Gmina Młynary powinna wykonać ten sam manewr jak uczyniła to jej sąsiadka - gmina Pasłęk. Podobnie wyglądała tam droga do dwóch wsi podpasłęckich prowadząca od szosy z Pasłęka do Ornety przez Bielicę. Otóż gmina sprzedała grunt rolny wraz z drogą prywatnej osobie. Nowy właściciel stwierdził, że droga jest częścią jego gruntu, więc ją zaorał i problem znikł. Chcąc dojechać do tamtych wsi trzeba dokonać objazdu zwiększającego odległość o kilka kilometrów. Jak widać można, a no można.
Ich dom z oborą jest wart max 300 tys zł...a.sie drogi domagają za kilka milionów. Chyba Wam się na tych wsiach już w głowach poprzewracało. Chciało się wsi to co? Już przeszkadzają uroki mieszkania na odludziu?
Ci państwo zbudowali dom na polu o szerokości 500m między jednym a drugim lasem a w pobliżu jest rzeka. Mają z 400m takiej właśnie "drogi" dojazdowej. Czy komentarz jest tu potrzebny? Kilka razy traktor przejedzie droga pójdzie w niwecz. Wyrzucanie pieniędzy w błoto. Kupno auta terenowego to jedyna sensowna rzecz w tej sytuacji. Ludzie są bezczelni wysuwając takie żądania, szkoda gadać...
wszedzie tylko podpieraja sie dziecimi i zadaja bo dzieci itd trzeba bylo nie przeprowadzac sie tam gdzie nie ma zadnych drog i teraz wszyscy maja robic zrzutke bo panstwo maja problemy z dojazdem tam bedzie tak zawsze i nie ma na to sily zostaje kon i woz
Jak ktoś mieszka na kolonii to jest tragedia z tymi drogami. Od lat nic się nie robi w gminach . Dopiero jak nieszczęście pożar czy potrzebna karetka to zaczyna się dramat. I nie piszcie, że do miasta trzeba iść mieszkać to będzie po problemie. Obowiązkiem gminy jest zrobić dojazd go każdego gospodarstwa. A Pani burmistrz niech zacznie szanować ludzi bo burmistrzem się tylko bywa a nie jest cale życie.
A czy rodzina wyprowadzając się na odludzie pomyślała wcześniej o problemach z tym związanych? Lepiej teraz zwalić winę na gminę, że nie ma pieniędzy na naprawianie drogi prowadzącej tylko do 1 rodziny.. Trzeba było myśleć wcześniej o tym
a to Państwo nie widzieli jak kupowali ziemię co się dzieje? napewno wcześniej musieli wiedzieć, gmina nawet choćby tam się zalała wieś to nic nie zrobi bo tak jak tu ludzie piszą- mieszkają między lasem a rzeką, to czego się spodziewali? że będzie lepiej się mieszkało niż w mieście? bliżej drogi mieszkać!! i co sensacja bo dzieci ma, większość ludzi ma dzieci a pomysleli ze te dzieci beda kiedys chodzic do szkoly i trzeba je wozić? dojazd to podstawa, a tam poza nimi dalej nie ma nikogo do następnej wsi. Widziały gały co brały i teraz pretensja że im drogę mają zrobić, masakra ten dom na takim odludziu przeraża pod lasem tak daleko strach tam mieszkać
Pobudowali my się w polu, a tera błoto i drogi nie ma! SZOK! NIEDOWIERZANIE!
Gmina Młynary powinna wykonać ten sam manewr jak uczyniła to jej sąsiadka - gmina Pasłęk. Podobnie wyglądała tam droga do dwóch wsi podpasłęckich prowadząca od szosy z Pasłęka do Ornety przez Bielicę. Otóż gmina sprzedała grunt rolny wraz z drogą prywatnej osobie. Nowy właściciel stwierdził, że droga jest częścią jego gruntu, więc ją zaorał i problem znikł. Chcąc dojechać do tamtych wsi trzeba dokonać objazdu zwiększającego odległość o kilka kilometrów. Jak widać można, a no można.
Wsioki powinni być przyzwyczajeni do błota i wszechobecnego syfu !!!! Kupcie sobie anfibię buhaaahahaa
Ich dom z oborą jest wart max 300 tys zł...a.sie drogi domagają za kilka milionów. Chyba Wam się na tych wsiach już w głowach poprzewracało. Chciało się wsi to co? Już przeszkadzają uroki mieszkania na odludziu?
TRZEBA WYNAJAC BARDZO DROGI SAMOCHOD I USZKODZIC GO NA TEJ DRODZE GMINA ZAPLACI ZA REMONT I FUNDUSZE SIE ZNAJDA
Ci państwo zbudowali dom na polu o szerokości 500m między jednym a drugim lasem a w pobliżu jest rzeka. Mają z 400m takiej właśnie "drogi" dojazdowej. Czy komentarz jest tu potrzebny? Kilka razy traktor przejedzie droga pójdzie w niwecz. Wyrzucanie pieniędzy w błoto. Kupno auta terenowego to jedyna sensowna rzecz w tej sytuacji. Ludzie są bezczelni wysuwając takie żądania, szkoda gadać...
wszedzie tylko podpieraja sie dziecimi i zadaja bo dzieci itd trzeba bylo nie przeprowadzac sie tam gdzie nie ma zadnych drog i teraz wszyscy maja robic zrzutke bo panstwo maja problemy z dojazdem tam bedzie tak zawsze i nie ma na to sily zostaje kon i woz
Jak ktoś mieszka na kolonii to jest tragedia z tymi drogami. Od lat nic się nie robi w gminach . Dopiero jak nieszczęście pożar czy potrzebna karetka to zaczyna się dramat. I nie piszcie, że do miasta trzeba iść mieszkać to będzie po problemie. Obowiązkiem gminy jest zrobić dojazd go każdego gospodarstwa. A Pani burmistrz niech zacznie szanować ludzi bo burmistrzem się tylko bywa a nie jest cale życie.
A czy rodzina wyprowadzając się na odludzie pomyślała wcześniej o problemach z tym związanych? Lepiej teraz zwalić winę na gminę, że nie ma pieniędzy na naprawianie drogi prowadzącej tylko do 1 rodziny.. Trzeba było myśleć wcześniej o tym
a to Państwo nie widzieli jak kupowali ziemię co się dzieje? napewno wcześniej musieli wiedzieć, gmina nawet choćby tam się zalała wieś to nic nie zrobi bo tak jak tu ludzie piszą- mieszkają między lasem a rzeką, to czego się spodziewali? że będzie lepiej się mieszkało niż w mieście? bliżej drogi mieszkać!! i co sensacja bo dzieci ma, większość ludzi ma dzieci a pomysleli ze te dzieci beda kiedys chodzic do szkoly i trzeba je wozić? dojazd to podstawa, a tam poza nimi dalej nie ma nikogo do następnej wsi. Widziały gały co brały i teraz pretensja że im drogę mają zrobić, masakra ten dom na takim odludziu przeraża pod lasem tak daleko strach tam mieszkać