Czy zmiany w zasadach rekrutacji najmłodszych do przedszkoli to kolejna rewolucja w polskim systemie oświaty? Zaczęła obowiązywać nowelizacja, według której przy zapisach do przedszkoli publicznych, pod uwagę będzie brana swego rodzaju rejonizacja. To także zmiany finansowe dla gmin, w których braknie miejsc w przedszkolach. Ten problem szczególnie mocno widoczny był także w Elblągu. W maju zeszłego roku okazało się, że dla ponad 200 małych elblążan zabrakło miejsc w gminnych placówkach oświatowych.
Jak wynika z informacji przedstawionych nam przez elbląski ratusz wynika, że na terenie miasta działają 22 przedszkola dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasto Elbląg - w tym jedno w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr2. Uczęszcza do nich łącznie 2473 dzieci.
Całkiem niedawno w polskich przedszkolach wprowadzono nowe przepisy dotyczące odpłatności za pobyt dziecka w placówce. W elbląskich przedszkolach bezpłatny czas opieki najmłodszych milusińskich to 7 godzin, liczony od otwarcia przedszkola do godz. 13:00. Każda kolejna godzina to już dla rodzica koszt 1 zł. Do tego dochodzą oczywiście opłaty za wyżywienia dzieci.
Od soboty, 18 stycznia, zaczęły także obowiązywać nowe zasady rekrutacji do przedszkoli. Na czym polegają? Jak informuje Monika Borzdyńska, Departament Edukacji UM w Elblągu nadal prowadzi prace przygotowawcze w tym zakresie - Spotkanie z dyrektorami przedszkoli, na którym będą omówione nowe zasady rekrutacji odbędzie się 23 stycznia 2014 roku - podaje rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Szczegółowy zakres zmian w zakresie rekrutacji dzieci do przedszkoli publicznych wprowadzonych ustawą z dnia 6 grudnia 2013 roku prześlemy 24 stycznia, z uwagi na trwające prace przygotowawcze w tym zakresie przed spotkaniem z dyrektorami przedszkoli.
Tyle urząd miejski. Z rozmów, które przeprowadziliśmy z dyrektorami elbląskich przedszkoli można jednak mówić o wręcz rewolucyjnych zmianach w tej kwestii. Rekrutację bowiem trzeba będzie tak zorganizować, aby prawo do umieszczenia maluchów w placówkach w pierwszej kolejności miały dzieci z terenu gminy. Jeśli tu zabraknie miejsc przedszkolnych w publicznych placówkach wówczas brane będą pewne kryteria rekrutacji. Najpierw będą przyjmowane dzieci niepełnosprawne, mające niepełnosprawnego rodzica lub rodzeństwo, pochodzące z rodzin wielodzietnych z minimum trójką dzieci, objęte pieczą zastępczą oraz wychowywane przez samotnych rodziców. Wszystkie te kryteria będą miały jednakową wartość.
Rodzice wychowujący dziecko razem, choć bez ślubu, nie mogą liczyć na punkty przy rekrutacji na tzw. "samotną matkę". Kłamstwo grozi wizytą opieki społecznej. Dlaczego? Nowe przepisy bowiem sprecyzowały, kim jest rodzic samotny. Definicję zaczerpnięto z Ustawy o świadczeniach rodzinnych. Tu czytamy, że to "panna, kawaler, wdowa, wdowiec, osoba pozostająca w separacji orzeczonej prawomocnym wyrokiem sądu, osoba rozwiedziona, chyba że wychowuje wspólnie co najmniej jedno dziecko z jego rodzicem".
Dlatego w rodzinach, które przy powyższym będą wzbudzały wątpliwość, będzie można przeprowadzić wywiad środowiskowy przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
I git! To mi się podoba!
Pracuje w jednym z Eg przedszkoli nie raz spotkalam sie z oszustwami rodzicow co samotnego wychowywania to ,że niemaja Państwo ślubu a zyją razem nie znazy ,że jesteście Państwo rodzicem samotnym.
Nie rozumiem co tu jest git i co to za nowość. Już jakiś czas temu starałam się o miejsce w 3 przedszkolach publicznych w rejonie dla moich dzieci i tych miejsc zabrakło więc nie pozostało mi nic innego jak przedszkole niepubliczne, w którym kryteria okazały się identyczne jak opisywane w artykule powyżej plus dodatkowym kryterium stawiającym mnie na równi z opisywanymi powyżej było to, że oboje rodzice pracują. Rodzice, którzy maja ten etap swoich pociech przed sobą pewnie sobie chwalą te niby nowości, a ci którzy mają już ten etap za sobą wiedzą o czym mówię. Jedynym wnioskiem jaki płynie z powyższych kryteriów jest to, że może mniej będzie samotnych rodziców (w co głęboko wątpię), a przybędzie nam niepełnosprawnych rodziców i dzieci byle tylko dziecko dostało miejsce w przedszkolu.
minnie - ci "samotni rodzice" są w pełnie świadomi tego co robią, więc Twoje apele do nich nie trafią. Niestety prawo jest tak glupio skonstruowane, ze bardziej opłaca się nie brać ślubu i żyć razem niz ze ślubem - i nie chodzi tylko o przedszkola ale takze o wiele innych kwestii
Na ul.Browarnej róg ul.Różanej jest przedszkole ale nie dla Elblążan pełno przyjezdnych z poza Elbląga a powinno być tylko dla dzieci z Elbląga.Pora na zmianę dyrekcji i rotację personelu.Na dodatek chodnik zamieniony w parking a dzieci muszą chodzić ulicą by dojść do przedszkola.