Motocykliści należą do grupy niechronionych uczestników ruchu drogowego. Ze względu na swoje gabaryty oraz brak jakiejkolwiek osłony kierowcy i pasażera, jazda motocyklem jest dużo bardziej niebezpieczna niż podróż samochodem. Miłośnicy tego jednośladu rozpędzając swój pojazd zaledwie do 50 km/h i uderzając w bok samochodu osobowego, prawdopodobnie ponieśliby śmierć na miejscu.
Statystyki mówią same za siebie. Z roku na rok wypadków spowodowanych przez motocyklistów, albo z ich udziałem, przybywa. W 2005 roku na polskich drogach było to nieco ponad 800 wypadków spowodowanych przez motocyklistów, w 2008 już niemal 1300. Zwiększyła się także liczba ofiar śmiertelnych. Tylko na Warmii i Mazurach w 2009 roku doszło do 120 wypadków z udziałem motocyklistów, w których zginęło 15 osób, a 135 zostało rannych. Użytkownicy tych pojazdów bardzo często zrzucają winę na kierowców samochodów. Owszem, ci często ignorują osoby na jednośladach. Jednak nie rzadko dochodzi do odwrotnej sytuacji. Zwłaszcza kierowcy na bardzo szybkich dwukołowych maszynach nie zwracają na nic uwagi, sądząc że zawsze się gdzieś zmieszczą i zdążą.
Motocykle mają to do siebie, że na suchej drodze mają wysoką przyczepność. Jednakże w czasie deszczu, przyczepność, a zarazem bezpieczeństwo drastycznie spada. Na mokrej nawierzchni dużo trudniej jest utrzymać motocykl, zwłaszcza na zakrętach. Ponadto, kierowca moknie, deszcz pada na szybę, kask, kontrolki, kierownicę. Nie ma wycieraczek, przez co znacznie ograniczana jest widoczność. Dodatkowo mokre rękawice oraz kierownica ułatwiają ześlizgnięcie się ręki i utratę panowania nad pojazdem. Opony stosowane w motocyklach z reguły mają dość gładką rzeźbę o dużej powierzchni przylegania, ale niezbyt rozwiniętej strukturze kanałów odprowadzających wodę poza tor jazdy. Dlatego też poruszanie się motocyklem wymaga dużych umiejętności i doświadczenia. Bezpieczna jazda motorem może być bezpieczna tylko wtedy, kiedy to kierowca panuje nad maszyną przez cały czas, a nie na odwrót. Wszelkiego rodzaju popisy, jak jazda na jednym kole nie zwiększają bezpieczeństwa, a wręcz przeciwnie. Dlatego też brawura nigdy nie jest wskazana.
Wczoraj doszło właśnie do wypadku z udziałem motocyklisty. Szczycieńscy policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego w Pasymiu na drodze krajowej nr 53. Motocyklista podczas omijania stojącego przed nim auta osobowego, skręcił w lewo, zjechał na przeciwny pas ruchu wprost pod jadące z naprzeciwka audi. Z urazem nogi został przewieziony do szpitala.
- Wczoraj około godziny 17.10 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał informacje o wypadku drogowym w Pasymiu, na krajowej 53. Na miejsce natychmiast pojechał policyjny patrol. Funkcjonariusze ustalili, że 71-letni Henryk O., mieszkaniec gminy Pasym, kierując motocyklem romet podczas omijania stojącego przed nim auta osobowego, skręcił w lewo, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającym audi – mówi kom. Anna Fic z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Kierowcy auta oraz dwóm pasażerom nic się niestało, natomiast motocyklista z urazem nogi został przewieziony do szpitala.
Jak wynika ze statystyk kierujący motocyklami najczęściej powodowali wypadki w miesiącach wakacyjnych, podczas trwania weekendów. Sprawcami wypadków są z reguły osoby w wieku 20 – 29 lat. Przyczyny tych zdarzeń co roku są takie same. Najczęściej jest to niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe wyprzedzanie i nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. Bardzo często motocykliści korzystają z niewielkich rozmiarów swoich pojazdów, aby ominąć korek czy długi sznur samochodów. Użytkownicy motorów zapominają o sygnalizowaniu swoich manewrów, nie używają kierunkowskazu i wyprzedzają „na trzeciego”.
- Starajmy się unikać tego typu zachowań. Po pierwsze, może się zdarzyć tak, że źle ocenimy odległość samochodu jadącego z przeciwka i nie zmieścimy się między nim a wymijanym autem. Po drugie, kierowca, gdzieś z przodu, który przez ostatnie kilkadziesiąt minut nie miał za sobą motoru może zwyczajnie nie zauważyć gnającego motocyklisty i sam zacznie wyprzedzać – mówi kom. Anna Fic. - Bardzo ważnym elementem jest także odpowiedni ubiór motocyklisty, który zabezpieczy go w czasie ewentualnego upadku. Musimy pamiętać, że motor jako pojazd w żaden sposób nie chroni swojego użytkownika, dlatego też tak bardzo ważnym elementem jest odpowiedni kostium, obuwie przeznaczone do jazdy motocyklem i kask. Pamiętajmy również o tym, aby jako motocykliści poruszać się w kamizelkach odblaskowych, wówczas jesteśmy widoczni dla pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Policjanci zwracają uwagę na jeszcze jedną, bardzo ważną kwestię – jazda motocyklem jest dużo bardziej męcząca od prowadzenia samochodu. Motocyklista musi być bardziej skupiony i wykonywać więcej manewrów niż jego kolega z samochodu. Dlatego w długich podróżach bardzo ważne są regularne przerwy, przynajmniej kilkunastu minutowe, aby chociaż trochę zregenerować siły.
heh znów bardzo tendencyjny artykuł ale jak zobaczyłem jego autora to przestało mnie to dziwić - BEZCZELNIE Z ARTYKUŁU WYNIKA, ŻE TO MOTOCYKLIŚCI SĄ SPRAWCAMI WIĘKSZOŚCI WYPADKÓW, A STATYSTYKI MÓWIĄ JEDNOZNACZNIE, ŻE 70% WYPADKÓW Z UDZIAŁEM MOTOCYKLISTY NIE JEST Z JEGO WINY - wiec te brednie napisane w artykule może sobie autor Mars włożyć między własne bajki, szkoda tylko, że takie bajki upublicznia...
Takie "bajki" jak twierdzisz upublicznia Policja, materiał powstał z informacji KWP. Jeśli się z tym nie zgadzasz, możesz polemizować, ale na konkretnych przykładach.
Przede wszystkim autorze trochę kultury - OD KIEDY TO JESTEŚMY NA TY - Poza tym tendencyjność twojego artykułu potwierdza chociażby ten fakt: "W 2005 roku na polskich drogach było to nieco ponad 800 wypadków spowodowanych przez motocyklistów, w 2008 już niemal 1300." - oczywistym jest, że co roku zwiększa sie liczba motocykli na naszych drogach wiec i zwiększa sie liczba wypadków JEDNAK NIE PODAŁEŚ ILE Z TYCH WYPADKÓW NIE JEST Z WINY MOTOCYKLISTÓW, za to podałeś "800 wypadków SPOWODOWANYCH przez motocyklistów, w 2008 już niemal 1300". Wiec skoro podajesz ile to wypadków spowodowali motocykliści to podaj ile to wypadków spowodowali kierowcy samochodów na motocyklistach! I nic nie da tu pisanie i pruby uświadamiania aby motocyklista miał czujność, ze nie moze zostać zauważony w porę. TO TRZEBA TEGO UCZYĆ KIEROWCOW SAMOCHODÓW. Swego czasu była taka akcja motocyklistów na zachodzie, że przejechali przez miasto kompletnie nago - akcja miała tytuł "Co jeszcze mamy zrobićabyście nas widzieli?"
Arti weź swoją motorynkę z garażu i przejedź się na golasa po Elblągu. Może ktoś Cię w końcu zauważy.
Arti jak taki gosciu śmignie Ci 180 km/h koło lusterka to nie wykonasz gwałtownego ruchu kierownica. Normalna rekacja. Przy takiej predkosci wystraczy tylko dotknac motocyklu. Nie klep tutaj głupot bo widze jak jezdza na motorach. Jak jeżdza ? Jak wariaci!!!!wszyscy bez wyjatku
Sporo jeżdże po Polsce służbowo. I powiem, że zgadzam się z przedmówcą. Motocykliści wyprzedzają mnie z lewa i z prawa, nie patrząc co się dzieje na drodze. W d... mają mnie i innych kierowców. Rozwijają zawrotne prędkości - 150-180 km/h i to ja mam uważać, jak taki dureń wyprzedza mnie po prawej stronie, albo na trzeciego? To motocyklistów powinno się uczyć kultury jazdy, szczególnie tej bezpiecznej. Już nie wspomnę co się dzieje w mieście. Wciskają się na motorach obok mnie albo na chama przede mną, podczas gdy inni kierowcy stoją spokojnie i czekają na zmianę świateł. Więc Arti nie wciskaj tu ludziom ciemnoty, szczególnie takim, którzy trochę po Polsce jeżdżą samochodami
po to kupuje sie motocykl zeby omijac korki miejskie i jezdzace w zolwim tempie samochody na trasie. 3/4 wypadk�w to wymuszenia pierwszenstwa przez samochody osobowe. oczywiscie zdarzaja sie przypadki braku kultury na drodze ze strony motocyklistow, ale na pewno nie jest ich wiecej niz w przypadku uzytkownikow samochodow osobowych. narzekanie na NEB-raski znikad sie nie wzielo...
milicjo elbląska ! doprowadziliście do końca sprawę rodzinek złodziejskich bandyckich milicyjnych z placu wolności ? Do kiedy tego nie zrobicie jesteście bandziorami najniebezpieczniejszymi. Zwykli przestępcy do was się chowają mafio buraczana z bagiennych wioch.
Arnold - po to się kupuje motor, aby jeździć, ale motocyklistów nikt nie zwalnia z przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Pokaż mi motocyklistę, który po Elblągu jedzie 50 km/h ;) ;)
Busdriver, albo kierowcę, co jeździ 50km/h, pomijając niedzielnych kierowców i pozostałych tego typu...