Artyści spoko, ale nagłośnienie tragiczne, staliśmy około 70 metrów od sceny i w żaden sposób nie można było zrozumieć konferansjerów a śpiew był, bo był. Na dniach Elbląga brzmiało to znacznie lepiej. Organizacyjnie również porażka aż boje sie myśleć
co by było gdyby jakiś świr odpalił przez przypadek gaz. Pozdrawiam wszystkich
Oglądałem w TV. Na plus na pewno to że Elbląg miał swoje 5 minut. Mnie najbardziej rozwalili prowadzacy: "Witamy z serca Warmi i Mazur" albo to region gdzie się je "Dzyndzołki i twardzioszki" (chyba jedli w Kłobuku w Małdytach ale to przecież Mazury)
Dlaczego prowadzący imprezę twierdzą, że Elbląg to Mazury. Przecież to bzdura. Elbląg to Żuławy, które rozciągają się na woj. pomorskie. Nigdy się nie pogodzę z przynależnością do woj, warmińsko - mazurskiego. Czas to zmienić.
Artyści spoko, ale nagłośnienie tragiczne, staliśmy około 70 metrów od sceny i w żaden sposób nie można było zrozumieć konferansjerów a śpiew był, bo był. Na dniach Elbląga brzmiało to znacznie lepiej. Organizacyjnie również porażka aż boje sie myśleć co by było gdyby jakiś świr odpalił przez przypadek gaz. Pozdrawiam wszystkich
Oglądałem w TV. Na plus na pewno to że Elbląg miał swoje 5 minut. Mnie najbardziej rozwalili prowadzacy: "Witamy z serca Warmi i Mazur" albo to region gdzie się je "Dzyndzołki i twardzioszki" (chyba jedli w Kłobuku w Małdytach ale to przecież Mazury)
Dlaczego prowadzący imprezę twierdzą, że Elbląg to Mazury. Przecież to bzdura. Elbląg to Żuławy, które rozciągają się na woj. pomorskie. Nigdy się nie pogodzę z przynależnością do woj, warmińsko - mazurskiego. Czas to zmienić.
jak usłyszałem przebrzmiałą gwiazdę Wyszkoni i zobaczyłem pląsających gerlasów przelączyłem na inny program