Gorąca dyskusja, starcie przeciwników i zwolenników i w końcu decyzja większości radnych. Zabytkowy pałacyk wraz z parkiem przy ul. Bema zostanie wystawiony na sprzedaż. Środki uzyskane w ten sposób radni chcą przeznaczyć na remont dróg w Elblągu.
Komisje stałe Rady Miejskiej pozytywnie zaopiniowały projekt sprzedaży zabytkowego pałacyku przy ul. Bema. Tam właśnie mieściło się Pogotowie Opiekuńcze. Jednak od dwóch lat obiekt stoi pusty i wymaga remontu. Władze miasta nie chcą pokrywać kosztu niezbędnych napraw i postanowiły wystawić budynek i teren na sprzedaż. W uchwale znalazł się zapis o obniżeniu bonifikaty z tytułu wpisania nieruchomości do rejestru zabytków, z 50% do wysokości 1% ceny nieruchomości.
W obronie pałacyku stanął wiceprzewodniczący Rady Miasta Jerzy Wilk.
- Dyskutowaliśmy na komisji finansowej o przełożenie tej decyzji. Mieliśmy jeszcze otrzymać kosztorys ewentualnego remontu obiektu, gdyby miał pozostać w zasobach miasta. To jest cenna nieruchomość. Przez 60 lat służyła miastu. Dajmy jeszcze sobie czas na podjęcie decyzji o sprzedaży tej nieruchomości. Mógłby jeszcze miastu służyć np. jako dom starców czy placówka oświatowa. Przełóżmy decyzję na następną sesję i poznajmy koszty ewentualnego remontu budynku – mówił radny Wilk.
Radna Elżbieta Gelert zastanawiała się czy kosztowny remont obiektu jest miastu potrzebny. Natomiast radny Dawid Pater informował, że koszt remontu może zamknąć się w kwocie 2 mln zł.
– W 2010 r. powstał program dla tego obiektu. Tam miał powstać samorządowy dom dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Finansowałby to zadanie wojewoda. W grudniu mieliśmy wystąpić z wnioskiem o remont i utrzymanie obiektu. Było to wszystko już omówione z wojewodą. Wiceprezydent Kluge zapewnia, że będą inne rozwiązania dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Jednak taki program już jest a koszty w całości są po stronie wojewody – mówił radny Artur Zieliński.
Wiceprezydent Tomasz Lewandowski zastanawiał się, czy obiekt faktycznie jest miastu potrzebny.
- Dwa lata stał opuszczony, bez remontu. Należy więc go sprzedać. To jest propozycja prezydenta dla radnych. Przypominam o stanie naszych dróg. Skoro nie mamy pomysłu na ten budynek, to lepiej sprzedać i finansować remont dróg w mieście – mówił Lewandowski.
Radny Andrzej Tomczyński chciał wiedzieć, czy po sprzedaży budynku pieniądze na pewno zostaną przeznaczone na remont dróg.
- To Państwo, jako radni, zdecydujecie, na co przeznaczyć środki ze sprzedaży mienia – odpowiadał wiceprezydent Lewandowski.
18 radnych głosowało za zgodą na sprzedaż pałacyku, 6 radnych było przeciw.
Rozebrac cegła po cegle i odbudowac za 5 mln złotych na Wyspie Spichrzów!
Przeciez to taki piekny palacyk,trzeba wymyslec cos sensownego i zagospodarowac go ,nie popieram rozbiorki bo jest piekny architektonicznie .
"W uchwale znalazł się zapis o obniżeniu bonifikaty z tytułu wpisania nieruchomości do rejestru zabytków, z 50% do wysokości 1% ceny nieruchomości." Tak się za bezcen wyprzedaje miasto!
palac ma zostac w rekach miasta a przerzuccie sie na rowery jesli drogi macie zle !
do GO to miasto dopusciło do takiego stanu ! lepiej oddac to w prywatne rece i za 1 % bo ty chyba nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuje odbudowa zabytkow! Ja nie chcem aby moje podatki szły na odbudowe po to by kolejni mieli swoja siedzibe za pare milionow
Pewnie już ktoś za te groszę czatuje od dawna na ten obiekt.Czekał tylko na zmianę statusu obiektu.W mieście nawet nie ma drugiego takiego z tak dużym i ładnym terenem.Bawiłam się tam w dzieciństwie ,był jeszcze ładniejszy!!!!!! Było by tam piękne przedszkole,albo coś takiego co wykorzystało by ten park.
a jestem ciekaw ile osob bylo w stanie pokazac ten budynek na mapie przed pierwsza informacja o sprzedazy w mediach? ja powiem szczerze ze dalej nie potrafie
Bardzo dobry pomysł.!!!!!A wszystkich malkontentów zapraszam do przetargu.
Przede wszystkim miasto nie jest od utrzymywania niszczejących zabytków. Już 2 lata temu Pogotowie opuściło budynek ze względu na jego fatalny stan techniczny. Przez dwa lata, powtarzam dwa lata, były prezydent nie kiwnął palcem, aby tam nawet dach załatać. Obecnie obiekt jest praktycznie ruiną i wartość ma jedynie grunt. Jednak ponieważ obiekt jest zabytkowy, trzeba włożyć kupę kasy aby go doprowadzić do normalnego stanu. Dlatego nie dziwię się radnym i prezydentowi, że chcą to sprzedać. Nie wiem za ile może zostać sprzedany - pewnie kilka milionów złotych. Na kompleksowy remont nawierzchni potrzebujemy 14 mln zł, więc każdy grosz się przyda. A jak ktoś chce, aby budynek został w rękach miasta, proszę go kupić, wyremontować i przekazać miastu. Mądrale się znaleźli.
władze miasta powinni pmyśleć nad przedszkolem lub żłobkiem