Jeden z naszych czytelników przedstawił nam swój pomysł na zagospodarowanie terenów na Modrzewinie i znajdującego się tam strumienia wody przy przedłużeniu ul. Płk. Dąbka, obok zakładu usług technicznych Elstar. Plan zakładał utworzenie sztucznego zbiornika wodnego obok dwóch dużych osiedli - Nad Jarem i Zawada. Służyłby on jako wodne centrum rekreacji. Pomysł ma już prawie 25 lat i mimo tego, że chętni na jego realizację byli, słuch o nich zaginął.
Wszystko opiera się na znajdującym się tam strumieniu z bardzo czystą wodą. Pomysł przedstawiony już 25 lat temu przedstawia nam nasz czytelnik, który zajmuje się operowaniem ciężkiego sprzętu. – Kiedyś było w Elblągu Radio El, w którym można było się wypowiedzieć jakie jest najpiękniejsze miejsce w naszym mieście. Dla mnie najpiękniejsze jest właśnie to miejsce Nad Jarem, wtedy jeszcze nie było tam mostu. Wybrałem to miejsce ze względu na strumień z bardzo czystą wodą, który przepływa przez zakłady, Wielki Proletariat i aż do kanału. Co roku ta woda zalewała na jesień i wiosenne roztopy. W tamtych czasach podjęto się tego, żeby zbudować zbiornik retencyjny i do tego jakieś łowisko wędkarskie. Wykonana została spora część tej pracy, ale z różnych przyczyn nie zakończono tego projektu i woda dalej zalewa. Moja wizja przewidywała dokończenie tamtych prac na rzecz miasta i stworzenie z tego swoistego punktu rekreacji i sportu. Od strony Zawady można zrobić stanowiska wędkarskie z bulwarem spacerowym, a od strony poligonu pod trawą jest piękny, żółty piasek, więc idealne miejsce na naturalną plażę. Mogłyby tam pływać małe łodzie, rowery wodne czy kajaki. Do tego potrzebne jest zalanie zbiornika 3 ha wody. Jest to zbiornik nieduży, ale w razie potrzeby można go spiętrzyć. Pobudowane są różne tamy i śluzy, więc do tego można stworzyć elektrownię wodną i ośrodek pracowałby sam na siebie. Z tego wynikałyby same korzyści, tylko trzeba zainwestować. Najważniejszym punktem w całym planie jest czysta woda, która płynie przez cały rok. W tej wodzie żyją nawet pstrągi.
Gdyby projekt został zrealizowany dziś Elbląg posiadałby ośrodek rekreacyjny z prawdziwego zdarzenia. W tej chwili teren jest zarośnięty drzewami i różnoraką roślinnością, więc prace wymagałyby dodatkowego karczowania przed rozpoczęciem jakichkolwiek inwestycji. Wybrane miejsce służyłoby całemu miastu, ponieważ łatwo się tam dostać komunikacją miejską. Pomysł został przedstawiony ówczesnym władzom miasta. Jednak jak opowiada nam czytelnik, został szybko zapomniany. – Kiedy przedstawiany był pomysł władzom, zbiegło się to z wyborami na Prezydenta – opowiada pomysłodawca. – Pomysł umarł śmiercią naturalną, bo pojawiło się wiele ważniejszych spraw i oczywiście brakowało pieniędzy.
Zamierzamy zapytać naszych Radnych co sądzą na temat tego pomysłu, który został zapomniany dawno temu. Uzyskane informacje opublikujemy na łamach naszego dziennika.
Przecież tak można zrobić z naszym starym basenem. Zalać wodą, zarybić, postawić parę łódek. Plaża niestrzeżona.
A idź Pan Panie gdzie bądź, gitarę pan zawracasz !! Prezydent ma ważniejsze zadania na głowie - musi wyremontować kamienicę w której mieszka, bo kadencja krótka a jak nie wygra to kto dokończy remont i tworzenie oddziałów geriatrycznych w radach nadzorczych miejskich spółek? Tak że cicho Pan być!!!
Tak znamy herezje fanaberyka przed 70-tką. Czyżby poszedł po rozum do głowy, że pod tymi złotymi myślami przestał się podopisywać?
...pamiętam na początku lat 80-tych, były takie dość odważne pomysły, opisywane w lokalnym dzienniku...ale z powodu ważniejszych spraw skończyło się jak widać obecnie..., to nie są żadne fanberie 70-latka jak pisze Edzio.
he he he he he he he ale sie nacpalem tymi dopalaczami kolo policji he he he
doputy dopuki w tym miescie bedzie rzadzil wiltk to nic w tym miescie nie powstanie. przeciez to jakis zwykly dziad o kaczynskiego
Zajadłość wpisu osobnika (o złośliwym nicku Edzio), w stosunku do mnie nie ma granic. Dla niego pomysł, który opisałem kilkanaście lat wstecz, a do którego nawiązuje dziś ktoś z czytelników, jest herezją rzekomego fanaberyka przed 70-tką, jak pisze w swoim durnym komentarzu. Pomysł na wodny park i zaporę na wzór Soliny wraz elektrownią wodną, przedstawiłem kolejnym prezydentom począwszy od H.Słoniny. A tym bardziej, że był ( jeszcze jest?) inwestor, zainteresowany budowa elektrowni wodnej. Starałem się zainteresować tematem elbląskie media. Na moje publikacje nikt nie odpowiedział, pewnie uznano to za herezję. Przecież zdaniem J. Wcislo, lepiej było wydać w ostatnich 7 latach 600 mln zl. na przystanie wodne!? To są właśnie fanaberie kolegów złośliwca i stratega, a do tematu należy wrócić.
........., akurat w tym miejscu coś takiego by się przydało i powiem więcej, że w latach 70-tych dzięki małej zastawce spiętrzono wodę i powstało spore rozlewisko w którym hodowano ryby, a ja tam nawet pływałem.
Teraz rola dla władz Elbląga na działanie i mamy nowy obiekt rekreacyjny.CZEKAMY!!!!!!!!!
"Wszystko opiera się na znajdującym się tam strumieniu z bardzo czystą wodą" oj śmieci w tym strumyku i w jego obrzeżach co nie miara , wiem co piszę . Więc, może kiedyś był czysty, bo teraz nie .