Powiadomić Missana, Turleja i Radę Miasta. Niech poprawia albo z własnych diet za to zapłacą a nie z publicznych pieniędzy. Do roboty i poprawić to ma być dla ludzi przecież.
Powiadomić Missana, Turleja i Radę Miasta. Niech poprawia albo z własnych diet za to zapłacą a nie z publicznych pieniędzy. Do roboty i poprawić to ma być dla ludzi przecież.
Prosta robota do poprawienia, trzeba zdjąć kilka kostek i dać łagodny podjazd. Wystarczy chcieć. Jak teraz to spieprza i nie poprawią, to kolejne 50 lat ludzie będą się męczyć i klnąć na taką partaninę.
Zenujace, skoro to trwająca budowa to dlaczego inwestor nie zna prawa budowlanego i zasad? Tam gdzie się zaczyna inwestycje tam zamyka się teren dla osób trzecich. Bo brak informacji o terenie budowy to wysoka odpowiedzialność. Widać zieleń stać na odszkodowania skoro nie wie się czym jest teren budowy.
Bo u nas niestety państwo jest tylko teoretyczne i dlatego wokół burdel. Np. droga do Malborka to też od lat jeden wielki plac budowy, bez oznakowań itp. co w sobotę przypłacił jeden kierowca jak w nocy jechał na prostej drodze i nagle mu po środku jezdni wyrosła nieoznakowana szykana, nagły hamulec, jezdnia ślizga i wylądował w rowie. Teraz jakiś debil z milicji pewnie powie stare kretyńskie "nie dostosował prędkości do panujących warunków" - dla takich żadna prędkość nie będzie dobra aby tylko odwrócić uwagę od prawdziwej przyczyny (łatwiej wlepić mandat kierowcy niż po nocy szukać kierownika budowy).
Całkowicie zgadzam się z przedmowca, ale po mojej obserwacji prac wykonywanych w parku, który mam z okien na codzień zwyczajnie mi się śmiać chce. Jak widze te zenujace "spotkania" z wykonawca.
Mogę śmiało stwierdzic, że zielen czytaj inwestor nie wie co to kontrola i co to jest znajomosc przepisów. Ta pani z zieleni to bardziej piesci sie nad wykonawca.
Powiadomić Missana, Turleja i Radę Miasta. Niech poprawia albo z własnych diet za to zapłacą a nie z publicznych pieniędzy. Do roboty i poprawić to ma być dla ludzi przecież.
Powiadomić Missana, Turleja i Radę Miasta. Niech poprawia albo z własnych diet za to zapłacą a nie z publicznych pieniędzy. Do roboty i poprawić to ma być dla ludzi przecież.
Jaki pan taki kram.
A może windę zainstalować
Prosta robota do poprawienia, trzeba zdjąć kilka kostek i dać łagodny podjazd. Wystarczy chcieć. Jak teraz to spieprza i nie poprawią, to kolejne 50 lat ludzie będą się męczyć i klnąć na taką partaninę.
Nie dość że stromo to jeszcze ścieżka rowerowa wąska że dwa rowery się nie miną fuszerka na maksa ale udają że coś robią po co ma być porządnie
no po elbląskiej zielieni miejskiej to niczego innego prócz fuszerki to nie ma się spodziewać
Zenujace, skoro to trwająca budowa to dlaczego inwestor nie zna prawa budowlanego i zasad? Tam gdzie się zaczyna inwestycje tam zamyka się teren dla osób trzecich. Bo brak informacji o terenie budowy to wysoka odpowiedzialność. Widać zieleń stać na odszkodowania skoro nie wie się czym jest teren budowy.
Bo u nas niestety państwo jest tylko teoretyczne i dlatego wokół burdel. Np. droga do Malborka to też od lat jeden wielki plac budowy, bez oznakowań itp. co w sobotę przypłacił jeden kierowca jak w nocy jechał na prostej drodze i nagle mu po środku jezdni wyrosła nieoznakowana szykana, nagły hamulec, jezdnia ślizga i wylądował w rowie. Teraz jakiś debil z milicji pewnie powie stare kretyńskie "nie dostosował prędkości do panujących warunków" - dla takich żadna prędkość nie będzie dobra aby tylko odwrócić uwagę od prawdziwej przyczyny (łatwiej wlepić mandat kierowcy niż po nocy szukać kierownika budowy).
Całkowicie zgadzam się z przedmowca, ale po mojej obserwacji prac wykonywanych w parku, który mam z okien na codzień zwyczajnie mi się śmiać chce. Jak widze te zenujace "spotkania" z wykonawca. Mogę śmiało stwierdzic, że zielen czytaj inwestor nie wie co to kontrola i co to jest znajomosc przepisów. Ta pani z zieleni to bardziej piesci sie nad wykonawca.