Zaledwie w sobotę rozpoczęła się 12 Elbląska Wiosna Teatralna, a już za nami półmetek tego kulturalnego wydarzenia. Trzeci spektakl wystawiony na deskach Teatru im. A.Sewruka we wtorkowy (9.04) wieczór, to operetka Franza Lehara „Wesoła wdówka”. Nic dziwnego, że taki tytuł zapełnił widownię do ostatniego miejsca.
Tłum był również na scenie. Przed elbląską publicznością pojawiła się, największa chyba jak dotąd, grupa wykonawców. Śpiewacy, tancerze i orkiestra z Teatru Muzycznego w Łodzi to łącznie olbrzymia ekipa. W scenach zbiorowych można było się doliczyć pięćdziesięciu wykonawców jednocześnie, nie licząc muzyków, którzy dyskretnie ukryli się w kanale dla orkiestry.
Romanse, intrygi, zazdrość, sarkazm, interesowność, to niektóre z ludzkich przywar, które są kanwą tej zabawnej operetki. Libretto Viktora Leona i Leo Steina oscyluje wokół ludzkiej małostkowości i powierzchowności, i jak to w komediach bywa, przerysowując nasze wady – śmieszy. Tekst utworu, przełożony przez Jerzego Jurandota i Józefa Słowińskiego, jest wciąż zabawny i aktualny. Odwołania do stereotypowych zachowań, układów politycznych czy sytuacji społecznej wciąż odnajdujemy w codziennym, współczesnym życiu.
- To niesamowite, jak im się udało zgrać w tyle osób na scenie - mówi 54-letnia Anna. - Jestem pod bardzo dużym wrażeniem.
Trzygodzinny spektakl minął przy dźwiękach znakomitej muzyki granej na żywo oraz pięknych dźwięków wydobywających się z gardeł solistów i chóru. Wszystko przeplecione grą aktorską, licznymi układami choreograficznymi w wykonaniu baletu, umiejscowione w bogatej i barwnej scenografii.
- To była uczta dla ucha, oka i duszy - zaznacza 41-letnia Alicja. - Z roku na rok Wiosna Teatralna zaskakuje mnie coraz bardziej. Oczywiście pozytywnie.
Jest nadzieja, że to nie ostatni występ łódzkiego Teatru Muzycznego w naszym mieście. Dyrektor naszego teatru, Mirosław Siedler, przy gromkim wsparciu publiczności, zaprosił artystów do ponownego odwiedzenia elbląskiej sceny.
- Koniecznie muszą tu wrócić - z uśmiechem mówi 26-letnia Natalia. - Przecież to było genialne. Z chęcią zobaczyłabym ich inne spektakle.
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z wczorajszego spektaklu oraz na kolejne propozycje 12 Elbląskiej Wiosny Teatralnej. A już jutro, 11 kwietnia "Różowy młynek" Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej z Gdyni, który zapewni wieczór kabaretowo - musicalowy.
Dyrektor naszego teatru to szczwany lis . Bo jak nazwać człowieka który będąc dyrektorem i reżyserem w jednej osobie , jeszcze dodatkowo obarczył się obowiązkiem zapraszania innych na Wiosnę Teatralną . Człowiek orkiestra ? Nie żebym się czepiał , ale Pan dyrektor lubi tańczyć i brylować niekoniecznie przy swojej orkiestrze . Czyżby ta którą zarządza była pozbawiona solistów , wybitnych osobowości ? Bo to niewątpliwie duża uczta dla każdego miłośnika operetki , nawet jak akcja dzieje się w teatrze . Elblążanie umilą i wesprą każde wydarzenie kulturalne w mieście o wysokim poziomie , tylko nasuwa się pytanie czy Pan dyrektor po wizytach znakomitych gości sprosta zadaniu ? Bo ja jestem pełen niepokoju . Pan ciągle w tym samym garniturze , ciągle wręczający i prezentujący , ale co dalej ?
A co to jest sprzedac 550 biletow nie ma sie co tak szczycic niech sprzeda 5000 a pozniej sie chwali