Na tej krótkiej drodze są aż 4 progi zwalniające - debilizm wtórny, jak zlikwidujecie te progi, to będę wtedy za stawianiem KOLEJNEGO chodnika (bo szeroki po przeciwnej stronie już jest) - piszecie o bezpieczeństwie - to pomyślcie o bezpieczeństwie jak przez te wszystkie progi miałaby dojechać szybko karetka a potem jeszcze może wracać z pacjentem i skakać z nim po progach!
Przykre jest to, że wszyscy mam świadomość, że nas okradają i dy..., a zamiast z nimi zrobić porządek to sami między sobą się żremy, a przecież wiadomo, że im o to chodzi :(. Ogarnijmy się rodacy !!!
niebezpieczeństwo? infrastruktura drogi co chwile wymusza obniżenie prędkości pojazdów do minimum. Fajnym pomysłem jest wykorzystanie tych progów do organizacji przejść dla pieszych. Nieoznakowane przejście dla pieszych? Są takie na całym świecie. Wystarczy uczyć dziecko od małego, że bez względu na przepisy, które w ciągu jego życia mogą się wielokrotnie zmienić, powinno się upewnić o możliwości wejścia na jezdnie. po stronie zabudowy wielorodzinnej jest szeroki chodnik który komunikuje cała długość ulicy. jedyne co tam potrzeba do dobudować więcej przystani umożliwiających przejście przez jezdnie i dopasować wysokość krawężników do wszelkiego rodzaju wózków i pojazdów inwalidzkich
Podejrzewam,że ciąg pieszo-rowerowy powstanie kiedyś także w kierunku Dąbrowy. Takie projekty są finansowane z różnych źródeł nie zawsze jest tak jak się wydaje, że od kaprysu władz miasta zależy ich realizacja. A zwłaszcza w ostatnich 2 latach możliwości finansowe samorządów uległy pogorszeniu więc na wiele projektów będzie trzeba poczekać dłużej
tytuł nietrafiony Reakcjo, wystarczy sprawdzić w pobliskiej szkole ile dzieci z Łokietka tam uczęszcza. , Przecież to domy z poprzedniego wieku i mieszkańcy to w większości emeryci. Jak dreptają kilka razy dziennie ulicą do kościoła to rzeczywiście bezpiecznie nie jest.
Brak foto chodnika, który jest zniszczony, z zapadliskami, ruchomymi płytami. A może Miasto woli zapłacić odszkodowanie za wypadek pieszego na chodniku.
Do ulicy Łokietka nie ma ŻADNEGO przejścia dla pieszych. Jedyne przejście prowadzi do Biedronki. Progi zwalniające owszem są, ale nie powstrzymują idiotów przed jazdą 70 km/h, a takich tu nie brakuje (lepsze są szykany, ale jakoś w polsce się nie przyjęły) Ciąg pieszy wzdłuż ul. Sobieskiego po stronie zabudowy wielorodzinnej ciężko nazwać chodnikiem - to raczej tor przeszkód. Przejście dla pieszych jest tam niezbędne, nie tylko dla dzieci. Ale też dla osób starszych, o niepełnosprawnych nie wspomnę.
Do Mieszkaniec - jeśli cała reszta jest tak samo prawdziwa w tej sprawie jak Twoje bajdurzenie, że ktoś tam jeździ 70km/h, to na prawde nie mam o czym w tej sprawie rozmawiać. Chyba musiałby ktoś mieć silnik odrzutowy aby między progami tak sie rozpedzić do 70km/h i jeszcze zdazyć wyhamować przed kolejnym progiem aby nie zgubić zawieszenia. Że już nie wspomnę jak taka jazda musiałaby wyglądać (najpierw wciśnięcie w siedzenie, a potem trzymają pasy aby nie wylecieć przez przednią szybe). No i zaznacze jeszcze, że jest tam stosunkowo bardzo mały ruch na tej ulicy, więc niebezpieczeństwa praktycznie nie ma.
Na tej krótkiej drodze są aż 4 progi zwalniające - debilizm wtórny, jak zlikwidujecie te progi, to będę wtedy za stawianiem KOLEJNEGO chodnika (bo szeroki po przeciwnej stronie już jest) - piszecie o bezpieczeństwie - to pomyślcie o bezpieczeństwie jak przez te wszystkie progi miałaby dojechać szybko karetka a potem jeszcze może wracać z pacjentem i skakać z nim po progach!
Przykre jest to, że wszyscy mam świadomość, że nas okradają i dy..., a zamiast z nimi zrobić porządek to sami między sobą się żremy, a przecież wiadomo, że im o to chodzi :(. Ogarnijmy się rodacy !!!
niebezpieczeństwo? infrastruktura drogi co chwile wymusza obniżenie prędkości pojazdów do minimum. Fajnym pomysłem jest wykorzystanie tych progów do organizacji przejść dla pieszych. Nieoznakowane przejście dla pieszych? Są takie na całym świecie. Wystarczy uczyć dziecko od małego, że bez względu na przepisy, które w ciągu jego życia mogą się wielokrotnie zmienić, powinno się upewnić o możliwości wejścia na jezdnie. po stronie zabudowy wielorodzinnej jest szeroki chodnik który komunikuje cała długość ulicy. jedyne co tam potrzeba do dobudować więcej przystani umożliwiających przejście przez jezdnie i dopasować wysokość krawężników do wszelkiego rodzaju wózków i pojazdów inwalidzkich
Podejrzewam,że ciąg pieszo-rowerowy powstanie kiedyś także w kierunku Dąbrowy. Takie projekty są finansowane z różnych źródeł nie zawsze jest tak jak się wydaje, że od kaprysu władz miasta zależy ich realizacja. A zwłaszcza w ostatnich 2 latach możliwości finansowe samorządów uległy pogorszeniu więc na wiele projektów będzie trzeba poczekać dłużej
22 osoby z trzech ulic podpisało się? serio? jaki to procent mieszkanców tych ulic,żeby robić gównoburze?
tytuł nietrafiony Reakcjo, wystarczy sprawdzić w pobliskiej szkole ile dzieci z Łokietka tam uczęszcza. , Przecież to domy z poprzedniego wieku i mieszkańcy to w większości emeryci. Jak dreptają kilka razy dziennie ulicą do kościoła to rzeczywiście bezpiecznie nie jest.
Brak foto chodnika, który jest zniszczony, z zapadliskami, ruchomymi płytami. A może Miasto woli zapłacić odszkodowanie za wypadek pieszego na chodniku.
Do ulicy Łokietka nie ma ŻADNEGO przejścia dla pieszych. Jedyne przejście prowadzi do Biedronki. Progi zwalniające owszem są, ale nie powstrzymują idiotów przed jazdą 70 km/h, a takich tu nie brakuje (lepsze są szykany, ale jakoś w polsce się nie przyjęły) Ciąg pieszy wzdłuż ul. Sobieskiego po stronie zabudowy wielorodzinnej ciężko nazwać chodnikiem - to raczej tor przeszkód. Przejście dla pieszych jest tam niezbędne, nie tylko dla dzieci. Ale też dla osób starszych, o niepełnosprawnych nie wspomnę.
@El-4 dam dychę za każdego, któremu udało się uzyskać od TEGO miasta odszkodowanie za złamanie na chodniku czy ulicy.
Do Mieszkaniec - jeśli cała reszta jest tak samo prawdziwa w tej sprawie jak Twoje bajdurzenie, że ktoś tam jeździ 70km/h, to na prawde nie mam o czym w tej sprawie rozmawiać. Chyba musiałby ktoś mieć silnik odrzutowy aby między progami tak sie rozpedzić do 70km/h i jeszcze zdazyć wyhamować przed kolejnym progiem aby nie zgubić zawieszenia. Że już nie wspomnę jak taka jazda musiałaby wyglądać (najpierw wciśnięcie w siedzenie, a potem trzymają pasy aby nie wylecieć przez przednią szybe). No i zaznacze jeszcze, że jest tam stosunkowo bardzo mały ruch na tej ulicy, więc niebezpieczeństwa praktycznie nie ma.