Dlaczego poseł Andrzej Śliwka zdecydował się ubiegać o urząd Prezydenta Elbląga? Co zmieniłby w naszym mieście? O tym opowiedział w rozmowie dla info.elblag.pl.
Niedawno został Pan posłem. Dlaczego zdecydował się Pan ubiegać o urząd Prezydenta Elbląga?
W pierwszej kolejności bardzo dziękuję za rekordowe niemal 33 tysiące głosów, które otrzymałem w październikowych wyborach. To właśnie ta pozytywna emocja oraz ogrom ludzi, którzy z życzliwością namawiali mnie bym stanął do rywalizacji o urząd Prezydenta Elbląga sprawiły, że postanowiłem podjąć się tego zadania. Mieszkańcy mają dość rządów obecnego prezydenta i jednocześnie nie chcą ich kontynuacji. Chcą zmiany. Bardzo często słyszałem to od Elblążan. Ludzie mają po prostu dość nieprzemyślanych, czasami szkodliwych decyzji. Od lat jestem związany z Elblągiem i widzę np. jak władze miasta po macoszemu podchodzą do kwestii edukacji. Doskonałym tego przykładem jest choćby próba likwidacji Przedszkola nr 8. Rządzący miastem nie słuchali próśb rodziców, wychowawców. Zależy mi, aby nasze miasto się rozwijało i mogło konkurować jakością życia, infrastrukturą czy dostępem do dobrej pracy z ośrodkami takimi jak Olsztyn czy Gdańsk.
W jakiej kondycji obecnie jest Pana zdaniem Elbląg?
Niestety z przykrością patrzę na to, co dzieje się z naszym miastem. W ciągu ostatniej dekady liczba mieszkańców drastycznie spadła – szacuje się, że Elbląg wyludnił się o blisko 10 tysięcy osób. W głównej mierze wyjeżdżają ludzie młodzi, którzy nie widzą tu dla siebie perspektyw. Brakuje dobrze płatnej pracy, która pozwoliłaby im zakładać tu rodziny. Brakuje również zrozumienia potrzeb młodych ludzi, którzy oczekują nowoczesnego, fajnego do życia miejsca. Chcą ciekawych imprez związanych z kulturą, rozrywką czy sportem. A można odnieść wrażenie, że obecna władza tłamsi ludzi aktywnych, którzy chcą coś zrobić dla miasta. Niestety, nawet sami urzędnicy miejscy w rozmowie ze mną zwracają uwagę, że zarządzanie miastem przez ostatnie 9 lat było na bardzo niskim poziomie. I nie chodzi mi już tylko o brak szacunku dla mieszkańców, urzędników, czy pracowników miejskich instytucji. Przykładem jest także niski poziom inwestycji. Gdyby nie rządowe wsparcie, o które sam wielokrotnie zabiegałem, wiele z największych przedsięwzięć– np. dalsza rozbudowa basenu na Dolince, czy nowe budynki mieszkalne przy ul. Wiejskiej - nie byłyby możliwe.
W Elblągu problemów nie brakuje. Załóżmy, że wygrywa Pan wybory. Czym zająłby się Pan w pierwszej kolejności?
To prawda, spraw do załatwienia jest mnóstwo. Z całą pewnością pierwszą z rzeczy, które zrobię po wygranych wyborach, jest otwarcie urzędu na mieszkańców. I nie jest to kwestia pracy urzędników, którzy wykonują swoje zadania bardzo dobrze. Prezydent i jego zastępcy mają działać na rzecz mieszkańców, wsłuchiwać się w ich potrzeby. Musimy koniecznie zająć się sprawą komunikacji miejskiej, której organizacja od czasu słynnych i oprotestowywanych zmian jest nadal bardziej uciążliwa dla mieszkańców. Komunikacja musi być przyjazna, a docelowo bezpłatna dla Elblążan.
Nasi czytelnicy wielokrotnie zgłaszali do nas problemy związane z Zarządem Budynków Komunalnych. Czy to prawda, że i do Pana zgłaszali się z prośbą o interwencję poselską?
Owszem, sprawa ZBK jest mi dobrze znana, gdyż liczni mieszkańcy informują mnie o problemach, które ich dotykają. Niedługo przedstawimy szerszy zarys tych problemów i propozycji ich rozwiązania. Z pewnością jednym z powodów, które doprowadziły do dramatycznej sytuacji ZBK jest postawienie na czele tej instytucji osoby niekompetentnej, która nie ma bladego pojęcia w zakresie nieruchomości.
Przed nami kampania wyborcza. Myśli Pan, że będzie ona spokojna i merytoryczna?
To, co mogę obiecać ze swojej strony i całego mojej drużyny to to, że będziemy ciężko pracowali, spotykali się z mieszkańcami, słuchali ich. Będziemy merytorycznie podchodzić do spraw, które dotykają ich na co dzień. Przedstawimy konkretny plan na Elbląg. Z mojej strony będzie to merytoryczna kampania. Mamy świetnych kandydatów na radnych, którzy dobrze znają swoje osiedla i potrzeby swoich sąsiadów. Wiedzą, jakie zmiany są potrzebne, aby w mieście żyło się po prostu lepiej.
Z Andrzejem Śliwką rozmawiała
Brawo Panie Andrzeju.
Tylko Panu Andrzejowi śliwce z PIS można zaufać ,bo inni z PO czy komuniści potrafią tyko obiecywać nie dotrzymując słowa wystarczy tylko wspomnieć o paliwie za 5,19 czy internatach za1 zł ,kredyty 0 % , obniżenie podatków itd itp.
Tylko Śliwka
Ale ocena ZBK i kierownika . Ojojoj
Miasto potrzebuje dobrego gospodarza. Brawo
Jak on nie ma pojęcia co w Elblągu trzeba. Może on miasta pomylił i chodzi mu o Pasłęk
Szanowny Panie Andrzeju przyszły Prezydencie Elbląga to co dzieje się w tym mieście lub działo obrazuje historia pana dyrektora naszego muzeum która przypomniała historie byłej pani dyrektor muzeum! Jeżeli takie metody są stosowane wobec ludzi na stanowiskach to proszę pomyśleć jak postępują ze zwykłymi pracownikami ! jak widać jest pan zorientowany w tej patologii stosowanej przez wieloletnich mobberów i mobberki którym to emerytura juz się kłania, ale nie wolno POzwolić odejść bez rozliczenia się z tym co latami robili niszcząc ludziom pracę , spokój, a na końcu zdrowie i to za marną kasę! Nigdy juz nie mozna dopuścic aby ludzie tego POkroju dalej piastowali takie stanowiska, a mieszkańcy przed 7 kwietnia POwinni POznać ich nazwiska bo często stali w ukryciu swoich podłych czynów
Chyba się panu miasta pomyliły. Związany z Elblągiem? Od kiedy, bo zielonego pojęcia nie ma o naszym mieście. Darmowa komunikacja i parkingi? Jednak pisowcy to są rozrzutni mimo wszystko... Niczego się nie uczą, zero szacunku i pokory. Celują w wiek powyżej 60+ i chcą coś zmienić. Świat jest już w XXIw. i czas na świeże spojrzenie. Stawiajmy na młodych i kreatywnych ludzi. Na listach KO takich nie brakuje.
Mówisz o 1 na liście ? tych babć i dziadków przed 70 tką ? dobre chyba POMYLIŁAS LISTY:-)))))
Takiej stechlizny jaka jest w mieście nie bylo nigdy. Obowiazkowo prosze pracowac na wygrana. Mimo wygranej przez PO centralnie, nasi miejscowi wlodarze sa tak slabi, ze maja naprawde szanse przegrać te wybory. Bo sa koszmarnie ciency. Zmiana musi zajsc bo te miasto tego potrzebuje. Ale zmiana całościowa, a nie zmiana delikatna. Reszta kandydatów oprocz Rembelskiego to - mówi sie - tzw. Puzzle do ukladanki Missana. Trzymam kciuki!!!! Powodzenia Panie Andrzeju!