W jednej z elbląskich gazet pojawił się materiał, w którym radny PiS Marek Pruszak stwierdził, że "warunki nauczania dla ponad 450 dzieci w 6 elbląskich szkołach pogarszają się". Dziś, 7 września, wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak odniósł się podczas konferencji prasowej do zarzutów radnego.
W liście do elbląskiej redakcji radny twierdził, że "Sprawa jest poważna, bo dotyczy nie tylko pogorszenia warunków nauczania ponad 450 dzieci w 6 elbląskich szkołach i zmniejszenia zajęć gimnastyki korekcyjnej we wszystkich placówkach, ale też zwiększenia zagrożenia epidemiologicznego poprzez zwiększenie liczebności klas w kilku szkołach. Apelowałem w czerwcu na sesji o wycofanie się z tych decyzji. Wniosek został odrzucony, chociaż władze miasta miały pełną wiedzę na ten temat."
Na zarzuty radnego postanowił odpowiedzieć Wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak. - Pan Marek Pruszak w liście do redakcji twierdzi, że dla ponad 450 uczniów warunki dla uczniów się pogorszą, bo uczyć się będą w klasach 29 osobowych. Zgodnie z prawem oświatowym w klasach I-III maksymalna liczba uczniów w klasie to 27. W klasach od IV - VIII przepisy pozwalają na większa liczbę - zaznaczył Janusz Nowak.
Jak to wygląda Elblągu? - W Elblągu podobnie jak w latach ubiegłych liczebność klas pozostaje na podobnym poziomie. Tylko nieliczne klasy mają więcej niż 27 uczniów i mówimy tu o szkołach podstawowych. Jest więc to liczebność, która pozwala na odpowiednio dobre warunki nauczania - podkreślił wiceprezydent Elbląga.
Sugerowanie, że taka liczebność klas to oszczędności kosztem dzieci jest zaskakująca. Szczególnie, że mówi to człowiek, który parę lat temu był Wiceprezydentem Miasta odpowiedzialnym za edukację
- podkreślił Janusz Nowak.
Janusz Nowak przypomniał, że w sierpniu 2013 r. Marek Pruszak, pełniąc funkcję wiceprezydenta Elbląga, podpisał wytyczne do wszystkich dyrektorów szkół. - Powołując się na trudna sytuację finansową Miasta Marek Pruszak wyraźnie wskazał w wytycznych, jak te oszczędności znaleźć - zaznaczył Janusz Nowak. - Między innymi poprzez ograniczenie do niezbędnego minimum godzin na zajęcia dodatkowe, czy organizowanie na poziomie dolnej granicy liczby godzin zajęć nauczania indywidualnego, a także przy nauczaniu języka obcego czy -f'u ustalanie maksymalnej ilości osób w grupach.
Ale to nie wszystko. Rok później, czyli w 2014 r., gdy Marek Pruszak nadal był wiceprezydentem, dochodziło również do łączenia klas, czego przykładem jest Szkoła Podstawowa nr 21. Wtedy to wychodzi pismo do rodziców, w którym zapewnia się ich, że wielkość klas nie determinuje wyników nauczania, a nawet wręcz przeciwnie. Przekonuje się, że duże zespoły klasowe od lat osiągają jedne z najwyższych wyników nauczania
- stwierdził Janusz Nowak.
Wiceprezydent nie ukrywał zaskoczenia całą sytuacją. - Jaki cel ma ta hipokryzja i manipulowanie faktami przez radnego Pruszaka? Czyżby punkt widzenia zależał od punktu siedzenia? - pytał Janusz Nowak. - Najwyraźniej tamte wytyczne poszły już w nie pamięć. A może to czysty populizm? Po raz kolejny ochoczo stosowany przez radnego Pruszaka. Jego zarzuty trudno inaczej potraktować niż zagrywkę polityczną, a nie faktyczną troskę o dobro ucznia. Dziwi tylko to, że mówi to nauczyciel.
Janusz Nowak wyjaśnił także, dlaczego wcześniej nie podniósł się do tematu. - To zapytanie padło na forum Rady Miejskiej i chciałem się do tego odnieść na tym samym forum, czyli w trakcie kolejnej sesji pod koniec września. To zapytanie pana radnego zaczęło jednak żyć własnym życiem, dlatego zdecydowałem się do niego odnieść podczas dzisiejszej konferencji prasowej - dodał.
Ciekawe co robi radny Pruszak ,poza byciem radnym ? Bo chyba jest za mlody na emeryta . A narzekać i krytykować to kużden jeden potrafi , tylko w przypadku tego pana to trwa już dość długo . Chętnie poznałbym jego koncepcję na rozwój Elbląga , bo po kilkunastu latach w Ratuszu ma na pewno ciekawe pomysły . Bo na zagospodarowanie przestrzenne popieraliśmy wizję Jerzego Wilka.
Nie ufam Pruszakowi, ale odwoływanie się przez Nowaka, że "wy też to robiliście" jest nijakie , miałkie i "ni z gruszki , ni z pietruszki". Wtedy, gdy "rządził" Pruszak, nie było wirusa. Ponadto wzorowanie się na Pruszaku do niczego dobrego nie prowadzi poza stwierdzeniem, że Nowak tak zna się na oświacie i polityce jak na budownictwie. Oszczędzacie nawet na najmłodszych a powinien być kierunek odwrotny - klasy 15-18 osobowe, jeżeli wasza troska o dzieci i młodzież ma być wiarygodna. Rządzą miastem opiekunowie ludu - PSL, PO, SLD. Jak w EPB, panie Nowak. Taniej dla miasta będzie przydzielenie każdemu "pustosłowemu" harleya i nie będzie trzeba wołać o referendum.
Każde wytknięcie błędów dzisiejszej elbląskiej władzy , odbiera ona jako zagrywkę polityczną. Przypomina mi się dowcip z finałem ; ...bo mi się wszystko z d...ą kojarzy..."Wegetacji ciąg dalszy....
Panie Nowak co pan piep...ysz za przeproszeniem. Wpadnij Pan do najbliższej podstawówki, zerknij na składy osobowe klas, liczebność grup na wfach.......,, prawie 100 dzieci w jednym czasie na zajęciach to norma. Dopiero 27 uczeń dzieli grupę, dyrektorzy nie dostają zgody na mniejsze grupy bo to kasa, a gdzie oszczędzacie---na oświacie!!! Co z godzinami trenerów w MOS TRUSO, Cięcia, Elbląg mecenasem SPORTU......ha ha nieźli z was jajcarze w tym UM.
Idź do szkoły o zobacz że klasy są przepełnione i dzieci uczą się na dwie zmiany. Ci w U M ratuszu tego nie widać. Tak rządzicie to wy likwidowaliscie szkoły w Elblągu. A teraz mądrze sie kosztem dzieci.
Mos TRUSO? To już oficjalnie się mówi że MOS finansuje zajęcia TRuso? Skandal. Urząd powinien to wyjaśnić.
100 osób w klasie? Bredzisz.
Oj kłamie pan, panie Nowak. ZSZ 1 - klasy pierwsze liczą po 35 a nawet 37 osób!!! W TM klasa 40-osobowa. W innych szkołach średnich - prawie każda klasa grubo powyżej 30. Polityka urzędu - dopychać uczniów, aż ściany będą pękały, byleby nie otworzyć kilku klas zawodowych lub technikalnych. Oszczędności i racjonalizacja - kosztem dzieci.
Czytaj ze zrozumieniem. On mówi o szkołach podstawowych.
To wystąp panie radny Pruszak do swojego rządu aby zaczął się wywiązywać w przekazywaniu subwencji oświatowej do samorządu. A jak nie masz pan tam przebicia to poprzyj / składaną obietnicę obniżki diety przed wyborami / przez pana "obniżkę"Tomczyńskiego i tym samym będą pieniądze do przeprowadzania dodatkowych zajęć z gimnastyki, zmniejszenie ilości dzieci w klasach. No to działaj pan. ..