Wczoraj, 6 grudnia, po torach lini tramwajowej nr 4 kursował zabytkowy tramwaj – atrakcja turystyczna naszego miasta. Z okazji Mikołajek tramawaj był odświętnie przystrojony i miał na pokładzie wyjątkowego gościa – był nim Mikołaj, który rozdawał cukierki, pozował do zdjęć i obdarzał uśmiechem każdego malucha.
O tym, jak wielkim zainteresowaniem cieszył się Mikołajkowy tramwaj świadczy fakt, iż nie wszyscy oczekujący na pierwszy kurs byli w stanie wejść do środka. Już na pierwszym przystanku chętnych do przzejażdżki było tak wielu, że część osób musiała zrezygnować i jedyne co im pozostało, to nie poddawać się i poczekać na następny kurs. Sytuacja ta jednak nie zraziła entuzjastów zabytkowego tramwaju, którzy chcieli się nim przejechać właśnie w tym dniu. Dzieci – mimo pewnej niewygody związanej z ogromną ilością pasażerów – z podekscytowaniem opowiadały o swoich wrażeniach wynikających z przejażdżki Mikołajkowym tramwajem.
Co stanowiło największą atrakcję Mikołajkowego tramwaju? Opinie wśród dzieci były podzielone. Bartuś podróżujący ze swoją mamą Joanną stwierdził, że tym co najbardziej podobało mu się w tej przejażdżce był "skuter" ( mama Bartusia wytłumaczyła nam, że miał on na myśli stukot). Z kolei Monika za największą atrakcję Mikołajkowego tramwaju uznała "cukierki". Większość dzieci odpowiadała jednak, że największą atrakcją Mikołajkowego tramwaju był – po prostu – sam tramwaj i jego wystrój.
- Córka kiedyś z przedszkolem jechała tramwajem zabytkowym i powiedziała, że było super i koniecznie chciała jechać. To było całkiem niedawno – w październiku. Powiedziała, że super, że całkiem inny tramwaj, także jesteśmy - mówiła p. Zosia, mama Kasi.
Mikołaj, którego tata określił jako miłośnika tramwajów, zapytany o to, czy podoba się mu przejażdżka zabytkowym tramwajem powiedział: "Bardzo fajnie jest", zaś za największy atut Mikołajkowej przejażdzki bez wahania uznał "wystrój tramwaju". Zdanie Mikołaja podzielała również Andżelika, gdyż także dla niej wystrój okazał się największą atrakcją przejażdzki.
Gabrysia z Gdańska – podobnie jak pozostałe dzieci za największy atut przejażdżki uznała:"tramwaj". Poproszona o rozwinięcie tej myśli powiedziała, że w Mikołajkowym tramwaju podobał się jej zarówno wystrój jak i to, że jest zabytkowy. Jak sama nam przyznała: "odczuwa różnicę" podczas jazdy takim tramwajem.
Ktoś widząc te wypowiedzi mógłby uznać, że dzieci nie cieszyła sama obecność Mikołaja w Mikołajkowym tramwaju – nic bardziej mylnego. Mikołaj zapytany przez nas o to, jak sam odbiera reakcję dzieci na swój widok, ciepłym tonem odpowiedział, że reagują:"Pozytywnie. Oczywiście robią sobie zdjęcia, rozmawiają, witają się."
Na sam koniec – w nawiązaniu do wypowiedzi dzieci – postanowiliśmy zapytać Mikołaja czy on również lubi jeździć tramwajem? Mikołaj radośnie się śmiejąc odparł: - "Oczywiście!"
- My jeździmy na co dzień, także cieszy nas możliwość zorganizowania takiego eventu, bo czegoś takiego u nas w Elblągu jeszcze nie było, a w wielu miastach jest i co roku jest coraz więcej dzieci bierze w nim udział - przyznał Pomocnik Mikołaja, pracownik ZKM. - W Mikołajki zainteresowanie zabytkowym tramwajem jest dużo większe.
Katarzyna Szpejewska
A JA MYŚLAŁAM ŻE TO TEN SAM TRAMWAJ KTÓRY ZATRZYMAŁA pani KRZYWY - NOS MAJĄC W RĘKU KONSTYTUCJĘ ...............
eWA chyba komuny nie pamiętasz jak było jestem ciekaw czy byś była taka odważna jak ta pani wiedząc że zaraz może trafić za kratki pis pierze dokładnie mózgi co za jaja można tej pani nie lubić za przynależność do partii ale szacun się należy.
eWA to klasyczna pisiorówa jej bochaterem jest "hakosław kłamczyński" który walczył z "komuną" siedząc u mamusi w szafie i był tak groźny dla komuny, że go zapomnieli internować!;)
do powiec .............. NIE CHCĘ ABY ZWOLENNICY MAFII - PO MNIE POuczali ..........................
Patologio elbląska odpuść trochę ,to było zrobione dla dzieci a wy patole pchacie się tu na forum z brudnymi butami