- Rząd Donalda Tuska nie zrezygnował z realizacji inwestycji Przekopu Mierzei Wiślanej – zapewnił elblążan podczas Forum Debaty Publicznej Jacek Protas, Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego – Jednak trzeba przestać ludzi oszukiwać, że za dzień, dwa będziemy kopać.
Wbrew medialnym doniesieniom projekt budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję będzie wykonany. Inwestycja zostaje jedynie przesunięta w czasie.
- Przyczyną odroczenia terminu przekopu, nie jest jednak kryzys – jak sugerują media - a zmiana przepisów informuje Piotr Pastuszak z Ministerstwa Infrastruktury - Uchwała z dnia 15 listopada 2008 roku wymaga oceny oddziaływania przekopu Mierzei Wiślanej na środowisko. Analizy i badania konieczne do takiej oceny mogą potrwać około 2-3 lata.
W 2007 roku przyjęto Wieloletni Program „Budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską na lata 2008-20013”, w którym zawarto konieczność wykonania „Raportu o oddziaływaniu na środowisko budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną”. Z przeprowadzonej analizy oddziaływania inwestycji na środowisko oraz odpowiednich ustaw wynika, że projektowany Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną należy do przedsięwzięć mogących znacząco wpływać na środowisko. Ponadto zdaniem autorów Raportu planowane przedsięwzięcie może oddziaływać na obszary wymagające specjalnej ochrony, w tym obszary sieci NATURA 2000.
Z ustaleniami Raportu nie zgadza się Konsorcjum Wykonawcze, w którego skład wchodzą: Urząd Morski w Gdyni, wojewodowie pomorski i warmińsko-mazurski, zarząd województwa warmińsko-mazurskiego, miasto i gmina Elbląg, zarząd Portu Morskiego Elbląg Sp. z o.o., gmina Sztutowo i Komunalny Związek Gmin Nadzalewowych.
- Mieliśmy wiele uwag merytorycznych do tego dokumentu – twierdzi Jerzy Wcisła, członek Konsorcjum Wykonawczego – Przykładowo, mówi się, że inwestycja ingeruje w Naturę 2000, ale się tego nie uzasadnia. Zgłosiliśmy wiele poprawek do raportu, ale nie otrzymaliśmy poprawionej wersji. Otrzymaliśmy informację, że poprawiony Raport ma być udostępniony do końca marca. Jeżeli raport po poprawkach nie będzie poprawny pod względem merytorycznym, my jako członkowie konsorcjum zażądamy, aby ocenili go eksperci.
Zarzuty Jerzego Wcisły potwierdza Jacek Protas, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
- Raport zawiera nieścisłości. Dlatego wnioskowaliśmy o wniesienie poprawek. Po dziś dzień – my, jako członkowie konsorcjum - nie otrzymaliśmy poprawionej wersji Raportu – mówi marszałek Jacek Protas i dodaje - Zaznaczam, że jeżeli rzetelny „Raport oddziaływania na środowisko” wykaże, że to przedsięwzięcie w negatywny sposób wpłynie na środowisko, to my tego przekopu nie zrobimy.
Z pytaniem o zastrzeżenia członków Konsorcjum zwróciliśmy się do Urzędu Morskiego w Gdyni, który jest koordynatorem inwestycji.
- Być może ktoś miał zarzuty do raportu, ale nie pamiętam – odpowiada pytana Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, Zastępca Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. Technicznych i dodaje - Raport będzie dostępny w kwietniu.
Zmiana przepisów
15 listopada 2008 r. weszła w życie ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227). - Przyjęty w 2007 roku Program Wieloletni „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską na lata 2008-2013” wymaga zgodnie z nowo przyjętymi przepisami opracowania strategicznej oceny oddziaływania na środowisko – informuje Piotr Pastuszak. Zatem, w związku z nowymi przepisami, nie ma obiektywnej możliwości realizacji zadania zgodnie z harmonogramem przewidzianym w programie wieloletnim, dlatego też wymaga on aktualizacji – mówi Piotr Pastuszak, rzecznik Ministra Infrastruktury.
W związku z powyższym Urząd Morski w Gdyni uznał za konieczne wykonanie badań z zakresu ochrony środowiska, w tym przyrody. Ponadto w tym przypadku występować będzie oddziaływanie transgraniczne, co w świetle obowiązującego prawa nakłada obowiązek przestrzegania odpowiednich procedur. Konieczne analizy i badania przyrodnicze mogą potrwać około 2-3 lat.
- 17 kwietnia będziemy w ramach Konsorcjum rozmawiali o dalszych działaniach. Po spotkaniu z marszałkiem Jackiem Protasem udział w spotkaniu zapowiedziała Anna Wypych-Namiotko, sekr. stanu w Ministerstwie Infrastruktury – informuje Jerzy Wcisła.
Tia gadu gadu oby do nastepnych wyborów!!!;)
Ciekaw jestem wniosków płynących ze spotkania i informacji, które zostana przekazane. Niechęć pani minister co do budowy kanału jest dośc powszechnie znana. Najabrdziej mnie zdumiewa, że badania mają potrwać od 2 do 3 lat. No jaja sobie robią!
od kiedy pamiętam, ciągle badaja wplyw pzrekopu (ktorego nie ma) na środowisko 15 lat temu badali, 10 lat temu znow badali, 5 lat temu badali, teraz znow beda badac i tak będa wiele razy badac pzrez nastepne stulecie. obecny rzad mowi za 2 - 3 lata, bo wie, ze wtedy go nie bedzie iza nic nie bedzie odpowiadal, a nastepcy znow zarzadza kolejne badania
hahahah bedzie ale pozniej buhahah a to dobre!
Dlaczego, dlaczego, dlaczego!!! Siedzę w tym temacie od kilku lat. Kanał żeglugowy jest ogromną szansą dla całego regionu. Ogromny impuls dla gospodarki, turystyki. Zaczynam już chyba wierzyć w jakąś bzdurną teorię spiskową. Komu zależy na ukręceniu łba inwestycji? Przecież na przekopie zyska nawet, wbrew pozorom, Gdańsk. Port Elbląg nie byłby konkurentem dla niego. Przekop umożliwiłby współpracę z obustronną korzyścią. A co do środowiska - przeprowadzono już wiele badań i wszystkie podnoszone głosy sprzeciwu są bezzasadne. Ale co tu się wściekać. Taka nasza polska natura, że potrafimy tylko gadać, że coś zrobimy. Przecież Mierzeję przekopujemy już od chyba XV w. Szkoda, że II wojna światowa wybuchła tak wcześnie. Gdyby wybuchła o 5 lat później, to pewnie Niemcy już by to za nas zrobili, bo w czasie kiedy ten teren należał do nich - chcieli kopać. Mieli już plany, tylko Adolf wymyślił sobie, że pieniądze przeznaczą na co innego :(
Taki będzie przekop jak zemnie ksiądz ...
sranie po scianie puste gadanie
W 2007 roku przyjęto Wieloletni Program „Budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską na lata 2008-20013” Ostro,trochę to potrwa.
ekolog musi pieniążki przytulić, wtedy nie będzie krzyczał
Kłótnia to domena polaków a Kaliningrad zaciera ręce, tak dalej panowie, liberum veto wprowadzić a znowu pójdziemy pod zabory