W Elblągu ilość samochodów zwiększa się z miesiąca na miesiąc. Zdarza się, że miejsca na parkingu zajmują auta, które zostały porzucone przez swoich właścicieli. Co należy zrobić z tym problemem?
Złom, a nie samochód!
Według prawa wrak, jest to pojazd, który nie może poruszać się samodzielnie, gdyż brakuje w nim silnika, kół, czy innych części. Jak się dowiedzieliśmy, właściciel ma parę opcji na pozbycie się takiego samochodu, jak chociaż by sprzedaż. Jednak najpopularniejsze jest złomowanie. Pierwszy krok to przetransportowanie wraku do składnicy złomu, gdzie uzyskamy zaświadczenie o przyjęciu pojazdu do kasacji. Następnie udajemy się do wyznaczonego miejsca, gdzie zostawiamy nasz samochód. Tam również pracownik wystawi dokument poświadczający o złomowaniu auta. Ostatnim krokiem jest skierowanie się do wydziału komunikacji, gdzie możemy wyrejestrować pojazd.
Pomóżmy sobie i innym
Przedstawiona procedura jest oczywiście najłatwiejszą formą pozbycia się opisywanego problemu. Istnieje wiele powodów, dla których warto to zrobić. Jednym z nich jest fakt, że nie płacimy ubezpieczenia, druga to dodatkowe, wolne miejsce, które ucieszy każdego zmotoryzowanego. Wspomnieliśmy, że są inne sposoby na pozbycie się wraku. Jednak w tych przypadkach, zazwyczaj udział biorą trzecie osoby - najczęściej sąsiedzi lub inny kierowcy, którym przeszkadza pojazd.
Wiele zależy od nas
Tak naprawdę, każdy z nas narzeka na brak miejsc, ale czy podejmujemy jakieś kroki, aby zlikwidować ten problem? Otóż okazuje się, że nie. Przykładem są zdjęcia samochodów, które znajdują się w pobliżu bloków mieszkalnych. Sprawdzaliśmy co tydzień, czy samochody zostały usunięte, jednak nic się nie zmieniło. Każdy z nas może zgłosić problem do Straży Miejskiej (przypominamy numer - 986), która dokona oględzin i oceni stan techniczny auta.
Jak wygląda cały proceder?
Jeżeli pojazd ma tablice rejestracyjne, bez problemu będzie można ustalić właściciela. Trudniejsza sytuacja jest, kiedy samochód ich nie posiada. Wówczas policja sprawdza w kartotekach, czy auto jest poszukiwane. Funkcjonariusze posługują się przy tym numerami nadwozia, tzw. VIN (Vehicle Identification Number). Jeżeli właściciel zostanie odnaleziony, otrzymuje wezwanie do usunięcia pojazdu w określonym czasie. Zazwyczaj ma na to około miesiąc czasu. Jeżeli dobrowolnie go nie usunie, skierowany zostaje przeciwko niemu wniosek do Sądu Grodzkiego, który może wyznaczyć karę pieniężną w wysokości do kilku tysięcy złotych. Zdarza się jednak, że pozostawiony pojazd stwarza zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wówczas należy zawiadomić Drogówkę o zaistniałej sytuacji, która natychmiast zajmie się problemem, łącznie z ewentualnym usunięciem pojazdu – usłyszeliśmy na Komendzie Miejskiej Policji.
Trzeba ponieść konsekwencje
Jeżeli funkcjonariusz zdecyduje, że auto należy odholować na policyjny parking, musimy być pewni poniesienia związanych z tym kosztów. Najmniejsza kwota tej „usługi” wynosi pięćset złotych. Kierowcy dość często tłumaczą się policji, że zostawili samochód tylko na chwilę i chcą uniknąć w ten sposób kary. Wiele osób doznaje szoku, kiedy zauważą zniknięcie swojego pojazdu. Są spodziewani najgorszego – kradzieży, – ale wystarczy udać się na policję. Prawdopodobnie tam będzie nasz samochód. Tak, czy inaczej zawsze musimy pojawić się na komisariacie, gdyż kradzież auta należy bezzwłocznie zgłosić. Jednak jak wielkim zaskoczeniem może być dla pokrzywdzonego, kiedy okaże się, że auto czeka do odbioru na parkingu po wniesieniu wszystkich opłat.
Fot. Milan
Milan
elblaskie pomniki przyrody - nie ma co :)
ja bym powiedział, że to formy przestrzenne:)
dobre woziki, co wy chcecie????
wedlog mnie takie "samochody" bo tego samochodema juz nazwac nie wypada powinno sie usowac albo zlomowac a nie zajmuja miejsce na parkingach i szpeca krajobraz heheh
i bardzo dobrze pole do popisu dla sluzby miejskiej przesc sie po parkingach w okol blokow i po sprawdzac jakie zlomowisko zajmuja miejsce
Zamalowac sprajem lub co lepiej bituminem ale tak grubo zeby nie mozna rozpoznac wytoczen tablicy i zadzwonic nastepnego dnia na policję.Brak czytelnosci tablic jest podstawą do konkretnej reakcji.Ta ustawa jest zbyt delikatna tu trzeba radykalnie .
U mnie na podwórku sasiad składuje grata bez przodu od ok 15 lat i nikt z tym nic nie robi.Kupiłem autko wiec mam zamiar sie za to zabrać.