Jak informuje Ministerstwo Transportu, od 17 kwietnia obowiązywać będzie jazda z włączonymi światłami mijania przez cały rok. Jednak na tym zmiany się nie kończą.
Zgodnie z ustawą z 7 marca bieżącego roku kierujący będzie obowiązany do używania świateł mijania przez całą dobę. Natomiast od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza będzie mógł, jak dotychczas używać świateł do jazdy dziennej. - Musimy pamiętać, że bez względu na porę doby i roku oraz warunki atmosferyczne, pojazd z włączonymi światłami mijania jest widoczny z dużo większej odległości, niż pojazd jadący bez włączonych świateł – mówi Jakub Sawicki, rzecznik prasowy elbląskiej Policji.
Z policyjnych statystyk wynika, że w ubiegłym roku jazda bez wymaganego oświetlenia była przyczyną jednego wypadku i dwóch kolizji. Stąd budzą się pytania i kontrowersje, czy wprowadzenie wspomnianego obowiązku przyczyni się do zmniejszenia liczby wypadków. - Przykład należy brać z motocyklistów, którzy nie tylko ze względu na obowiązek, lecz też dla poprawy swojego bezpieczeństwa jeżdżą na światłach mijania przez cały czas. Jeżeli jesteśmy widoczni na drodze, na pewno jesteśmy bezpieczniejsi – tłumaczy Sawicki.
Okazuje się jednak, że od 11 kwietnia wchodzą także zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mowa oczywiście o nowej bazie pytań dotyczącej używania świateł oraz pierwszej pomocy. Dla najczęściej wybieranej kategorii prawa jazdy „B” wprowadzono 2 pytania dotyczące używania świateł oraz 23 pytania w zakresie pierwszej pomocy. Osoby zainteresowane mogą sprawdzić nową bazę pytań pod tym linkiem.
Na tym poprawki się nie kończą. Nowym pomysłem Ministerstwa jest wprowadzenie minimalnej odległości pomiędzy autami w tunelach dłuższych niż 500 metrów. Dla samochodów osobowych w ruchu wynosi ona 50 metrów, natomiast dla pojazdów które się zatrzymały, minimum 5 metrów. Zatrzymać się w tunelu możemy oczywiście wyłącznie ze względu na skrajnie złe warunki pogodowe. Zmiana dotyczy wyłącznie tunelów znajdujących się poza terenem zabudowanym.
To, czy powyższe zmiany będą korzystne wykażą policyjne statystyki. Pozostaje spojrzeć na całą sprawę z innej strony. Taka zmiana może nam wyjść tylko na dobre. Nasi zachodni sąsiedzi używają świateł mijania przez cały rok i nie stanowi to dla nich problemu, dlaczego więc pomysł nie miałby przyjąć się u nas? Wszystko teraz leży w gestii kierowców.
Milan
Milan.Po pierwsze nic nie leży w gestii kierowców.Przepis nakazuje i nie ma dyskusji.A jaki to ma wpływ na bezpieczeństwo to sprawa do dyskusji.Podoba mi się ta część nowelizacji o tunelach.Ciekawe ile w naszym kraju jest takich,których to dotyczy.
"Nasi zachodni sąsiedzi używają świateł mijania przez cały rok i nie stanowi to dla nich problemu (...)" - którzy to zachodni sąsiedzi - Niemcy? Tam ruch jest zdecydowanie większy, ale liczba wypadków (proporcjonalnie) zdecydowanie mniejsza. Nie demonizujmy roli świateł - pewnie w jakimś stopniu poprawiają widoczność pojazdu na drodze, ale bez przesady. Jak ktoś ma problemy ze wzrokiem, to niech nie prowadzi auta. Bezpieczeństwo na drodze może podnieć tylko wzrost kultury jazdy, poszanowanie przepisów, poprawa stanu dróg, a nie magiczne myślenie, że jazda na światłach. Jaki wpływ na bezpieczeństwo będzie miała jazda na światłach w słoneczny dzień w mieście? O wiele większy miałoby "tępienie" idiotów wyprzedzających przed przejściami, przejeżdżających na czerwonym, skręcających z niewłaściwego pasa wyprzedzających gdzie i jak tylko się da itp. (tylko kiedy trzeba zdecydowanie i płynnie ruszyć po zmianie świateł, to "geniusze kierownicy" śpią). Większość na drodze "walczy" a nie przemieszcza się punktu a do b. Pozdrawiam redakcję i wszystkich kierujących
maxi02 , pewnie boisz się że bedziesz musiał kupić jedną żarówkę więcej w roku , albo że spalisz 1 litr więcej paliwa na 5000km., fakt to wielkie oszczędności , fakt jest niezaprzeczalny tylko jeden , światła poprawiają widoczność i tyle.
Jest wielu kierowców opornych na nowelizacje w przepisach, dlatego stwierdziliśmy, że fakt używania świateł to ich decyzja. Jest obowiązek zapinania pasów, a ilu kierowców nie zwraca na to uwagi widać w statystykach - one nie kłamią. Latem, kiedy słońce zachodzi, samochody jadące znad przeciwka bez włączonych świateł są widoczne dopiero z małej odległości. Tak samo, jak spojrzymy w lusterko wsteczne... Jest więcej za, niż przeciw używaniu świateł mijania. Portfel nie odczuje róźnicy, za to my tak.
twierdzenie ze wprowadzenie swiatel zmniejszy ilosc wypadkow jest zwykla bzdura trzeba zaczac od budowy nowych ,lepszych drog a u nas jak droga kiepska to co sie robi ?wprowadza sie ograniczenia szybkosci polska jest operetkowym krajem i bez przerwy z nowymi pomyslami sie tylko osmiesza np. w austrii wycofuje sie z jazdy z wlaczonymi swiatlami w dzien przy dobrych warunkach widocznosci a w polsce zaraz porownania do skandynawi gdzie warunki atmosferyczne sa calkiem odmienne pomysl swiatel najbardziej podoba sie policji zawsze sie ktos da zlapac i juz sie chlopcy ciesza bi zamiast patrolowac drogi to jak stali w krzakach tak dalej stoja i czekaja na frajera a jak ktos naprawde zle widzi to nie powinien siadac za kierownice sa jeszcze inne srodki transportu
Mi jakoś nie sprawia problemu włączanie świateł. Przełączenie jednego przycisku nie kosztuje 100zł. Jak na motorze, tak i w samochodzie używam świateł - jest to jak najbardziej normalne, a nienormale jest myślenie niektórych osób...
nikt nie zauwarzył ważnej kwestii w tych rozmyślaniach o zapalaniu świaeł. Jedna żarówka od świateł mijania ma 40 watów. dwie 80. plus te z tyłu razem 120 watów. W polsce jest 50 mln samochodów. Może i mniej. Ale w ruchu non stop jest 2 mln. mnożymy 2 mln razy 120 i mamy dziennie 240000000 watów prądu zużytego. czyli istotnie wpływamy na efekt ciepliarniany ( wichury, gradobicia, powodzie. itd.) Do tego dochodzi zanieczyszczenie powietrza o jakieś 2 % Czyli tylko 2 % nowotworów więcej. Z 200 000 zachorowalności będzie dodatkowo 2000 osób chorych. Do tego należy doliczyć niewydolności ukl oddwchowego i wady wrodzone. Rząd uważa, że ta ustawa ochroni 300 osób przed śmiercią. A ja uważam że spowoduje pośrednio śmierć ok 3000 osób rocznie.
A ja uważam - i nawet ZAUWAŻYŁAM, że gościu chodziłeś do szkoły niezbyt często, ale za to długo.
widz,że ktoś ma istotę problemu za nie istotną , a ortografię widzi ważniejszym