- Ministerstwo Edukacji Narodowej usunęło już wiele miesięcy temu z kanonu lektur m.in. "Pana Tadeusza" oraz "Trylogię". W ostatnim okresie do tej listy dołączył również "Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza oraz "Trylogia" Henryka Sienkiewicza - podaje portal mpolska24.pl.
Nauczyciele języka polskiego biją na alarm - już w tej chwili większość ich uczniów nie zna nie tylko najważniejszych dzieł literatury polskiej, ale również samej historii Polski, do której te dzieła się odnoszą.
Co ciekawe, w tej sprawie nie odbyła się żadna debata publiczna, a decyzja została podjęta na podstawie rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zniesiono tym samym obowiązek czytania i omawiania "Pana Tadeusza" w całości lub we fragmentach podczas lekcji języka polskiego w gimnazjum. Natomiast w liceum ogólnokształcącym dobór lektur zależy tak naprawdę od profilu klasy. Jednocześnie w szkole średniej nie ma już obowiązkowych lekcji historii.
Jest to bardzo dziwne zachowanie i jednocześnie budzi najwyższy niepokój. Nie ma bowiem żadnego uzasadnienia do podjęcia takiej decyzji. Zwłaszcza, że powyższe lektury są bardzo częstym tematem egzaminów maturalnych. Dlaczego zatem MEN zachowuje się tak jak kierownictwo edukacji w okresie zaborów ? - pyta Jarosław Narymunt Rożyńsk.
źródło: www.mpolska24.pl
I bardzo dobrze. Po co komu te cegły. Młodzież ma dziś problem z rozumieniem czytanego tekstu i na to powinno się położyć nacisk. Umiejętność wielowątkowej interpretacji można też prowadzić na wierszach. Przerobi się więcej i skuteczniej i robić się to powinno w trakcie zajęć. Trzeba iść w jakość a nie objętość. Ja dodatkowo musiałem uczyć się życiorysów tych wszystkich popaprańców, z których część była dewiantami. I po co się pytam? Żeby nauczyciel miał zasadność własnego istnienia? Paranoja.
~wide : należy się cieszyć, że nikt nie będzie musiał uczyć się Twojego życiorysu, zapewne nie tak bardzo popapranego jak życiorysy autorów lektur ,których tak oceniasz . Piszesz: "młodzież ma dziś problem z rozumieniem tekstu...". A czy Ty rozumiesz tę decyzję MEN ? Czy Ty rozumiesz co to jest historia i kultura narodu ? Czy Ty w ogóle wiesz co to jest naród i jego tożsamość ? Oczywiście, dla niektórych flagę biało-czerwoną można zamienić na niebieską z gwiazdkami (chyba z nieba), a Mazurka Dąbrowskiego na Odę do radości... Aha, ~wide , rozumiesz co napisałem ? Kojarzysz co to Mazurek Dąbrowskiego ? Piszesz : "trzeba iść w jakość..." - więc zacznij od siebie !
Najlepiej niech w ogóle młodzież przestanie czytać bo po co? I jeszcze historię usuńcie z programu kształcenia bo po co znać powstanie własnego kraju? No ale niedouczonym narodem lepiej się steruje. Ooo w zamian lepsza będzie historia UE bo dziś takie modne! Idiotyzm i nic więcej!
NIEDŁUGO BĘDĄ SIĘ UCZYĆ DZIEŁ LITERATURY niemieckiej , I O TO CHODZI NASZYM RZĄDZĄCYM , ROZKAZY TRZEBA WYKONYWAĆ ......... BRAWO......
~ mius: Z całym szacunkiem i pełną powagą, Twoja podejście jest nierealnie idealistyczne.
Mają czytać i kupować to co ma prawa autorskie i na czym zachodni i miejscowi czarodzieje zarobią. Teraz mamy miliarderów którzy rządzą, celebrytów którzy świecą właściwym przykładem oraz stanowią pożądane wzory osobowe i tłumoków którzy mają robić co im się każe, jesteśmy przecież jedna wielką ludzką rodziną.
I dobrze .To rodzice mają głos ostateczny ,przy urnach wyborczych .Rodzice nie dbają o dziedzictwo Narodowe ,to i dzieci będą karzełkami ,upośledzonymi historycznie i wtedy mozna będzie młodym wcisnąć ,każdą historię a wtedy MY POLACY będziemy bezbronni .Młodzi rodzice nie widzą w tym zagrożenia ,które będzie skutkowało biedą .Biedą dla nich samych i ich potomstwa .
lewactwo pewnie wprowadzi niedługo Harrego Portiera...
TĘPAKAMI ŁATWIEJ SIĘ RZĄDZI
Niedlugo lektury beda tylko w jezyku jidysz a nam Polakom pozostanie jak to ktos powiedzial "szmata i piosenka".