Miniony weekend w Centrum Ogrody mija pod znakiem elbląskiej motoryzacji. Na przybyłych wciąż czekają liczne, choć już dobrze znane w Elblągu atrakcje.
Na parkingu przed Centrum Ogrody swoja ofertę zaprezentowało kilkanaście firm z branży motoryzacyjnej. Zainteresowani mogli w jednym miejscu przyjrzeć się ofertom kilku dealerów salonów samochodowych oraz firmom powiązanym ze skuterami i quadami.
Ponadto pojawiła się dobrze znana odrestaurowana Syrena i Skoda. Wbrew zapowiedziom organizatorów to były jedyne zabytkowe samochody... Z motocyklami też nie było rewelacji, gdyż pokazane zostały tylko trzy modele. Sumując pięć modeli. Czy to wszystko na co stać elbląskie targi?
Natomiast na wyznaczonym odcinku parkingu można było sprawdzić, jak zachowuje się samochód podczas symulowanego poślizgu na trolejach. Zabawa ta była przeprowadzona w formie konkurencji przez Akademię Bezpiecznej Jazdy. Taki punkt powinien być obowiązkowy na każdych targach motoryzacyjnych, gdyż dopiero podczas takiej symulowanego poślizgu okazuje się, że kierowcy nie radzą sobie w trudnych sytuacjach.
Zastanawia tylko jeden fakt. Dlaczego robi się w Elblągu kilka motoryzacyjnych festynów czy też targów, zamiast zrobić jeden, czy dwa, ale doprawdy dopracowane organizacyjnie i dopieszczone w atrakcje? Wszystko wciąż przed organizatorami.
Fot. Mateusz Milanowski