Dobre sobie: potrafią- kierowcom samochodów. Pieszy i rowerzysta dostanie pouczenie co najwyżej. Spróbuj przejechać na zakazie autem, dostaniesz mandat, tam gdzie dzieje się to często stoi drogówka i wypisuje mandaty, a tam gdzie rowerzyści nagminnie łamią przepisy stoi reporter i robi zdjęcia.
niedługo ci pieniacze co psioczą na rowerzystów od 2035 będę sami jeździć rowerami bo będą tylko elektryki na które nie będzie ich stać i wtedy zobaczymy jak będą gadać 😁
Dodatkowym powodem łamania przepisów i coraz większego robienia z rowerzystów "świętych krów", są sami niektórzy kierowcy samochodów. Często widzę jak głupole nagle hamują przed przejściem (bez drogi rowerowej) aby przepuścić JADĄCEGO rowerzyste. Przez to niektórzy rowerzyści czują się jak święte krowy i nieraz kłócą się jak trafią na normalnego kierowce, który ich nie puszcza póki nie zsiądą z roweru i nie przeprowadzą go przez jezdnię. Takie głupie zachowanie niektórych kierowców posłużyło też wcześniej do wychodowania wśród pieszych przekonania, że są świętymi krowami, co po latach debilne władze jeszcze ich w tym utwierdziły i mamy bur.l na drogach.
@Arc, dobrze piszesz. Terror skierowany w kierowców spowodował reakcję w postaci "świętych krów." Początkowo odznaczało się to tylko niezachowywaniem ostrożności. Teraz piesi nagminnie "skracają" sobie drogę przecinając jezdnię kilka kroków od wyznaczonego przejścia (często wskazującego "czerwone"). Przechodzą na czerwonym, wchodzą na jezdnię mimo dobrze widocznego i często słyszanego samochodu podjeżdżającego do pasów zbyt szybko by się bezpiecznie zatrzymać. A rowerzyści potrafią przebić nawet to. Demonstracyjne wjeżdżają z dużą prędkością w samochody, kiedy kierowca zatrzymuje się na ścieżce próbując dojrzeć przez zasłony (np. za wysoką roślinność) czy akurat ktoś nie nadchodzi. Albo wyjeżdżają przed samochód, który próbuje ich ominąć.
Przejście dla pieszych – jak sama nazwa wskazuje – służy do chodzenia i jest przeznaczone dla pieszych. Rowerzysta ani nie chodzi, ani nie jest pieszym. Przed zebrą powinien zsiąść z roweru, a do tego musi przeprowadzić pojazd przez pasy. O czym często zapomina
Policja ,straz miejska będzie jak trzeba pokazać w tv . Do roboty i mandaty walic.
Dobre sobie: potrafią- kierowcom samochodów. Pieszy i rowerzysta dostanie pouczenie co najwyżej. Spróbuj przejechać na zakazie autem, dostaniesz mandat, tam gdzie dzieje się to często stoi drogówka i wypisuje mandaty, a tam gdzie rowerzyści nagminnie łamią przepisy stoi reporter i robi zdjęcia.
niedługo ci pieniacze co psioczą na rowerzystów od 2035 będę sami jeździć rowerami bo będą tylko elektryki na które nie będzie ich stać i wtedy zobaczymy jak będą gadać 😁
Nie da się jeździć rowerem po tym anty rowerowym mieście. Pobudowali tylko te psudo rowerowe niebezpieczne drogi i nastawiali zakazów.
Wy zawsze kręcicie intrygę na rowerzystów, nie wiem czemu ma to służyć. Ten portal tylko podkręca jednych na drugich.
Dodatkowym powodem łamania przepisów i coraz większego robienia z rowerzystów "świętych krów", są sami niektórzy kierowcy samochodów. Często widzę jak głupole nagle hamują przed przejściem (bez drogi rowerowej) aby przepuścić JADĄCEGO rowerzyste. Przez to niektórzy rowerzyści czują się jak święte krowy i nieraz kłócą się jak trafią na normalnego kierowce, który ich nie puszcza póki nie zsiądą z roweru i nie przeprowadzą go przez jezdnię. Takie głupie zachowanie niektórych kierowców posłużyło też wcześniej do wychodowania wśród pieszych przekonania, że są świętymi krowami, co po latach debilne władze jeszcze ich w tym utwierdziły i mamy bur.l na drogach.
@Arc, dobrze piszesz. Terror skierowany w kierowców spowodował reakcję w postaci "świętych krów." Początkowo odznaczało się to tylko niezachowywaniem ostrożności. Teraz piesi nagminnie "skracają" sobie drogę przecinając jezdnię kilka kroków od wyznaczonego przejścia (często wskazującego "czerwone"). Przechodzą na czerwonym, wchodzą na jezdnię mimo dobrze widocznego i często słyszanego samochodu podjeżdżającego do pasów zbyt szybko by się bezpiecznie zatrzymać. A rowerzyści potrafią przebić nawet to. Demonstracyjne wjeżdżają z dużą prędkością w samochody, kiedy kierowca zatrzymuje się na ścieżce próbując dojrzeć przez zasłony (np. za wysoką roślinność) czy akurat ktoś nie nadchodzi. Albo wyjeżdżają przed samochód, który próbuje ich ominąć.
Jak na ścieżce rowerowej jest przejście dla pieszych to rowezysci się nie zatrzymują aby przepuścić pieszego.
Trzeba w końcu przestać apelować i zacząć karać. Rowerzysta jako uczestnik ruchu musi a nie powinien znać przepisy o ruchu drogowym.
Przejście dla pieszych – jak sama nazwa wskazuje – służy do chodzenia i jest przeznaczone dla pieszych. Rowerzysta ani nie chodzi, ani nie jest pieszym. Przed zebrą powinien zsiąść z roweru, a do tego musi przeprowadzić pojazd przez pasy. O czym często zapomina