Pojęcie „uspokajania ruchu” dla kierowców wydaje się obce i niestosowane na naszych drogach. Zmieniają jednak zdanie dopiero wówczas, kiedy przytoczy się poszczególne modernizacje dróg w Elblągu.
„Uspokajanie ruchu” to wszelkie działania, które mają wpłynąć na zmniejszenie prędkości pojazdów zarówno w ruchu miejskim, jak i poza granicami miasta. W praktyce sprowadza się to do zmiany organizacji ruchu bądź przebudowy dróg i skrzyżowań. Okazuje się, że metody oddziaływania na kierowców są coraz lepsze, z tym, że oni sami są niezadowoleni. Patrząc na stan naszych dróg chcą ich poprawy i zwiększenia płynności ruchu, a nie ciągłego ograniczania.
Porównywanie Polski do naszych zachodnich sąsiadów wyraźnie drażni naszych kierowców, jednak nic na to nie jesteśmy w stanie poradzić – próbujemy się dostosować do bardziej rozwiniętych krajów. Coraz lepiej znane są nam ronda, wysepki i różnego rodzaju progi zwalniające i podrzutowe. Jest tylko jeden problem – duża część kierowców oraz pieszych nie potrafi z nich prawidłowo korzystać. Fakt faktem, że u nas dopiero się pojawiają (w Elblągu zaledwie trzy ronda, z czego dwa wciąż w trakcie budowy), jednak tylko nowi kierowcy są przygotowywani do ich prawidłowego korzystania, choć i w tutaj pojawiają się wyjątki.
W mieście, poza rondami poprawiającymi płynność ruchu możemy spotkać wysepki dla pieszych. Jest to wygodne rozwiązanie dla pieszych, gdyż nie musza przejść przez całą jezdnię na raz. Okazuje się nawet, że nie mogą. Jeżeli przy wysepce nie ma sygnalizacji świetlnej, pieszy ma obowiązek zatrzymania się na wysepce i ustąpienia pierwszeństwa pojazdom, o czym i tutaj wiele osób zapomina sprowadzając do niebezpiecznych sytuacji. Co do samych wysepek, sprawa jest złożona, gdyż jedne są prawidłowo wykonane (np. na ulicy Tysiąclecia), natomiast inne budzą kontrowersje. Przy tych drugich zastanawiamy się, czy aby na pewno są one wysepkami, czy też może jednym ciągłym przejściem.
Kolejnym elementem „uspokajania ruchu” są namalowane poziome znaki na jezdni, które optycznie mają zmniejszyć nam szerokość drogi, przez co instynktownie zwalniamy. Tak wygląda założenie, a jak jest naprawdę, to wielu kierowców widzi. Często „powierzchnia wyłączona z jezdni”, czyli znak P-21, jest bagatelizowana do tego stopnia, że kierowcy wyprzedzają się po tej części drogi (zaobserwowane najczęściej na ulicy Grunwaldzkiej, przy Komeńskiego).
Kiedy okazuje się, że takie metody nie działają, Zarząd Dróg decyduje się na coraz mocniejsze posunięcia, jak stosowanie progów zwalniających. Ostatnim miejscem, gdzie zainstalowano tego rodzaju ograniczniki prędkości jest ulica Saperów. Pomysł spotkał się z możliwie najgorszym przyjęciem ze strony kierowców. Jednak chodziło o pozytywną reakcję okolicznych mieszkańców, z czym bez problemu się spotkaliśmy. Jak powiedział nam Pan Adam, popołudniu i wieczorem każdy jeździł jak chciał, że aż strach było przejść na drugą stronę ulicy. Obecnie obok Urzędu Pracy obowiązuje ograniczenie prędkości do 20km/h, co jest dla wielu kierowców zaskoczeniem - najczęściej kończy się to awaryjnym hamowaniem.
Istnieje jeszcze szereg innych metod na „uspokojenie ruchu”. Zdarza się, że są to zakręty, wysepki bądź ronda, jak np. na ulicy Grunwaldzkiej. Mimo wielu negatywnych komentarzy kierowców pomysły sprawdzają się doskonale. Szkoda tylko, że tak późno wdrożono je w życie, bo już wcześniej mogły uratować życie wielu pieszych i rowerzystów. Teraz pozostaje liczyć na to, że plany będą zdecydowanie szybciej realizowane, niż wspomniane rondo na ulicy Grunwaldzkiej.
Fot. Milan
Milan
Znaki poziome imitujące zwężenie drogi "spowalnianie ruchu" - jaka bzdura hahaha. Przecież nikt głupi nie jest i widzi jaka jest szerekość jezdni, a nawet jakby czymstakim się za pierwszym razem nabrał to następnym razem gwarantuje że sprcjalnie pojedzie po tych znakach, które wcześniej wprowadziły go w błąd. Ronda nie spowalniają ruchu tylko właśnie go przyspieszają!!! A bezsensowne światła spowalniają, o których tu nawet nie wspomnieliście. Tyle że te bzdurne światła (na których się przepuszcza tylko powietrze) dodatkowo wkurzają kierowców i powodujato że wielu jeździ na czerwonym, bo staći przepuszczać co chwile powietrze to debilizm tych z zarządu dróg!!! Progi zwalniające są w wielu miejscach bez oswietlenia, co skutkuje tym że są zbyt późno dostrzegane dla kierowcy - poza tym powinny byćtylko i wyłącznie na drogach osiedlowych!!! Debilizmem jest stawiaćje wszedzie gdzie popadnie! Przez miasto teraz sie wiecej stoi niżjedzie. Przez to robią sie korki i tamowanie ruchu. Podsumowując to co robiąci z zarządu dróg to muszą być konkretnymi jełopami, bo jedynym co w końcu robią normalnego (i to przez petycje mieszkańców, w tym większosci kierowców) to to że w końcu powstają ronda.Tak bzdurnego artykółu to dawno nie napisaliście.
"Artykółu"... najpierw się naucz czytać, później pisać, jeszcze później rozumieć teksty a na sam koniec je komentować. Artykuł polemizuje i ukazuje prawdę, co zachodzi na naszych drogach. Co do progów zwalniających, to rzeczywiście totalny idiotyzm, zwłaszcza przy Saperów, bo na Słonecznej jeszcze idzie wytrzymać.
Ciekaw jestem kiedy ktoś z mieszkańców zaskarży włodarzy miejskich za to że służby ratunkowe (policja , straż, pogotowie ratunkowe, gazowe itp.) przyjadą za późno na interwencję, przez spowalniacze na jezdni. Chyba komuś zabrakło wyobraźni i nie skonsultował z prawnikami możliwości ewentualnych roszczeń poszkodowanych. Czy trzeba tragedii aby się przekonać o błędnych decyzjach.
szkoda ze nie zwraca sie uwagi na samochody oparkujace przy skrzyozowaniach np wspola sienkiewicza) i jeszcze znak postawiono ze tam jest postoj dla niepelnosprwanych tylko ze zapomnaiano ze 10m od skrzyzowania nie mzoan parkowac.jadac ze wspolnej w lewo na sienkeiwicza nieraz trzeba jechac na czuja bo nic nie widac przez samochody stojace po prawej na sienkiewicza.nie pomoglo to ze juz kilka razy interweniowalem w tej sprawie
szkoda, że mój komentarz rzeście przerobili i pierwsze zdanie wsadziliście na koniec, czym zmieniło to cały sens
Ale żeś się Arti z tym "rzeście" i "artykółem" ortograficznie wyartykułował ! Tylko nie pisz jaką podstawówke ukończyłeś !
tym z gory zawsze sie wydaje ze zjedli wszystkie rozumy jest coraz wiecej samochodow i drogi powinny byc szerokie bez takich smiesznych wysepek i rond to nic nie daje tworza sie tylko korki na ulicach a tiry rozjezdzaja te wysepki bo jest za wasko ale jak pisalem gora wie najlepiej jak wszystkich uszczesliwic