Stwierdzenie, że ul. Browarna podczas remontu DW 503 wygląda jak po wybuchu bomby, staje się powoli truizmem. Da wielu mieszkańców roboty to nie tylko uciążliwość powszednia, bo te, w niektórych przypadkach mogą nawet stanowić zagrożenie dla ich zdrowia, a nawet życia. Bo o czym mówić, skoro na przebudowywanej arterii nadal nie doczekano się wygrodzonych i utwardzonych ciągów pieszych, częściowego chociaż oświetlenia, czy … dojazdów do domów? A mieszkańcy tej części miasta - ustami swoimi, radnych i mediów - proszą o to prawie od miesiąca.
Efektem robót ziemnych, jakie robotnicy firmy Eurovia przeprowadzili kilka miesięcy temu w obrębie bloków nr 30 i 31 a-d, i absolutnego Armageddonu, który zagościł w tej części "ślepej" ul. Browarnej, był protest mieszkańców, którzy zniecierpliwieni przedłużającymi się pracami na tym terenie i przerażeni brakiem dojazdu do swoich domów, poprosili o pomoc radnych i wspólnie z nimi spotkali się z kierownikiem budowy odpowiedzialnym za przebudowę tej części ulicy. Uzyskali oni szereg zapewnień, m.in o tym, że obszar ten zostanie ogrodzony, a prace rozpoczną się w środę, 27 listopada – o tym pisaliśmy w materiałach: "Browarna jak po wybuchu bomby" i "Po interwencji mieszkańców i radnych: na Browarnej zmieniło się niewiele". Mijają trzy tygodnie od pierwszego spotkania i jak na razie z tych obietnic niewiele widać.
28 listopada br. na „ślepej” części ul. Browarnej, pomiędzy blokami 30 i 31 a-d miało się rozpocząć korytowanie drogi, które planowano zakończyć w ciągu ok. 2-3 tygodni. Podczas wczorajszego (11 grudnia), kolejnego spotkania kontrolnego mieszkańców, radnych i kierownictwa firmy Eurovia, odpowiedzialnego za przebudowę tej części DW 503 okazało się, że prace są w fazie wyjściowej – Roboty były prowadzone, a ulica była poddana korytowaniu, w tej chwili odkryliśmy tutaj ok. siedmiu kolizji, które należy przebudować, a które nie zostały ujęte w projekcie i nie jest winą wykonawcy, że nie może kontynuować tych prac. Teraz czekamy na rozwiązania projektowe – tłumaczy Roman Linkiel, kierownik budowy.
Projektant ma je przedstawić do końca obecnego tygodnia – Nie mogę podjąć jakichkolwiek prac nie mając ustaleń projektowych, które mogą dotyczyć np. przebudowy tych kolizji – mówi kierownik. - Są więc obiektywne powody, dla których te prace się opóźniają. Nie umiem również określić terminu, kiedy prace w tej części ul. Browarnej ruszą, do czasu aż nie dostanę ustaleń projektowych.
Natomiast jeśli chodzi o ciąg główny ul. Browarnej, na wysokości Zarządu Komunikacji Miejskiej i Straży Pożarnej prace są prowadzone sukceywnie – Są utrudnienia pogodowe, ciągle napływa nam woda. Wykonaliśmy już jeden materac, jutro zostanie wymieniony materiał w podłożu i roboty będą kontynuowane. Oby tylko nie natrafić na kolejne utrudnienia – dodaje kierownik, zaś mieszkańcy zauważają, że „niezidentyfikowane kolizje w ziemi” staną się teraz kartą zastępczą, wykorzystywaną do przekładania i odwlekania prac ustalonych w harmonogramie.
Nadal Eurovia nie zadbała także o wykonanie utwardzonych dróg i dojść wzdłuż głównego ciągu ul. Browarnej. Proszono o to na pierwszym spotkaniu, podnoszono tę kwestię także podczas drugiej wizytacji – Nie wiadomo kiedy ruszycie z pracami w obrębie bloków 30 i 31 a-d, to odsuncie chociaż trochę przęsło ogrodzenia, uzupełnijcie ciągi utwardzoną szlaką i puśćcie tu chociaż jako-taki ruch, żeby ludzie nie tonęli w błocie – prosiła kierownika budowy zarządczyni bloków.
Dojazd dla służb do klatek 30 i 31 a-d ma się zaś odbywać od strony ul. Jaśminowej. W obrębie budynków pojawi się również słup z oświetleniem – jedna lampa, wzdłuż głównego ciągu ul. Browarnej została już włączona.
Co pozostało mieszkańcom tej części miasta? Chyba tylko wierzyć, że roboty na tym terenie kiedyś się skończą. Tylko kiedy? Patrząc bowiem na ciągłe problemy, które występują na tym terenie i czynnik sprawczy, jaki niewątpliwie stanowi tu człowiek, termin oddania do użytku nowej ul. Browarnej, zaiste, trudno określić.
Efektem robót ziemnych, jakie robotnicy firmy Eurovia przeprowadzili kilka miesięcy temu w obrębie bloków nr 30 i 31 a-d, i absolutnego Armageddonu, który zagościł w tej części "ślepej" ul. Browarnej, był protest mieszkańców, którzy zniecierpliwieni przedłużającymi się pracami na tym terenie i przerażeni brakiem dojazdu do swoich domów, poprosili o pomoc radnych i wspólnie z nimi spotkali się z kierownikiem budowy odpowiedzialnym za przebudowę tej części ulicy. Uzyskali oni szereg zapewnień, m.in o tym, że obszar ten zostanie ogrodzony, a prace rozpoczną się w środę, 27 listopada – o tym pisaliśmy w materiałach: "Browarna jak po wybuchu bomby" i "Po interwencji mieszkańców i radnych: na Browarnej zmieniło się niewiele". Mijają trzy tygodnie od pierwszego spotkania i jak na razie z tych obietnic niewiele widać.
28 listopada br. na „ślepej” części ul. Browarnej, pomiędzy blokami 30 i 31 a-d miało się rozpocząć korytowanie drogi, które planowano zakończyć w ciągu ok. 2-3 tygodni. Podczas wczorajszego (11 grudnia), kolejnego spotkania kontrolnego mieszkańców, radnych i kierownictwa firmy Eurovia, odpowiedzialnego za przebudowę tej części DW 503 okazało się, że prace są w fazie wyjściowej – Roboty były prowadzone, a ulica była poddana korytowaniu, w tej chwili odkryliśmy tutaj ok. siedmiu kolizji, które należy przebudować, a które nie zostały ujęte w projekcie i nie jest winą wykonawcy, że nie może kontynuować tych prac. Teraz czekamy na rozwiązania projektowe – tłumaczy Roman Linkiel, kierownik budowy.
Projektant ma je przedstawić do końca obecnego tygodnia – Nie mogę podjąć jakichkolwiek prac nie mając ustaleń projektowych, które mogą dotyczyć np. przebudowy tych kolizji – mówi kierownik. - Są więc obiektywne powody, dla których te prace się opóźniają. Nie umiem również określić terminu, kiedy prace w tej części ul. Browarnej ruszą, do czasu aż nie dostanę ustaleń projektowych.
Natomiast jeśli chodzi o ciąg główny ul. Browarnej, na wysokości Zarządu Komunikacji Miejskiej i Straży Pożarnej prace są prowadzone sukceywnie – Są utrudnienia pogodowe, ciągle napływa nam woda. Wykonaliśmy już jeden materac, jutro zostanie wymieniony materiał w podłożu i roboty będą kontynuowane. Oby tylko nie natrafić na kolejne utrudnienia – dodaje kierownik, zaś mieszkańcy zauważają, że „niezidentyfikowane kolizje w ziemi” staną się teraz kartą zastępczą, wykorzystywaną do przekładania i odwlekania prac ustalonych w harmonogramie.
Nadal Eurovia nie zadbała także o wykonanie utwardzonych dróg i dojść wzdłuż głównego ciągu ul. Browarnej. Proszono o to na pierwszym spotkaniu, podnoszono tę kwestię także podczas drugiej wizytacji – Nie wiadomo kiedy ruszycie z pracami w obrębie bloków 30 i 31 a-d, to odsuncie chociaż trochę przęsło ogrodzenia, uzupełnijcie ciągi utwardzoną szlaką i puśćcie tu chociaż jako-taki ruch, żeby ludzie nie tonęli w błocie – prosiła kierownika budowy zarządczyni bloków.
Dojazd dla służb do klatek 30 i 31 a-d ma się zaś odbywać od strony ul. Jaśminowej. W obrębie budynków pojawi się również słup z oświetleniem – jedna lampa, wzdłuż głównego ciągu ul. Browarnej została już włączona.
Co pozostało mieszkańcom tej części miasta? Chyba tylko wierzyć, że roboty na tym terenie kiedyś się skończą. Tylko kiedy? Patrząc bowiem na ciągłe problemy, które występują na tym terenie i czynnik sprawczy, jaki niewątpliwie stanowi tu człowiek, termin oddania do użytku nowej ul. Browarnej, zaiste, trudno określić.
od 14 grudnia zmknięta Browarna od Grażyny do straży pożarnej i wtedy tędy już nikt nie dostanie się do firm po byłym Zamechu.
Ciekawe jak Straż Pożarna wyjedzie do pożaru,skoro droga rozkopana.
Przepraszam, a dalsza część Browarnej to co? Panowie robotnicy przyjeżdżają, stoją, jedzą i NIC NIE ROBIĄ!!!! Może jakiś nadzór by się pokazał? O ***ALACZE i nic więcej...
ciekawe, jak na taki stan rzeczy spojrzą Inspektorzy z takich instytucji jak: Powiatowy Inspektorat Pracy oraz Powiatowy (względnie Wojewódzki) Nadzór Budowlany? Myślę, że Ci Państwo pomogliby Wykonawcy w zorganizowaniu placu budowy we właściwy sposób, zgodny z przepisami... wymogami... Naprawdę - są fachowcy, którzy posiadają taką "tajemną" wiedzę!
basen budują przed domem i jeszcze słychać narzekania
To niech się nauczą parkować w innym miejscu niż pod samą klatką, ludziom już ciężko ruszyć dupsko i się przejść kilkadziesiąt metrów
Zamknijcie całkiem całą ulicę i zróbcie bo pogoda sprzyja ku temu,zero tramwai zero rozrywki w tej dzielnicy.
A na lekarstwo miał być PiS.
Na rozwiązywanie problemów panu Wilkowi czasu nie starcza, obiecanki następne Go pochłonęły.
W dniu wczorajszym jechałem tramwajem obok Banku Millenium. Jeden pracował, a sześciu stało i się przyglądało.