Robotnicy, którzy prawie stali się stałym elementem w krajobrazie Elbląga, zniknęli z DW 503. Komisja odbiorowa, powołana przez zamawiającego, zebrała się wczoraj (4 września), by rozpocząć odbiór DW 503. - Dziękujemy elblążanom za wyrozumiałość, bo to jednak były trzy lata, podczas których występowały utrudnienia w ruchu - mówi Arkadiusz Daniluk, kierownik kontraktu. - Cieszymy się, że prace udało nam się zakończyć w terminie.
Na czym polega odbiór? - Sprawdzana jest jakość robót. Chodzimy z komisją i sprawdzają to, co widać, czyli np. czy są dobrze zrobione chodniki. Do tego branżyści w swoich podkomisjach sprawdzają to, czego gołym okiem nie widać - wyjaśnia Arkadiusz Daniluk.
Inwestycja została zakończona 30 sierpnia. - Prace z naszej strony są zakończone, choć pewnie będą jeszcze jakieś drobne poprawki, bo one prawie zawsze występują przy takich inwestycjach - dodaje Arkadiusz Daniluk.
Podczas trzech lat prac nad DW 503 zdarzały się liczne przestoje spowodowane znaleziskami, które odkrywano podczas wykopów. Które były największym zaskoczeniem? - Wykopaliska koło Placu Słowiańskiego, z tego co wiemy, z archeologicznego punktu widzenia, były najbardziej ciekawym znaleziskiem nawet w skali Europy. Jednak z budowlanego punktu widzenia dość sporo wstrzymały nam prace - stwierdza Arkadiusz Daniluk. - Pojawiło się też bardzo dużo robót dodatkowych. Rzeczy, które istnieją w ziemi, są źle zinwentaryzowane. Mapy, na których pracowali projektanci, nie odzwierciedlały rzeczywistości.
Co jeszcze zostało odkryte w ziemi? - Poza pozostałości jakichś fortyfikacji, ciekawe były elementy infrastruktury miejskiej, np. wodociągi z drewnianych rur - opowiada Arkadiusz Daniluk. - Znajdywaliśmy też sporo szczątków ludzkich, szczególnie przy Kościele Bożego Ciała. Nasz nadzór archeologiczny opracowywał raporty, w których zamieścił zdjęcia przedwojenne. Na nich widać, że DW 503 przechodzi przez przedwojenne cmentarze. Natrafiliśmy na groby nawet w kilku rzędach. Jednak na każdą naszą prośbę archeolog był do naszej dyspozycji. Współpraca była bardzo udana. Podziękowania należą się również dla władz miasta. Termin został dotrzymany również dzięki determinacji władz, aby inwestycja zakończyła się przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Choć budowa miała zakończyć się w zeszłym roku, kierownik kontraktu zapewnia, że termin został znacząco przedłużony. - Trzeba pamiętać, że mamy dość długie okresy zimowe i prace nie są realizowane od grudnia do marca. Musieliśmy zmienić sposób prowadzenia tej budowy i zwiększyć potencjał, aby zakończyć budowę - wyjaśnia Arkadiusz Daniluk. - Roboty były prowadzone również wieczorami i w weekendy.
Duża część robotników pracujących przy tej inwestycji to Elblążanie. - Firmy podwykonawcze to głównie były miejscowe firmy. Widać było, że zależało im na mieście - zauważa Arkadiusz Daniluk. - Po pierwsze- najlepiej znają specyfikę robót na terenie danej gminy, a po drugie mogą zaproponować lepsze ceny, bo nie muszą dojeżdżać i utrzymywać swojego zaplecza.
Eurovia na ten projekt udzieliła 3-letniej gwarancji. - Jeżeli pojawią się usterki będą bezzwłocznie usuwane - zapewnia Arkadiusz Daniluk.
Sobota, 23.11.2024, Imieniny: Adela, Felicyta, Klemens
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Na pewno jest lepiej jak bylo a moglo byc jeszcze lepiej ale to juz sprawa pomyslunku..a z tym roznie bywa..
a co z chodnikiem między Dolną, a Niską? tego już nikt nie odbierał?
Wygląda na to, że to była ostatnia duża inwestycja miejska. Teraz przyjdzie podatnikom spłacać przez minimum kilka lat zaciągnięte przez prezydentów z SLD, PO i PiS długi ( nie zawsze uzasadnione). Nowy prezydent i rada muszą drastycznie zredukować wydatki miasta, szukać wszędzie oszczędności a jednocześnie zachęcić lokalnych inwestorów ( na wielkie firmy nie ma co liczyć) do rozwijania firm i zwiększania zatrudnienia, na przykład przez zmniejszanie opłat lokalnych. Rzecz bardzo niepopularna, ale jeżeli się uda, miasto odzyska zdrowe podstawy funkcjonowania.
Najgorsza jakość wykonania jest na Browarnej, czyli na odcinku który był wykonywany niemalże w całości za wilka, wniosek z tego taki że ten wilk i cała jego ekipką to tylko umieją gadać ale rządzić i dopilnować prostych spraw to już nie. Pamietam jak krytykowali nowaczyka ale jak porównać to za poprzedniej ekipy było o wiele lepiej....taka prawda
już na zdjęciach widać kilka rzeczy które nadają się do reklamacji - ja bym takiego stanu nie odebrał
Kto taki syf odebrał ? KPINA. Po co te wszystkie BARIERY ? PO CO ? Bez się nie da ?
a co ze studzienkami które się już zapadają...
Droga gotowa - mówi A. Deniluk, a komisja zamawiającego czyli Urzędu Miasta zbiera się aby ją odebrać. Tymczasem zdjęcia Adriana Sajko są porażająco wymowne. Bez żadnego dydaktycznego komentarza dokumentują wiele niedoróbek lub przykładów partactwa, które przy normalnym użytkowaniu juz po zimie zbliżą ulicę Browarna do jej stanu sprzed remontu. Zobaczymy czy urzędnicy odbiorą w takim stanie tę ulicę, bo gdyby to bezkrytycznie odebrali to przypuszczenia często snute przez komentatorów o braku kompetencji i niejasnych układach w Ratuszu zamieniłyby się w pewność.
Co zdjęcie to porażka. Czy szanowna komisja odbiorowa nie wdzi tego partactwa???
Teraz po artykule wilk i jego ekipką bedą mowić ze oni to jeszcze nie odebrali, że oni też widzą te niedorobki, ze spoko, spoko jest jeszcze czas i takie tam pie...du srer.. du... A ciemny lud co zrobi??? ......tego już nie kupi.....taka prawda....