo iż nie padły żadne deklaracji ze strony ewentualnych nabywców, Miasto postanowiło w najbliższym przetargu sprzedawać działki, właśnie w ten sposób. Skoro nie było zainteresowania zakupem pojedynczych działek, to może uda się je sprzedać w całości
- tłumaczy Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego.
W planowanym na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2017 r. przetargu, zainteresowane podmioty będą miały możliwość zakupu dwóch większych kompleksów działek przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną. Pierwszy z nich składający się z 13 nieruchomości przy ul. Kowieńskiej (w tym jednej przeznaczonej pod drogę wewnętrzną), będzie wystawiony za 1 mln 425 tys. zł plus podatek VAT. Drugi z kolei liczący 12 działek przy ul. Grodzieńskiej (w tym jedną pod drogę), kosztował będzie 1,4 mln zł + VAT. Pod młotek trafi także 6 działek przy ulicach Tarnopolskiej i Druskiennickiej, które będzie można nabyć indywidualnie (ich wartość oszacowano od 99 do 163 tys. zł).
Czy znajdzie się deweloper, który będzie zainteresowany budową nowego osiedla domków jednorodzinnych w tej części Bielan? O tym dowiemy się nie wcześniej, jak w pierwszej połowie przyszłego roku.
Czy na Bielanach przybędzie kolejne osiedle domków jednorodzinnych? (fot. Rafał Kadłubowski)
Domki jeden na drugim jak w dojrzewalni bananów
W Elblągu powstają nowe domy i osiedla a tory tramwajowe są nie przedłużane do tych osiedli.DLACZEGO -UE daje kasę na czystą komunikację-tramwaje.Bajeczki o problemach nas nie interesują siedzicie na stołkach po to by żyło nam się lepiej.Jak nie potraficie działac to czas na młodych chcących zmian.
Cała kasa na czystą komunikację dzielona jest w skali województwa. Obecnie całą kasę na czysty ekologiczny transport w województwie bierze stolica naszego województwa - Olsztyn.
Kiedy powstanie tu sklep z prawdziwego zdarzenia .
Dzialki pod domki w Elblągu b. słabo sie sprzedają , bo : 1/ są za drogie 2/ 20 lat blokady ich sprzedaży za prezydenta Sloniny zrobilo swoje , kto chcial domek ,budował się za miastem , 3/ masowe wyjazdy z miasta , 4 / brak perspektyw i pracy 5/ młodzi nie chcą domków , jak my 30 lat temu , bo za dużo roboty , wola deweloperskie mieszkania z halami garażowymi .
magistrat prowadzi politykę prowsiową tzn chce aby miasto stało się wsią, nikt nie jest głupi i nie bedzie płacił za działki cen z kosmosu, skoro 15 minut drogi siódemką na działki w cenach 1/3 tego co ten inteligentny magistrat wymyslił, czy oni mają ludzi za idiotów? doprowadzili do tego, że ludzie przestali się w mieście budowac tylko uciekaja za miasto bo przecież nie będa dawać sie doić tym pajacom, efekt jest taki, że sporo ludzi z kasa płąci podatki poza miastem, płaca je w gminach okolicznych, miasto traci na tym miliony bo proces trwa już ze 20 lat, pytanie jest dlaczego tak oni robią, odpowiedz jest jedna mają swoje działki tańsze niż te "miasta" chca to opylić frajerom ale już ich nie ma, skończyło się, ziemi pod budowę pod Elblągiem jest zatrzęsienie
@gizar Dzisiaj 15:49 Kiedy powstanie tu sklep z prawdziwego zdarzenia . " - chcesz sklep to go otwórz, w budynku biało-zielonym przedszkola są lokale na sprzedaż pod działalność, najlepiej żabkę.
Pieniądze na tramwaje są tylko dla "metropolii wojewódzkich", taki było pomysł Rządu PO-PSL i ten stan podtrzymuje Rząd PIS! Nie ma kasy na tramwaje dla miast powiatowych!!!
Miasto wyprzedaje grunty na obrzeżach a w środku niezabudowane dziury i brak centrum Nic dziwnego że potem przychodzą idiotyczne pomysły typu garazowiec na starym mieście Może lepiej byłoby przeprowadzić dalsze badania archeologiczne i obniżyć ceny działek lub wymienić się ze skarbem państwa gruntami i wystartować w programie mieszkanie + myślę że byłaby to doskonała reklama dla tego projektu a my byśmy mieli odbudowane stare miasto Pewnie dałoby się obniżyć koszty budowy nie trzeba w każdej kamienicy montować windy
Metropolia wcale nie musi być miastem wojewódzkim-wiocha wojewódzka nie jest metropolią,a obecny "prezydent Elblaga"nim nie jest,stwarza tylko kiepskie pozory.