Zapewne wiele osób pamięta o nagłośnionej sprawie dotyczącej przejścia dla pieszych na ulicy Grobla Świętego Jerzego. W październiku zostały postawione tam dodatkowe znaki informujące o tym miejscu. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście przyniosło to pożądane skutki.
Jak podawaliśmy na naszej stornie, 25-ego sierpnia na wspomnianym przejściu została potrącona 77-letnia kobieta. Trafiła do szpitala z licznymi obrażeniami, m.in. złamanymi obiema dolnymi kończynami i urazem głowy. Jak się okazało, kierowca był trzeźwy, ale nie dostosował prędkości do tego niebezpiecznego miejsca.
Dopiero ta tragedia wywołała dyskusje na temat bezpieczeństwa na wielu przejściach, w szczególności na tym. Sprawę w swoje ręce postanowiła wówczas wziąć Ewa Sprawka, która wysłała odpowiednie pismo do prezydenta. Efekt widać – postawiono znaki „przejście dla pieszych” z fluorescencyjną ramką. Wpłynęło to na wyszczególnienie miejsca. W dalszych planach jest możliwość zamontowania fotoradaru, który zdecydowanie zwiększył by bezpieczeństwo pieszych. Pomysł, jak i realizacja były i są doskonałe.
Pozostaje tylko pytanie, czy te działania wpłynęły w znaczny sposób na kierowców? Okazuje się, że na niewielu. Podczas obserwacji tego miejsca, wyszło na jaw, iż tylko nieliczni zatrzymali się, aby przepuścić pieszych. Doszło również do niebezpiecznej sytuacji. Mianowicie podczas zatrzymania się samochodu przed przejściem, inny kierowca postanowił przyspieszyć, aby zdążyć przed przechodniami. Tylko spostrzeżenie tych osób ocaliło przed potrąceniem. – Po prostu brak słów na tę głupotę – skomentowała kobieta, która wchodziła wówczas na przejście.
Do takich sytuacji dochodzi nie tylko w tym miejscu. Jest wiele innych, niebezpiecznych, których nie sposób wymienić. Okazuje się, że duża część starań mających wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa, nie daje zamierzonych skutków. To od kierowcy zależy, gdzie będzie bezpiecznie, dlatego apelujemy o rozwagę i większy szacunek wobec pieszych. W końcu i ty nim jesteś, chyba że tego nie dostrzegasz...
Milan
Dlaczego stawiane sa swiatła w niektórych miejscach prawie bez sensu a na przykład koło Szkoły Muzycznej ,nie ma wcale? Tam jest szkoła ,dzieci biegnace do tramwaju czy autobusu!A ruch na ulicy -straszny.Wszyscy tam pedza bo to prosty odcinek ....a wystarczy przeciesz chwila!To centrum miasta nasza wizytówka .Wiec prosze nasze władze -zajmijcie sie tym przejściem!!!!
To fakt debili-kierowców przybywa. Niech policja w końcu zacznie łapać kierowców wyprzedzających na przejściu - tu jest problem. Jeżdże tam codziennie i boję się tam przepuszczać pieszych. Po paru "akcjach" kierowców, jadących sąsiednim pasem, gdy ja zatrzymałem się, reszta jechała dalej pasem obok. Kto "wypuszcza" takich kierowców z ośrodków szkoleń? Pewnie tacy sami nieudacznicy. Zresztą na wyprzedzanie na przejściu uczulił mnie ojciec, czyli "stara porządna szkoła" (na kursie jakoś mały był nacisk na ten temat). Dzisiaj tego nie uczą !!!