Przed zimą regulacja rzeki Kumieli weszła w decydującą fazę. Największy postęp prac widoczny jest niewątpliwie w Parku Dolinka. Tu przebudowie poddane zostały m.in. wszystkie budowle hydrotechniczne – jaz, progi i kaskady. Nowy wygląd Kumiela zyskała także na odcinku od ul. Górnośląskiej. Roboty zatrzymały się obecnie w Parku Traugutta i czekają na wznowienie po zimie. Niepokoi natomiast co innego. Z umocnionych przez wykonawcę całego zadania skarp rzeki zaczynają powoli odpadać ułożone na niej kamienie, mające bezpośrednio wpływać na ich wzmocnienie. O wyjaśnienia poprosiliśmy Żuławski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu, inwestora całego zadania.
W założeniu zadania inwestycyjnego "Regulacja rzeki Kumieli w km 2+887- 6+142, od ul. Grobla Św. Jerzego do ul. Marymonckiej - część hydrotechniczna, miasto Elbląg", celem prac ma być poprawa warunków przepływu wielkich wód, wykonanie niezbędnej przebudowy budowli hydrotechnicznych w korycie rzeki oraz zapewnienie mieszkańcom lepszych warunków do rekreacji w związku z zagospodarowaniem pasa terenu przyległego do rzeki. Wykonawcą pierwszej części robót jest firma MELBUD z Grudziądza.
W zadaniu tym zakres wykonywanych robót obejmował m.in wykonanie umocnień dna i skarp, poprzez zastosowanie drewnianej palisady oraz bruku kamiennego, stalowych grodzic, oczepu betonowego, kiszek faszynowych. I ten etap prac MELBUD wykonał bezbłędnie.
Problem polega na tym, że niedługo po ułożeniu kamieni na skarpie rzeki, na odcinku od Parku Dolinka do Parku Traugutta, szczególnie na zakolach Kumieli, ułożone i umocowane na brzegach kamienie, woda wypłukała już ze skarpy. Zaistniało więc istotne pytanie, czy wykonawca tej części zadania, jaką jest regulacja rzeki Kumieli poprawi inwestycję i czy problemy te nie wpłyną na całość zadania, czy choćby przepustowość rzeki i wzmocnienie jej brzegów? – Wykonawca inwestycji dokona napraw spowodowanych przez wody roztopowe – uspokaja Marian Firlej, kierownik działu planowania i przetargów Żuławskiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych. - Wszystkie koszta z tym związane poniesie wykonawca robót, czyli firma MELBUD, my ze swojej strony nie będziemy wnosili żadnych nakładów finansowych – zaznacza Marian Firlej.
Wznowienie wszystkich prac ma nastąpić najprawdopodobniej w marcu. Poza tym, jak zaznacza pracownik ŻZMUW, obiekt po zakończeniu realizacji zadania, które ma nastąpić w maju 2013 roku, będzie jeszcze przez 3 lata w okresie gwarancji - Kamienie ułożone na skarpie nie są utwardzone żadną zaprawą - przyznaje Marian Firlej.
Bruk jest ułożony na geowłókninie, czyli na sztucznym podłożu, które charakteryzuje się wysokimi wodoprzepuszczalniościami oraz stosunkowo dużymi wydłużeniami, na podsypce z kruszywa i piasku – Bruk na skarpach Kumieli ubijany jest na takiej właśnie podbudowie – wyjaśnia Marian Firlej. - Skarpa jest dodatkowo podparta drewnianą palisadą. Takie kamienie są układane na skarpie pod odpowiednim kątem i przez pewien czas muszą się ustabilizować - dodaje Firlej.
Jak wyjaśnia kierownik, podłoże geologiczne skarpy także powodować może różne osiadanie i zawiązywanie tych kamieni do spodniej warstwy gruntu.
Posiłkując się informacjami uzyskanymi od działu planowania i przetargów Żuławskiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych, przypominamy iż zakres robót na rzece Kumieli obejmuje jeszcze:
- wyprofilowanie skarp koryta do nachylenia 1:1,5 przy pozostawieniu szerokości w dnie 3m
- przebudowa budowli hydrotechnicznych; jazu w km 4+575 , kaskady w km 4+788- 4+896 w parku Dolinka
- wykonanie progów łagodzących spadek podłużny dna koryta rzeki
- wykonanie drenażu wzdłuż kaskady na lewym brzegu oraz wzdłuż skarpy prawego brzegu powyżej jazomostu w ul. Kościuszki
- wykonanie wylotów kanalizacji deszczowej
- remont ujęcia wody MOSiR
Po zakończeniu realizacji części hydrotechnicznej będzie można przystąpić do wykonania części architektonicznej i zagospodarowania pasa rekreacyjno-technicznego rzeki Kumieli. Inwestorem tej części architektonicznej będzie Urząd Miejski w Elblągu. Także Miasto zadecyduje o tym, z jakiego materiału ciągi piesze zostaną wykonane.
I będzie odpadał a za naprawy i partactwo my zapłacimy bo cały ten cyrk z kamieniami to wielkie nieporozumienie.
jak woda leci to i wypłucze, jak by woda nie wyrwała to by się nie zepsuło.
pomysł z kamykami bardzo dobry, ino ta woda głupia jest i się nie zno je wyrywo, jakby tak wode odpompować to by kamykli sie ostali, jakoś zatkać wode trza
Jak dla osób odpowiedzialnych za nadzór i odbiór inwestycyjny w imieniu prezydenta , problem polega na tym że w korycie rzeki Kumieli pojawiła się woda. A miało jej tam nie być. No cóż złośliwość natury. Po okresie gwarancji inwestycji kamienie z umocnień zasypią całe koryto rzeki. To jest identycznie jak z rozbudową ulic w Elblągu. Pies z kulawą nogę nie zajmuje się obecnie pracami , a Pan vice rezydent z mieszkańców robi debili i zapewnia że prace idą pełną parą.
wode odseparować rurom od kamyków, wode do rury, kamyki uratowane, ino rura musi być gubo coby sie woda zmieńsciła
robota po elbasku
na 4 zdjęciu widać winowajce ....
N chłopski rozum te kamienie to powinny byś obłożone specjalnym spoiwem inaczej woda i mróz zrobią swoje. Już teraz widać na fotce nr 2, że to początek problemów. Na linii wody i pod nią kamienie trzyma już tylko grawitacja.
jestem inrzynierem od budownictwa wodnego i moim zdaniem jedynym sposobe na uratowanie tych pięknych kamyków jest zmiana przepływu wody, wode należy skierowac do drugiego, równolegle do obecnego koryta, myślę, że przy pomocy koparki m-ki Białoruś, w ciągu 2-3 lat da sie wykopać drugie koryto rzeki i skierować wody własnie do niego i w ten prosty sposób uratować kamyki przed zdewastowaniem przez wodę
Jak to bywa; za malo cementu, za duzo piasku ......I Sie kamyczki nie trzymają