A w Kijowie jest plaga dzikich, pewnie nawet wściekłych, psów i nikt tam nie myśli o ich utylizacji a nawet resocjalizacji. Bierzcie , komisjo, dobry przykład aktualnie będący wzorem dla nas.
Rzeczywiście ten psiór z fotki wygląda na spasionego sportowca. wystarczy odłowiś i dać schronisku kasę na pojedyncze boksy, opiekę i karmę , a po miesiącu do adopcji.
Problem podobno istnieje od 2015 roku, ale jak dotąd nie były upowszechniane informacji o tej sprawie. Stąd nie ma pewności czy w tym czasie nie było przypadków ataków psów. Natomiast w międzyczasie pojawiały się informacje o atakach wilków, głównie na zwierzęta hodowlane. Sądząc po opisanej sytuacji mogły to być właśnie owe psy. Tutaj każde rozwiązanie problemu będzie się spotykać z różnymi ocenami, tak potępiającymi przykładowo ich odstrzał jak i popierającymi. Najgorsze jest to, że w każdej chwili może nastąpić jakieś nieszczęście w wyniku ataku tych psów na człowieka. A wtedy dopiero zacznie się wzajemne oskarżanie i pomawianie. Nie wydaje się, aby ich odłowienie i oddanie do schroniska rozwiązało ten problem. Wynika to stąd, że schroniska nie są przystosowane do adopcji tych zwierząt. Szczególnie, że brak jest tam specjalistów do prowadzenia takiej działalności, nie mówiąc o tym, że nie są one technicznie przystosowane na przyjęcie takich psów.
Panie dyrektor, nie słucha pan swego doradcy od bezpieczeństwa. Po co pisać o odstrzał jeśli określenie Odstrzał psów nie występuje w formie prawnej. Więc nikt takiej zgody nie wyda. To tylko przedłużanie i zwalanie że my chcemy a oni nie pozwalają.
A w Kijowie jest plaga dzikich, pewnie nawet wściekłych, psów i nikt tam nie myśli o ich utylizacji a nawet resocjalizacji. Bierzcie , komisjo, dobry przykład aktualnie będący wzorem dla nas.
Rzeczywiście ten psiór z fotki wygląda na spasionego sportowca. wystarczy odłowiś i dać schronisku kasę na pojedyncze boksy, opiekę i karmę , a po miesiącu do adopcji.
Problem podobno istnieje od 2015 roku, ale jak dotąd nie były upowszechniane informacji o tej sprawie. Stąd nie ma pewności czy w tym czasie nie było przypadków ataków psów. Natomiast w międzyczasie pojawiały się informacje o atakach wilków, głównie na zwierzęta hodowlane. Sądząc po opisanej sytuacji mogły to być właśnie owe psy. Tutaj każde rozwiązanie problemu będzie się spotykać z różnymi ocenami, tak potępiającymi przykładowo ich odstrzał jak i popierającymi. Najgorsze jest to, że w każdej chwili może nastąpić jakieś nieszczęście w wyniku ataku tych psów na człowieka. A wtedy dopiero zacznie się wzajemne oskarżanie i pomawianie. Nie wydaje się, aby ich odłowienie i oddanie do schroniska rozwiązało ten problem. Wynika to stąd, że schroniska nie są przystosowane do adopcji tych zwierząt. Szczególnie, że brak jest tam specjalistów do prowadzenia takiej działalności, nie mówiąc o tym, że nie są one technicznie przystosowane na przyjęcie takich psów.
Odstrzelić świnie
~Gof - to świnie tam też grasują? Pewnie masz na myśli te dwunożne. Jeśli tak, to zgoda - "odstrzelaj".
Panie dyrektor, nie słucha pan swego doradcy od bezpieczeństwa. Po co pisać o odstrzał jeśli określenie Odstrzał psów nie występuje w formie prawnej. Więc nikt takiej zgody nie wyda. To tylko przedłużanie i zwalanie że my chcemy a oni nie pozwalają.
Właśnie ze były upowszechniane informacje o tej sprawie! Te psy kilka lat temu widziano nawet w okolicach ogródków działkowych w Elblagu .
to to te z nowej lewicy ???
już je zjedli.
pewnie tote spuszczone z nowej lewicy.