W tym roku przy skrzyżowaniu ulic Hetmańska i Tysiąclecia miał stanąć pięciokondygnacyjny hotel Grupy „Orbis”. Niestety plac nadal stoi pusty, a inwestor tłumaczy się kryzysem ekonomicznym. Miało być tak – do końca 2009 r. inwestor zobowiązał się do postawienia budynku w stanie surowym zamkniętym. W 2010 r zaś ukończyć budowę obiektu.
Działkę przy zbiegu ulic Tysiąclecia i Hetmańska o wymiarach 0,22 ha w 2007 roku kupiła od miasta Elbląg Grupa „Orbis”, a właściwie jej spółka córka - Hekon Hotele Ekonomiczne w Warszawie. W Elblągu miał stanąć hotel typu Ibis – w zamierzeniach inwestora o standardzie dwu lub trzy gwiazdkowym. Inwestor deklarował wybudowanie obiektu pięciokondygnacyjnego o 110 pokojach hotelowych. Miał również powstać parking podziemny i naziemny oraz restauracja. Miasto sprzedało atrakcyjną działkę w centrum Elbląga za kwotę ponad 817 tys. zł.
- Inwestor zobowiązał się doprowadzić w tym roku budynek do stanu surowego, zamkniętego – mówi Piotr Rzepczyński, p.o. rzecznika prasowego prezydenta miasta Henryka Słoniny.
Tymczasem wygląda na to, że inwestor nie spieszy się z rozpoczęciem prac budowlanych. Winą za opóźnienia...obarcza światowy kryzys ekonomiczny.
- Elbląg jest w grupie miast, w których Grupa Hotelowa „Orbis” planuje inwestycję hotelową. Wstępnie przewidywaliśmy rozpoczęcie, a nie ukończenie budowy hotelu marki Ibis w 2009 roku – przyznaje Adam Kucza z biura zarządu „Orbis” S.A. - Aktualnie weryfikujemy nasze założenia w związku z kryzysem ekonomicznym.
Adam Kucza tłumaczy, że pogarsza się sytuacja w Europie i podaje niepokojące dla branży turystycznej dane.
– Według Instytutu Turystyki w trzech kwartałach 2008 przyjechało do Polski 13 % mniej turystów niż rok wcześniej, a prawie 60% gości hotelowych to cudzoziemcy – mówi Kucza. - Podobnie spowolnienie wzrostu PKB w Polsce ma bezpośredni wpływ na frekwencję hotelową, między innymi przez ograniczanie nakładów firm na szkolenia i konferencje, a także budżetów rodzinnych na wyjazdy. Te powody skłaniają wiele przedsiębiorstw do ograniczania inwestycji, a „Orbis” – do przesunięcia w czasie elbląskiego projektu.
Czy to więc oznacza, że inwestor ma zamiar wycofać się z budowy hotelu w Elblągu? Adam Kucza jest bardzo ostrożny w jakichkolwiek deklaracjach. Udziela bardzo wymijającej odpowiedzi.
- Budowa hotelu marki Ibis z około 110 pokojami ruszy jak tylko pozwoli na to sytuacja rynkowa – mówi Kucza. - Warunki makroekonomiczne są zbyt niestabilne, aby móc teraz określić dokładną datę. Na ukończenie inwestycji potrzebne jest w przybliżeniu 14 miesięcy od rozpoczęcia prac budowlanych.
Kiedy więc Grupa „Orbis” ma zamiar zacząć prace budowlane? Czy może jednak inwestor odsprzeda działkę w centrum miasta i zapomni o całej inwestycji? Adam Kucza daje wyraźnie do zrozumienia, że „Orbis” o takiej ewentualności na razie nie myśli.
- Jak już wspomnieliśmy, budowa ruszy, gdy nastąpi wystarczająca poprawa sytuacji rynkowej – mówi Kucza. - Powtarzam, że Elbląg jest w grupie miast, w których „Orbis” planuje inwestycje hotelowe. Zakup działki to najlepszy na to dowód. Z powodów wymienionych uprzednio nie będzie możliwe doprowadzenie w tym roku budynku do stanu surowego. Urząd Miejski w Elblągu został już o tym poinformowany w grudniu 2008 r.
kolejny pomysł pana Prezydenta, który nie został realizowany. Tłumaczenie się kryzysem jest dziecinne, bo ten kryzys zauważono kilka miesięcy temu a wstrzymanie tej inwestycji nastąpiło znacznie wcześniej. Mrzonki o kolejnych miejscach pracy , o których bajdurzyło nasze słoneczko legło w gruzach. Nie zawiodłem i nie zawiodę - takie koszałki-opałki opowiadał.
To już drugi inwestor na tej działce "podaje tyły".
jakis Ty mądry eb prawie jak EskimosPrzyjezdny
Jeżeli inwestor nie wywiąże się z inwestycji w zakreślonych terminach - to co zamierza robić miasto ( czyli UM ).Czekać czy działać?
juz dawno tam Orlen chciał budować duża stację przynajmniej te 15 osób miałoby prace ale miasto sie nie zgodziło bo woli "wirtualnego " inwestora hotelowego, efekt taki ze jak nie było mniejsc pracy tak nia me
terefere, rozumiem, że Tobie to nasze , elbląskie słońce karpat może się podobać, bo komuchy wierzą w takie bzdury, ale ja mam już dosyć mamrotania tego dziadka /w marcu 70 świeczek na torcie/. Już dosyć !.
Miasto powinno im odebrać tą działkę i sprzedac poważniejszemu inwestorowi! Ciekawe jak była spisana umowa i na jakich warunkach zabezpieczajacych interes miasta?
Ty "ciekawski" bolszewiku.... jak to odebrać ?!?! Zapłacone ? Zapłacone. Więc łapy precz od prywatnej własności. Gdyby miasto chciało mieć gwarancje budowy tego hotelu to podpisałoby stosowną umowę. Skoro tego nie zrobiło to znaczy że tak miało być. Działeczkę odsprzeda się za 3-4 miliony i tyle. Pieniędzmi się podzielą biurwy miejskie wraz z pomysłodawcą "inwestycji" i po sprawie.
W następnych wyborach wybierzemy takiego prezydenta, który obieca w jednym roku odnowić wszystkie elbląskie ulice, obieca bezrobocie zero a także obieca (bo też były takie postulaty), że oświetli całą drogę od Gdańska do Warszawy. Nowy prezydent obieca nam wybudować nowe osiedla i obieca sprowadzić do Elbląga fabryki Mercedesa, Toyoty i Sony.
Moim zdaniem ten hotel nie powstanie i skończy się na głupim gadaniu!!! Uważam, że ten inwestor skoro nie buduje tam nic to powinien zwrócić pieniądze miastu. Elbląg wykorzystałby wtedy tę kasę na inne potrzeby. Osobiście nie budowałbym w tym miejscu hotelu. Proponuję aby zbudowali tam 10-piętrowy wieżowiec mieszkalny ze sklepami na parterze.