Przychodzi taki czas kiedy trzeba postanowić co będziemy robić w przyszłości i wybrać kierunek studiów. Młodzi ludzie zgodnie ze swoją pasja wybierają kierunki informatyczne, prawo, ochronę środowiska czy też kierunki nauczycielskie: matematykę, filologię polską, angielską czy niemiecką. Niestety po studiach przychodzi zderzenie z szarą rzeczywistością. Pracy dla młodych ludzi po kierunkach nauczycielskich po prostu nie ma. Dlaczego? Bo miejsca dla nich zabierają nauczyciele emerytowani.
Skończyłam studia na kierunku filologia polska sp. nauczycielska. Mogłabym zacząć pracę nauczyciela, ale niestety nie ma miejsc pracy w szkole dla młodych ludzi. Rozumiem, że jest mało uczniów, ale zdarza się tak, że etaty w szkołach zajmują nadal nauczyciele emerytowani. Dlaczego szkoły nie zatrudniają młodych ludzi, tylko trzymają emerytowanych nauczycieli?
- pyta 28-letnia elblążanka
Postanowiliśmy sprawdzić ilu nauczycieli w Elblągu jest zatrudnionych, a także ilu z nich to osoby, które pobierają świadczenia emerytalne.
- Zgodnie ze sprawozdaniem Systemu Informacji Oświatowej na 30 września 2014 r. liczba nauczycieli pełno- i niepełnozatrudnionych ogółem, łącznie z przeliczeniem godzin ponadwymiarowych na etaty, kształtuje się na poziomie 2234,56 etatów – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta
Jak dodaje Joanna Urbaniak, z przedłożonych przez dyrektorów szkół i placówek informacji wynika, że w elbląskich szkołach, i placówkach oświatowych zatrudnionych jest 28 nauczycieli, którzy pobierają świadczenia emerytalne. Liczba ta jest bez nauczycieli, którzy posiadają emerytury wojskowe bądź są zatrudnieni na czas określony. 28 nauczycieli zatrudnionych jest na niespełna 22 etatach.
Dlaczego szkoły decydują się na zatrudnianie nauczycieli ze świadczeniami emerytalnymi zamiast dać szanse nowym, młodym ludziom? Czy to jest spowodowane doświadczeniem tych pierwszych, znajomością ich, czy może obawą, że młodzi ludzie nie poradzą sobie z nauczaniem uczniów?
W mojej szkole nie ma takich sytuacji, że nauczyciele pobierający świadczenia emerytalne nadal nauczają. Owszem mamy nauczycieli, którzy osiągnęli wiek emerytalny bądź możliwość przejścia na emeryturę, w tym sensie, że mają uprawnienia emerytalne, ale żaden z nich nie przeszedł na tę emeryturę i nie pobiera świadczeń emerytalnych
– poinformował nas dyrektor jednej ze szkół ponadgimnazjalnych w Elblągu
Jak dodaje dyrektor w rozmowie z nami, że wyobraża sobie sytuacje, kiedy to nauczyciel ze świadczeniami emerytalnymi naucza dalej w szkole, ponieważ to są najczęściej nauczyciele bardzo doświadczeni, z dużymi kompetencjami, umiejętnościami. Często również jest tak, że nauczyciel zostaje w szkole bo ma swoją klasę wychowawczą i chce z nią zostać do końca. Nie są to sytuacje długotrwałe.
-Z nauczaniem uczniów tak samo mogą sobie nie poradzić młode osoby, jak i starsze. Wiek tutaj nie ma takiego znaczenia. Ja z doświadczenia wiem, że młodzi ludzie są bardzo zaangażowani w swoją pracę o wysokich kompetencjach. Jest tak zarówno z nauczycielami, którzy mają ten wiek emerytalny, które są młode duchem, po których naprawdę widać zaangażowanie do pracy – dodaje w rozmowie z nami dyrektor
Jeżeli nauczycieli danego przedmiotu jest kilku, to dobrze jest jak zachowana jest pewna ciągłość. Zatrudnieni są młodzi ludzie, ale również nauczyciele bardziej doświadczeni. Szkoły ponadto nie mają możliwości nakazania nauczycielom przejścia na emeryturę, nie ma dla nauczycieli nawet określonego wieku, który mówi kiedy powinni zakończyć nauczanie w szkole. Dwa lata temu został wycofany przepis, który mówił, że kiedy nauczyciel kończy 65 rok życia to kończy pracę w szkole.
prawo rynku!!!! młodzi ludzie idąc już na studia powinni przeanalizować rynek tj. jakich zawodów jest niedostatek a nie idą na jakiekolwiek studia aby mieć papier a potem rozpaczają, że niema dla nich pracy.
w UM jest to samo emeryci rządzą a młodzi odbijają się od drzwi
ja takze probnowalem sie dostac do szkoly. skonczylem AWF. niestety ,ale w elblagu jest taki beton ze zeby dotac etat w szkole musialbym miec szerokie plecy w UM albo kogos z rodziny w szkole. tym czasem WF-u czesto ucza nauczyciele bez ambicji, rzuca pilke i grajcie. nic im sie nie chce. mlodzi ambitni nauczyciele sa poniewierani. chyba pora wyjechac na zachod.
W SP nr 15 jest trochę nauczycieli, którzy ewidentnie są zmęczeni życiem i pracą z dziećmi. z całym szacunkiem do tych osób ale powinni zrobić miejsce młodszym. Nauczyciele nie ogarniają materiału na lekcji tylko większość do nadrobienia zadają dzieciakom do domu, a gdzie odrabianie lekcji z pozostałych przedmiotów, czytanie lektury czy nauka do prac klasowych?
Dla mnie niema żadnego uzasadnienia, że Ci nauczyciele co nabyli już prawo do emerytury, czy są już na emeryturze - to nadal pracują.Przecież żalą się niektórzy, że tak dużo mają pracy w szkole, ale na dodatkowe ileś tam godzin za pieniądze to są do dyspozycji.Zatrudniać, młodych dać Im szansę, młodzi to młodzi, a rutyna nie zawsze się sprawdza.Co to znaczy dalej pracuje żeby poprowadzić swoją klasę? przecież uczeń jak chce się uczyć to będzie się uczył z nowym nauczycielem. Jak czytam to każda wymówka jest dobra. Młodzi zacznijcie się dobijać o pracę dla siebie, jak będziecie cicho to tak zawsze będzie , bardzo dużo jest młodych i zdolnych i być może nawet z większymi predyspozycjami niż Ci dotychczasowi, czas na zmiany.
Moi kochani narzekacze zobaczymy jak wy będziecie w wieku emerytalnym co zrobicie,czy tak chętnie odejdziecie z pracy wiedząc,że nie będziecie mieli za co wykupić leków lub pójść prywatnie do lekarza.A swoją drogą to ci młodzi nauczyciele nie zawsze są tacy dobrzy,bardzo często trzeba za nich wprowadzać dyscyplinę na lekcji.Ponadto nikt NIE MOŻĘ ZMUSIĆ NAUCZYCIELA DO ODEJŚCIA Z POWODU NABYTEGO PRAWA DO EMERYTURY,żeby zrobić miejsce kumplowi.
Kiedyś nauczyciele szli na emeryturę w wieku 55 lat mając 20 lat przy tablicy. Następowała naturalna wymiana pokoleń. Zmiany w wieku emerytalnym zaburzyły ten proces i teraz niech młodzi się tak nie sadzą. Wszyscy muszą pracować do upadłego, bo jak autor artykułu zauważył dla nauczycieli nie ma już określonego wieku przejścia na emeryturę, więc czyja to wina? A będzie coraz gorzej. Poza tym kto normalny teraz studiuje kierunki, po których wiadomo, że nie ma pracy. Trzeba było wybrać bardziej życiowe studia, a nie bawić się w idee, z których nie da się w tym kraju już wyżyć.
W Elblągu ( i nie tylko w Elblągu) mogłoby brakować rąk do pracy. Wystarczy ze nasz kochany rząd wprowadziłby dla emerytów zasadę - chcesz pracować ? Pracuj. Ale twoja emerytura w tym czasie gdy pracujesz, będzie zawieszona. Utrzymuj się emerycie z pracy.
przestańcie być tak bezwzględni dla młodych wykształconych, Oni dopiero maja życie przed sobą i nie mają pracy i w ogóle nie mają za co kupić nawet chleba. Nie mam nic do starszych ludzi, ale uzasadnianie dalszej pracy i niedopuszczanie młodych, bo na wizytę prywatną do lekarza potrzeba to takie ignorowanie. Młody po studiach nie ma pracy i niema na chleb i nie jest w stanie nawet założyć rodziny. Proszę się nie ośmieszać z tym "Moi kochani", z tego co pan/pani pisze to napewno macie co do gara włożyć.
Nauczyciele emeryci przepracowali z dyrektorami szkół wiele lat, to ich kumple więc jak ich się pozbyć?, ale ci emeryci bardzo często korzystali z rocznych urlopów zdrowotnych a na emeryturze są zdrowi, cudowne uleczenie ? Zgadzam się z przedmówcą że tylko PLECY pomogą w znalezieniu pracy,