Firma Skanska zajmie się wykonaniem najbardziej kosztownego zadania z pierwszej edycji budżetu obywatelskiego - budową ścieżki rowerowej od Bielan do ul. Kruczkowskiego. Za kilometr drogi dla miłośników jednośladów wraz z chodnikiem Miasto zapłaci ponad 1,4 mln zł. Właśnie ruszyły pierwsze prace przy budowie drogi.
Istniejąca obecnie ścieżka rowerowo-piesza prowadząca od ul. Fromborskiej, urywa się w Bielanach. Amatorzy aktywnego wypoczynku na dwóch kółkach, którzy chcieliby się udać w kierunku Krasnego Lasu i dalej do Próchnika muszą korzystać z drogi szybkiego ruchu, gdyż na poboczach jezdni chodników po prostu nie ma.
Wraz z inicjatywą obywatelską jaką jest budżet partycypacyjny, dla tamtejszych elblążan rozbłysło w zeszłym roku światełko nadziei. Wniosek na budowę ciągu pieszo-rowerowego wraz z oświetleniem Fromborska – Zajazd – Krasny Las przeszedł przez sito weryfikacyjne i uzyskał największą liczbę głosów w tamtym okręgu.
W lipcu br. Miasto na zadanie ogłosiło przetarg. Najtańszą ofertę w postępowaniu złożyła firma Skanska S.A i to ona za 1mln 430 tys zł wybuduje kilometrowy odcinek ścieżki rowerowej od Bielan do Zajazdu, na wysokości ulicy Kruczkowskiego. Firma ma czas na realizację zadania do czerwca 2015 roku. Oprócz ciągu rowerowego, zadba również o wykonanie na tym odcinku oświetlenia. Okazuje się, że w trakcie prac konieczna będzie także wycinka niektórych drzew, przebudowa przepustu i zlikwidowanie istniejących kolizji z istniejącą już infrastrukturą techniczną. Jak zapewniają urzędnicy, nowa droga będzie budowana zgodnie z wytycznymi przyjętymi jeszcze Zarządzeniem prezydenta Grzegorza Nowaczyka - A więc będzie w całości wykonana z asfaltu, czyli z nawierzchni bitumicznej, a nie z polbruku - potwierdza Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy w Biurze Prezydenta Miasta.
Kilometrowy odcinek od Bielan do zajazdu jest tylko wycinkiem całości drogi rowerowej, która planowana jest do realizacji w przyszłych latach. Ma ona pobiec aż do Próchnika. Na ile realnym jest, by po zakończeniu pierwszego etapu prac, rozpocząć kolejny? Miasto nie ukrywa, że cała dalsza inwestycja rozbija się o pieniądze: Wieloletni Plan Finansowy Elbląga zakłada, że kolejny odcinek ma powstać do 2016 roku i kosztować ok. 4 mln zł. - Odcinek, który obecnie będzie wykonywany, budowany jest w ramach budżetu obywatelskiego. Jeśli natomiast znajdą się i zostaną zabezpieczone środki pieniężne w przyszłej perspektywie budżetowej, to i budowa pozostałych kilometrów ścieżki będzie kontynuowana - dodaje rzeczniczka.
Dziwne są koszty miejskich inwestycji w Elblągu. W Gdańsku na przystankach tramwajowych przy dworcu głównym PKP stoją dwie tablice LED w ramach Syst. Inf. Pasażerów. Obie zamontowane na słupach i obie dwustronne. Dodatkowo z głosem uruchamianym przyciskiem dla osób niewidomych. Koszt obu DWUstronnych tablic wyświetlających informacje o odjazdach - 54 tysiące pln, 27 tys. za jedną. Koszt JEDNOstronnej tablicy na przystanku w Elblągu to 30 tysięcy pln. Do tego elbląska informacja często się zawiesza i nie spełnia swojej funkcji, tak jak to się dzieje np. na pl. Słowiańskim. Podobno nasze miasto biedne, czemu więc ktoś w ZKM forsuje rozwiązania droższe i gorsze? Informacje o kosztach tablic LED w Gdańsku pochodzą z oficjalnej strony UM (P. Kowalczyk Referat Kom. Społ. 21.05.2012).
Jeśli to drogie cudo (a drogie, bo bez polotu wymyślone i znajomości rzeczy) będzie w standardzi9e dotychczasowych dokonań w dziele tras rowerowych (a nie sadzę, aby go powalało) to będą to wyrzucone pieniądze wszak siatka tras z obszaru Elbląga niczego nie komunikuje a ich, jakość znają też stomatolodzy - sadząc po ilości wypadniętych plomb....................... Ale na naszym kochanym zadupiu będzie to wiekopomne dokonanie w obliczu wielu opinii ludzi, którzy nigdy nie zawitali na siodełku roweru.
Cudownie! Strasznie sie cieszymy,a dodatkowe brawa za tempo prac- jezdze tamtędy codziennie i widzę od wczesnego poranka do pozna,ze robota wre! Dziekuje!!
Zanim rozlegną się głosy jak to rowerzyści mają dobrze i ile to milionów się na nich wydaje proszę zauważyć, że będzie też tam chodnik i oświetlenie. Także nie tylko droga dla rowerów.
Pisałem, żeby rondo nazwać "Radnych przekręty", terazmożna nazwać rowerówkę.
jesli ta pseudodroga roweerowa bedzie wygladac identycznie jak odcinek od ogolnej to beda to zmarnowane pieniadze poniewaz wiekszosc rowerzystow i tak bedzie gnac po ulicy gdyz porozsuwane plyty a takze brak separacji od pieszych ktorzy spaceruja po tych sciezkach z psami dziecmi itd stanowia wieksze zagrozenie dla rowerzystcy niz jazda wsrod samochodow. Juz czuje nosem ze tam na pewno ta sciezka nie bedzie z asfaltu tylko z plyt albo polbruku. oficer rowerowy PO raz kolejny dal ciala. tak jak na al .odrodzenia gdzie powstal kolejny paszkwil pseudorowerowy o dlugosci 200 m ze slupami po srodku
inwestycje miasta mają to do siebie, iż w większości spraw wychodzą drożej niż inwestycje prywatne. Wniosek, czy ta "władza" jest nam we wszystkim potrzebna?