Przypomnijmy, fiaskiem zakończył się pierwszy przetarg na wdrożenie Elektronicznej Karty Miejskiej. Ofertę złożyła tylko jedna firma, ale przekraczała ona budżet inwestycji. Dlatego ZKM chce wdrażać e-kartę etapami. A co za tym idzie, karta trafi do użytku nie – jak początkowo zakładano – jeszcze w tym roku, ale najwcześniej za siedemnaście miesięcy.
Inwestycja pn. „Wdrożenie karty miejskiej” to przedsięwzięcie, które ma zrewolucjonizować komunikację miejską w Elblągu. Niestety, nie stanie się to tak szybko jak byśmy chcieli.
- Firma, która złożyła ofertę w pierwszym przetargu zażądała zbyt dużej sumy, prawdopodobnie ze względu na bardzo krótki czas na wykonanie inwestycji. Dlatego, żeby obniżyć koszty postanowiliśmy ją podzielić - mówi Michał Górecki, rzecznik prasowy Zarządu Komunikacji Miejskiej.
Jak wyjaśnia Michał Górecki, inwestycja będzie przebiegała w trzech etapach. W pierwszym etapie wdrożony zostanie podsystem odpowiedzialny za płatne parkowanie. Wykonawca będzie miał cztery miesiące od popisania umowy na realizację tego zadania. Następnie w życie wejdzie podsystem odpowiedzialny za bilety, którego wdrażanie ma trwać dwanaście miesięcy. Po ukończeniu tego etapu, e-karta trafi do użytku. W trzecim etapie realizowany będzie podsystem dynamicznej informacji pasażerskiej na trzech przystankach z możliwością rozbudowy.
Więcej o EKM pisaliśmy w artykule: "Elektronicznej Karta Miejska, czyli z czym to się je?".