Od prawie trzech miesięcy część Zawady jest rozkopana. Dziś prace zbliżają się ku końcowi i jak zapowiada Łukasz Piśkiewicz, prezes EPEC-u, do końca listopada Zawada powróci do pierwotnego stanu. - Zawada była rozkopana, gdyż wymienialiśmy stare, kanałowe sieci, na nowe preizolowane, ale przede wszystkim likwidowaliśmy stację grupową SW 32, która zasilała ulicę Kalenkiewicza i trzy budynki przy spółdzielni Zakrzewo. W wyniku tej inwestycji każdy blok jest teraz osobno podłączony do osobnych węzłów i osobno będzie rozliczany - wyjaśniał Łukasz Piśkiewicz.
Jakie udogodnienia niesie ze sobą montaż sieci preizolowanych? - sieci ciepłownicze w technologii preizolowanej są to rury, gdzie przede wszystkim są dużo niższe straty ciepła - dodaje Łukasz Piśkiewicz. - W środku jest rura stalowa, dookoła jest pianka poliuretanowa, która z kolei jest otoczona płaszczem HDPE III generacji. Ponadto sieci o mniejszej średnicy posiadają barierę antydyfuzyjną. Dodatkowo w piance są wtopione alarmy, które w razie wystąpienia awarii pozwalają dokładnie zlokalizować jej miejsce.
Dotychczasowa infrastruktura przesyłowa, która znajdowała się na Zawadzie miała kilkadziesiąt lat. Rury posadowione były w kanałach betonowych, a ich stan pozostawiał wiele do życzenia. Realizacja tego zadania pomogła nam w poprawieniu systemu dostarczania ciepła dla mieszkańców Zawady - podkreśla Łukasz Piśkiewicz. - Koszt prac na Zawadzie wyniósł 1,990 mln zł. Zmodernizowano 710 metrów sieci. Jest to jedno z pięciu zadań realizowanych ze środków unijnych.
Co oznacza to dla elblążan mieszkających na Zawadzie? - Każdy z tych wieżowców na ul. Kalenkiewicza od nr 1-17 dostał trzy węzły cieplne, ostatni wieżowiec dziesięciopiętrowy dwa węzły, a bloki przy budynku spółdzielni po jednym węźle. Na pewno dzięki temu będzie większa dokładność w rozliczaniu, większa pewność dostaw, mniejsze prawdopodobieństwo awarii - zaznacza Łukasz Piśkiewicz. - Trzeba również pamiętać o tym, że dostaliśmy pieniądze z Narodowego Funduszu Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z tym ta inwestycja oraz pozostałe zadania unijne ma przynieść efekt ekologiczny tj. mniejsza emisja gazów i pyłów do środowiska, zmniejszenie strat na przesyle.
Już pod koniec września ciepło zostało puszczone nowymi rurami. - Chciałbym mieszkańców uspokoić iż sukcesywnie będziemy odtwarzać tereny, które zostały przekopane - podkreślił Łukasz Piśkiewicz. - Na pewno nie zostanie krajobraz księżycowy. Jestem w stałym kontakcie z Panem Prezesem SM Zakrzewo, który jest o wszystkim informowany. Zgodnie z umową odtwarzanie terenów ma zostać zakończone do 30 listopada br.
Wymiana rur na Zawadzie jest jedną z pięciu inwestycji zaplanowanych przez EPEC na ten rok. - Pozostałe prace miały miejsce w okolicach ul. Niskiej - Dolnej , Topolowej, ul. Królewieckiej (w okolicy KMP), ul. Mickiewicza, Polnej, Wojska Polskiego. W przyszłym roku będziemy realizować 10 zadań - zapowiedział Łukasz Piśkiewicz.
Każda inwestycja powinna przynosić efekty ekonomiczne. Jakie wymierne oszczędności mieszkańcom Elbląga przyniosą realizowane inwestycje; o ile zostaną obniżone straty na przesyle i jaki będzie ich wpływ na cenę ciepła w Elblągu. Jaki jest czas zwrotu zainwestowanych środków. Dlaczego EPEC realizuje inwestycje związane z odtwarzaniem majątku ze środków unijnych zamiast przeznaczyć je na rozwój. Na co przeznacza się w Epec odpis amortyzacyjny skoro na odtwarzanie urządzeń trzeba pozyskiwać środki z zewnątrz. Bez odpowiedzi na te pytania nie można być pewnym że te działania służą dobru mieszkańców.
Panie Prezesie, jak była stacja grupowa to też każdy blok był rozliczany oddzielnie. Liczniki ciepła w rozdzielniach budynków na Zawadzie zostały zainstalowane na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Od tego czasu lokatorzy byli rozliczani z rzeczywistego zużycia ciepła.
Na jednym ze zdjęć można przeczytać że wykonawcą robót jest gdańska firma GPEC Serwis, na innym widzimy robotników z elbląskiej firmy wykonujących roboty. Wygląda na to że zlecenie w Elblągu gdańska firma wykonuje rękoma elblążan. DLACZEGO PRZETARG W EPEC ZOSTAŁ TAK USTAWIONY ŻE ELBLĄSKIE FIRMY NIE MOGŁY W NIM WYSTARTOWAĆ. Dlaczego prezes EPEC, bądź co bądź spółki komunalnej, nie dba o lokalny rynek i intratne roboty (oraz zysk z tym związany) wypuszcza do Gdańska. To jest całkowity brak odpowiedzialności, tak ustawić kryteria przetargu aby zablokować lokalne firmy, pomimo że mają one wymagany potencjał do realizacji robót.
Dla Nas mieszkańców to tylko jeszcze jedna inwestycja w której nie uczestniczyły firmy elbląskie, a już od 1 pażdziernika dostaliśmy podwyżki za podgrzanie wody aż 9,77%. W mieście się mówi,że od 1 stycznia ciepło do kaloryferów pójdzie w górę, więc o co chodzi? EPEC to spółka z udziałem skarbu miasta - więc mieszkańców, a co My z tego mamy nic tylko cały czas podwyżki. Nie może tak być,że to My uzytkownicy cały czas utrzymujemy EPEC, bo jak ktoś pisał,że EPEC zajmuje się w 100% przesyłem ciepła od Energi, to po co Nam EPEC , tylko sprywatyzować.
Nowe instalacje ciepłownicze zainstalowano przy blokach na Kalenkiewicza.Dokładnie te same bloki poddano termomodernizacji,wymieniono balkony,windy ,zainstalowano podzielniki ciepła.Zawada to jednak nie tylko Kalenkiewicza gdzie mieszkają ooby z Zarzadu i pracownicy SM. To kilkadziesiąt innych sypiących sie budynków których mieszkańcy płaca takie same czynsze jak z Kalenkiewicza.Co najdziwniejsze budynki z Kalenkiewicza posiadają mimo kolosalnych wydatków tyle samo środków na funduszu remontowym co budynki gdzie nie pomalowano nawet klamki.Prace na Kalenkiewicza były bowiem finansowane z pieniędzy podbieranych innym nie remontowanym budynkom.Reszta nie ma szans na cokolwiek ,kiedykolwiek.Przeznaczony na remonty ich fundusz remontowy jest systematycznie przez SM defraudowany .
przede wszystkim wyższe rachunki....
"Królestwo" EPECu jest monopolistą w Elblagu , węc chwalenie się z jego strony czym kolwiek , jest nietaktem . Kręci sie to tak , mieszkańcy Elblaga ocieplają budynki , oszvędzają ciepło a przez to EPEC traci i co robi ? Podwyżki . W ten sposób, to zawsze mieszkaniec np : " Zawady " bedzie bulił , bez końca. Gdyż , firma musi zachować płynnosc finansową. Najgorsze jest to , że jest ona własnością miasta, które to nie potrafi zrestruktyryzować jej, pobudzic do osczędności u siebie, itp.itd Może, popprostu we władzach miasta nie ma odpowiedniej osoby z wiedzą. A to chyba nie tak ma być.. "Zawada to jednak nie tylko Kalenkiewicza, gdzie mieszkają ooby z Zarzadu i pracownicy SM " w swoim czasie mieszkały 4 "osoby " z byłej Rady Nadzorczej ?? I wszystko "jasne" ???
Mamy podobno najdrozsze cieplo w polnocnej Polsce - warto byloby spytac mieszkancow w referendum czy nalezy sprywatyzowac EPEC.
Problem polega na tym że Epec juz jest niejako prywatny i robi się tam co im się podoba. .
" "osoby " z byłej Rady Nadzorczej ?? " Byłej Rady a właśnie dzisiaj w południe słyszałam jedną z nich jak " obsmarowywała" całą spółdzielnię. Jak przekupa , tyle , że to był FACET. Normalnie KICHA i ŻENADA. Żeby chłop, tak gadał !! Dziwny, jakiś mi sie wydawał !! Na Walnych nic nie mówił a tu teraz taki "hojrak" ???