Za nami rozmowy w Urzędzie Miasta w sprawie wycinki ponad 60. zdrowych drzew przy ul. Moniuszki. Czy udało się uzyskać kompromis w tej sprawie? Właściwie decyzje zapadły już w zeszłym tygodniu, gdy wydano pozwolenie na rozpoczęcie całej inwestycji. Teraz pozostało jedynie skoncentrować się głównie na minimalizacji strat i maksymalizacji rekompensat w tym miejscu. Bo drzewa, prędzej czy później, i tak zostaną wycięte.
Wycinka 63 lip i klonów wiąże się z inwestycją jaka ma być modernizacja ul. Moniuszki - odcinka, który poprowadzi bezpośrednio do powstającego w sąsiedztwie ulicy Centrum Rekreacji Wodnej.
Remont odcinka ul. Moniuszki o długości około 660 m przewiduje m. in przebudowę jezdni, usunięcie kolizji infrastruktury technicznej, montaż nowoczesnych lamp typu LED, a także wykonanie chodników po obu stronach jezdni wraz ze ścieżka rowerową dla miłośników jednośladów. I to te ostatnie wzbudza najwięcej kontrowersji; po stronie, gdzie obecnie chodnika nie ma w tej chwili znajduje się zdrowy i piękny drzewostan złożony z ok. 60 lip i klonów, który będzie musiał zostać wycięty, by zrobić miejsce dla ciągu pieszego i ścieżki rowerowej.
Wczoraj (25 listopada) z protestującymi w tej sprawie elblążanami spotkał sie wiceprezydent miasta Marek Pruszak i urzędnicy z ratusza - Drzewa przeznaczone do wycinki zostały nasadzone na przełomie lat 20. i 30. XX wieku i mają już tak rozbudowany system korzeniowy, że ten przyczynił się do powstania wybrzuszeń nawierzchni i spękania asfaltu - tłumaczył Robert Rajkiewicz, dyrektor Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg. - Dlatego projekt oprócz odnowy drogi przewiduje także jej przesunięcie w lewo, w stronę Centrum Rekreacji Wodnej, by w ten sposób można było ocalić aleję po prawe stronie jezdni.
W miejsce usuniętych drzew ratusz proponuje nasadzenie nowej zieleni: niskich krzewów, takich jak kaliny czy berberysy - Ale równie dobrze mogą to być małe drzewa z minimalnym systemem korzeniowym. Sprawa nie jest zamknięta, jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju sugestie i konsultacje - dodaje dyrektor Rajkiewicz.
Szkoda jednak, że tych konsultacji zabrakło na etapie projektowym. Aktywistów, którym na sercu leży tworzenie przyjaznej przestrzeni miejskiej - w zieleni, a nie w betonowych płytach - te argumenty nie do końca przekonują. I wskazują, że trzeba uspokajać ruch samochodów w mieście pamiętając, że na pierwszym miejscu powinien tu być pieszy i rowerzysta, a także stawiać na rozwój komunikacji miejskiej - Projektanci korzystają chyba z wiedzy przełomu lat 80. i 90. a nie z nowych trendów, jak np. w Skandynawii, gdzie kładzie się nacisk na projektowanie przestrzeni przyjaznej dla mieszkańców. Bo jeśli rozwój miasta ma polegać tylko na zwiększeniu przepustowości dróg kosztem zieleni, to będzie porażka nas wszystkich - przekonywał Łukasz Kotyński, jeden z twórców projektu ZiElbląg.
Padła również propozycja, by ulicę Moniuszki zrobić jednokierunkową: wtedy wycinki drzew udałoby się uniknąć. Ale projektant takiego rozwiązania nie przewiduje: wskazywano, że mieszkańcy z okolic ul. Królewieckiej na tym odcinku muszą mieć dobry dojazd do swoich domostw. Być może jednak propozycja zostanie przeanalizowana.
Na razie wycinki ponad 60. drzew nie będzie: te mają zostać usunięte dopiero w 2016 roku, w II etapie przebudowy ulicy. W przyszłym roku, kiedy zacznie się rozbudowa odcinka od ul. Królewieckiej do wjazdu na teren Centrum Rekreacji Wodnej, pod topór pójdzie jednak pierwszych 9 drzew - Jesteśmy otwarci na propozycje - zapewniał wczoraj Wiceprezydent Marek Pruszak. - W ciągu najbliższych miesięcy w sprawie drzew możemy wspólnie wypracować taki kompromis, który zadowoli wszystkich mieszkańców naszego miasta.
Drzew faktycznie szkoda, bo ulica ma swoisty klimat. Ale ze względu na rosnący ruch prędzej czy później musiała zostać przebudowana, zwłaszcza nawierzchnia. A przeniesienie rowerzystów ( masa prawdziwych tłumoków wciąż jeździ bez świateł i odblasków!) na osobną ścieżkę zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo i rowerów i samochodów. W zamian pan Wilk powinien osobiście wraz z "aktywistami" posadzić wokoło basenu ze 100 drzew. I będzie OK.
Oszukują mieszkańców, oj oszukują......... wycinka będzie.........po wyborach.
no widzę jednego fachowca a reszta to jak za komuchów z awansu społecznego i towarzystwa wzajemnej adoracji i tacy ludzie tworzą nasz real - jaki - widać za oknami - ciągle w fazie dyskretnego uroku ignorancji.....................................
wyciąć skoro jest taka potrzeba i posadzić nowe, ot i tyle!!!
a może wyremontować torowisko na ul. Królewieckiej przystanek 2 znajduje się obok powstającego Centrum Rekreacji Wodnej można dojechać do centrum i bez problemu do dworca
Wystarczy zrobić dojazd od strony Kościuszki która jest jedną z osi transportowych miasta i po problemie a przy okzaji zrobi się fajny skrót z ominięciem skrzyżowanie na Królewieckiej. Ale to się pewnie nie da zrobić bo nie i już....
Niech walcza maja racje - Pruszak i ta cała beznadziejna ekipa nie ma pojęcia o rządzeniu miastem
W innych miastach, ruch komunikacyjny wyprowadzają na obrzeża miast, a u nas co? wystarczy, że juz 12Lutego"rozjechali" . Centrum miasta a u nas 2pasówka. 12 Lutego powinno być ulica zamkniętą, a teraz chcą zabierać pas zieleni, mam nadzieje, ze to nie dojdzie do skutku . Takie drzewa jak lipy nie zastąpią żadne berberysy, lipa ile lat musiała rosnąć , nie mówiąc że jest to miejsce do zbierania pokarmu dla pszczół.Zamiast drzew, maja być krzaczki dekoracyjne, to chyba coś nie tak.
Jedna mała uliczka a wilk rozkłada remont na lata! Niedawno krzyczał że remonty dróg sie przedłużają, miasto rozkopane.
@cccbbnn: "Wyciąć stare - posadzić nowe". To rozwiązanie jest proste i fajne tylko w teorii, bo w praktyce zamiast 63 wysokich drzew projektant zaproponował (a Urząd zatwierdził) 357 niskich krzewów. Moim zdaniem derenie i berberysy zamiast lip i klonów to nie jest sensowna zamiana - stąd potrzeba dalszych rozmów o tym projekcie. Szkoda, że zabrakło konsultacji na wcześniejszym etapie, jeszcze przed akceptacją i opłaceniem tego dzieła.