Wtorek, 24.12.2024, Imieniny: Adam i Ewa
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Kolejny incydent w miejskim parku. Wyciągnęła gaz pieprzowy i zaatakowała nim psa (aktualizacja)

08.07.2014, 18:58:58 Rozmiar tekstu: A A A
Kolejny incydent w miejskim parku. Wyciągnęła gaz pieprzowy i zaatakowała nim psa (aktualizacja)
Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację do artykułu, źródło: www.gdansk.naszemiasto.pl, fot. Grzegorz Mehring/archiwum)

Do naszej redakcji zwróciła się elblążanka, pani Grażyna, która wskazuje na kolejny incydent z użyciem gazu pieprzowego względem psa. Z relacji naszej czytelniczki wynika, że w niedzielę (6 lipca) do takiej sytuacji doszło w Parku Kajki.

Letnia pogoda sprzyja spędzaniu aktywnego czasu na powietrzu. W naszych miejskich zieleńcach, oprócz spacerowiczów, można spotkać także właścicieli, którzy wychodzą tutaj ze swoimi psami. W niedzielę wieczorem, w Parku Kajki spacerowały także dwie panie ze swoimi pupilami. Dla obydwu eskapada zakończyła się pechowo.

Według relacji naszej czytelniczki, grupa ludzi spacerowała z psami w parku. W pewnym momencie do jednej z kobiet, która prowadziła na smyczy psa podbiegł inny, po czym uciekł z powrotem do swojej właścicielki - Po ok. 10 minutach do parku wjechał z dużą prędkością samochód i z piskiem opon zatrzymał się na wysokości wyjścia z placu zabaw dla dzieci - mówi pani Grażyna. - Wyskoczyła z niego jakaś kobieta i zaczęła biec w stronę tych ludzi, którzy po chwili zaczęli krzyczeć, że ta kobieta opryskała jakiegoś malutkiego pieska gazem pieprzowym.

Na miejsce została wezwana policja - W międzyczasie pokazała się pani z psem, który ponoć jest pogryziony, zaatakowany i kona - kontynuuje pani Grażyna. - Sytuacja co najmniej absurdalna. Najbardziej kole bezprawny wjazd do parku i samowolka, oraz bieganie z gazem pieprzowym i używanie go na prawo i lewo.

Relację naszej czytelniczki potwierdza asp. Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu - Rzeczywiście, w niedzielę wieczorem funkcjonariusz policji przyjął takie zgłoszenie. Elblążanka spacerowała po Parku Kajki ze swoim czworonogiem, kiedy podbiegł do niego drugi pies i najprawdopodobniej ugryzł go - tłumaczy asp. Trochimczuk. - Zdenerwowana kobieta zadzwoniła po pomoc do swojej koleżanki, która po kilku minutach wjechała do parku samochodem i używając gazu pieprzowego prysnęła nim agresorowi w ślepia.

Policję zawiadomili świadkowie zdarzenia. Ostatecznie spacer dla obydwu kobiet zakończył się pechowo. Właścicielka czworonoga została ukarana mandatem w wysokości 50 zł za spacerowanie z psem bez smyczy. Zaś 200 zł kary otrzymała kobieta, która na ratunek swojej koleżance wjechała do parku samochodem.

To nie pierwszy taki przypadek w naszym mieście, gdy zwierzę traktuje się gazem pieprzowym. Podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu br. roku w Bażantarni. Teraz problem powtórzył się w Parku Kajki - Stwierdziłam, że nie będę chodziła sama do parku, bo boję się takich agresywnych ludzi; psy mi nie przeszkadzają, a jak chodzę tam na spacery od kilku lat, jeszcze nie widziałam pogryzienia - mówi pani Grażyna.

------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja:


Do naszej redakcji zgłosiła się pani Joanna, która była uczestnikiem niedzielnego wydarzenia. Okazuje się, że sytuacja w Parku Kajki miała nieco inny przebieg. Z informacji przekazanych nam przez elbląską policję wynikało, że gazem pieprzowym został opryskany pies, który rzekomo miał zaatakować drugiego czworonoga. Tymczasem to trzeci psiak, zupełnie niezwiązany i niejako przypadkowy w tym całym zdarzeniu został potraktowany gazem pieprzowym – Tego dnia w Parku Kajki spacerowała pani z psem rasy amstaff. Podbiegł do nich drugi pies – bez żadnych wskazań, że chce atakować amstafkę. Obydwa psy machały przyjaźnie ogonem. Właścicielka amstafki jednak zwróciła uwagę drugiej kobiecie, żeby zabrała swojego psa od jej pupila, po czym odeszła – tłumaczy pani Joanna.

Wedle relacji pani Joanny po kilku minutach do parku wjechał samochód, z którego wyskoczyła kolejna kobieta – Niestety mój piesek rasy Jack Russell Terier uwielbia jazdę samochodem; jest też przyjaznym psiakiem i pobiegł w stronę tej kobiety łasząc się do niej. Ta jednak od razu potraktowała biedaka sprayem z gazem pieprzowym; poszkodowany więc został mój Bogu ducha winny pies, który nikomu nic nie zawinił. Efekt? Trauma dla nas, dla psiaka, ogromny ból i problemy, bo nasz pupil był już umówiony u weterynarza na kontrolne szczepienia, które przez to trzeba było odłożyć.

Pani Joanna wskazuje, że kobieta, która zaatakowała jej psa gazem twierdziła, że przyjechała ratować tutaj pupila-amstafkę swojej koleżanki, która miała się jakoby słaniać na nogach i umierać po rzekomym pogryzieniu – Dysponuję zdjęciem, które zostały zrobione po całym tym zdarzeniu, na którym wyraźnie widać, ze amstafce nic nie jest – mówi pani Joanna. – Potem twierdziła, że gazu w stosunku do mojego psa użyła w obronie własnej, gdyż się go bała. Chętnie udostępnię także zdjęcie mojego Jacka Russela: wtedy każdy będzie mógł się naocznie przekonać, czy można się go bać. W ogóle ta pani zachowywała się bardzo agresywnie: ubliżała nam, wyzywając i grożąc, że zrobi z nami porządek; twierdziła, że poszczuje na nas swojego psa, żądała od nas dokumentów potwierdzających szczepienia, zachowywała się zupełnie jak „zły policjant”.

Pani Joanna w rozmowie z nami wskazuje, że psiarze starają się także nie wchodzić w drogę spacerowiczom korzystającym z uroku miejskich zieleńców - Wybieramy zazwyczaj pory wieczorne, gdzie pies może pobiegać na zielonej trawce. Chcielibyśmy być jak najmniej uciążliwi, dlatego walczymy o wyznaczenie miejsca np. w parku, gdzie pies mógłby się swobodnie wybiegać nie przeszkadzając innym – mówi pani Joanna. - Dlatego bolą mnie komentarze typu: park jest dla ludzi, a nie dla psów: przecież nie można trzymać psa tylko i wyłącznie w mieszkaniu, a my psiarze zostaliśmy już i tak mocno ograniczeni przez przepisy, które mówią o tym, że nigdzie w Elblągu nie można spuścić czworonoga ze smyczy.

Zapytaliśmy też panią Joannę, czy kobieta, która zaatakowała jej Jacka Russella gazem pieprzowym została z tego tytułu ukarana.  Oprócz mandatu w wysokości 200 zł, który dostała ona za wjazd do parku, kobieta nie poniosła konsekwencji za użycie gazu względem małego Jacka Russela.

W galerii pod materiałem publikujemy zdjęcia udostępnione nam przez panią Joannę: amstafki, po rzekomym pogryzieniu i Jacka Russella, który został nieszczęśliwie opryskany gazem pieprzowym.

 

 

Aleksandra Szymańska

Oceń tekst:

Ocen: 18

%88.9 %11.1
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 2 )


Komentarze do artykułu (113)

Aby dodać komentarz musisz się zalogować

Jeśli nie masz jeszcze konta to możesz je założyć tutaj »
Kliknij tutaj aby założyć swoje konto na naszym serwisie.

Stając się infomaniakiem masz dostęp do: profilu użytkownika, komentarzy, ogłoszeń, konkursów oraz nagród za aktywność na naszym serwisie.

  1. 1
    +16
    ~ bbb
    Wtorek, 08.07

    ludzie się zachowują jak przygłupy, pies ma być na smyczy!!! tym bardziej w takim miejscu gdzie biega mnóstwo małych dzieci.. ale koleżanka super, pomogła w potrzebie :)

  2. 2
    +11
    ~ Dadi
    Wtorek, 08.07

    Masakra... Ale dlatego uwazam , ze poinny byc specjalne parki da psow ogrodzone nawet jak by byla oplata 2,5 zl to podejrzewam ,ze ludzie by korzystali i nie bylo by problemow z tym pieprzem i pogryzieniami. W innych miastach i Panstwach jest tego pelno. Elblag niech w koncu tez cos zrobi dla naszych czworonogow bo jak narazie jest coraz wiecej zakazów typu "Zakaz puszczania psa bez smyczy i kaganca" To ,ze kaganiec powinien byc rozumiem,ale pies musi sie wybiegac nie wazne jakiej wielkosci jest .

  3. 3
    +1
    ~ ubijut
    Wtorek, 08.07

    wlascicielka konającego psa sklada pozew cywilny przeciwko wlascielce agresywnego psa.

  4. 4
    +14
    ~ aasas
    Wtorek, 08.07

    Gazem to powinna dostać pani właścicielka, co puściła psa luzem. W miejscu publicznym pies ma być ma smyczy. Jak się chce go puszczać, to tam, gdzie i on, i inni będą bezpieczni. To, że nie ma takich miejsc zapewnionych przez UM nie oznacza, że można puszczać psy gdziekolwiek. To tak jak z miejscami parkingowymi. To, że wszystkie zajęte nie oznacza, że można samochód zostawić byle gdzie i mieć wszystko w nosie. Można popytać wśród sąsiadów, znajomych, czy ktoś ma działkę, na której psiak mógłby się wybiegać. Gdyby mojego psa ugryzł inny, który biegał luzem, też bym się wkurzyła, ale na właściciela, bo to on jest ODPOWIEDZIALNY za swojego psiaka. Ciekawe, czy pani wielce właścicielka psa, który ugryzł przeprosiła tą drugą panią. Ciekawe....

  5. 5
    +15
    ~ tralalla
    Wtorek, 08.07

    Mojego psa rozszarpał inny pies, koszt 2tys zloty za operacje itp pies agresywny, bez smyczy, kaganca, itp itd Policja wie kto to nawet z nim rozmawiala i nie zrobila nic. Gazem to powinien dostac wlasciciel agresywnego psa to by sie nauczyl ze duzy nie tresowany pies ma byc na smyczy i koniec. Mandat 50zl? A jak rozszarpie innego psiaka albo dziecko to co ? 50zl to se w dupe mozna wsadzic co to za kara.

  6. 6
    --4
    ~ wlascicielka pogryzonego psa
    Wtorek, 08.07

    To co Pani Grazyna opowiedziała to jakiś absurd. Codziennie wieczorami w parku kajki spotyka się gromada ludzi ze swoimi psami na boisku kolo placu zabawa, jest tam około 20 osob każdy z biegającym luzem psem...mieszkam kolo parku wiec codziennie wychodzę z kolezanka na spacery ze swoim psami,ktore zawsze sa na smyczy. niestety biegające tam luzem psy nie sa pod kontrola swoich wlascicieli...pies który zaatakowal mojego psa zrobil to już 4 raz...raz wzywalalm już policje ale wlascicelka z psem uciekla...07.07.2014 była u wterynarza i mam zaświadczenie o pogryzieniu pies dostal antybiotyki.A gdybym szla z dzieckiem i prowadzila psa i taki owo agresywny pies by do mnie podbiegl?chyba nie musze tłumaczyć.

  7. 7
    +6
    ~ biegacz
    Wtorek, 08.07

    pytam sie prezia wilka, gdzie jest elblaska straz miejska i policja? dlaczego nie pilnuja porzadku w bazantarni? tam pelno idiotow puszcza psy luzem,bez kaganca, bez smyczy, stwarzajac ogromne zagrozenie dla innych ludzi. Nie wazne jaka rasa i wielkosc, tam tazdy idzie z psem puszczonym luzem, a jak pies sie na kogos rzuca to nic sobie z tego nie robia. zastanawiam sie co za szambo ci ludzie maja w glowach? juz kilkanascie razy musialem uzyc gazu przeciwko agresywnym psom latajacym po bazantarni. niedlugo zaczne uzywac go na wlascicieli tych psiakow.

  8. 8
    +10
    ~ biegacz
    Wtorek, 08.07

    niestety wiekszosc wlascicieli psow to typowe bezmozgowe cebulaki, sloma z butow, hamstwo i prostactwo co jest typowym dla wschodniego regionu polski a w szczegolnosci dla wojewodztwa szuwarowo bagiennego. chamstwo przejawia sie wszedzie, na drodze, w parkach, na przystankach, w sklepach ,szkolach itd. Najgorsze jest to ze buractwa nie da sie wyplewic bo buractwo sie rozmnaza i przekazuje swoje chore geny kolejnym pokoleniom

  9. 9
    --2
    ~ wlascicielka pogryzonego psa
    Wtorek, 08.07

    C.D....Na pomoc,gdyz nie wiedziałam w jakim stanie jest mój pogryziony pies zadzwoniłam po kolezanke żeby zawiozla mnie z psem do wterynarza. może i w nerwach nie wyjasnilam jej w jakim dokładnie stanie jest...i uważam ze ratowanie zycia psu jest równoznaczne z ratowaniem zycia człowieka. Czy w innym przypadku pogryzienia mnie, wjezdzajac do parku samochodem moja kolezanka dostalaby mandat za udzielenie pomocy? Do dziś nie wiem czy tamten pies był szczepiony....do dziś nie uslyszalam od tamtej pani słowa przepraszam..ai rekompensaty za leczenie psa. Jestem zazenowana ze tamta pani dostala 50 zl mandatu a kolezanka 200zl...już raz wtedy co uciekla jak wzywalam policje nie nauczyla się żeby luzem nie puszczac psa agresywnego...wiec i tym razem watpie żeby cos ja to nauczylo...marne 50 zl..

  10. 10
    --7
    ~ wlascicielka pogryzonego psa
    Wtorek, 08.07

    A dla sprostowania artykulu...to moja sunie czystej rasy amstaffke pogryzł nie maly pies a duzy przypominający amstaffa...wiec pani Grazyno proszę opisywac fakty a nie historie po to żeby ludzie pani współczuli...Maly pies dostal gazem ponieważ biegl w strone koleżanki w niewiadomym celu gdzie w kolo było pelno psów również luzem wiec kolezanka uzyla to w obronie..a pies nie ma na czole napisane ze jest lagodny...

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.229532957077