Kim jesteś, bardzo jestem ciekawa? Ile razy sprawdzają jest twoja wiedza i na tej podstawie jak często masz podwyżkę? Ile młodych osób masz pod opieką każdego dnia? Ile pracy przynosi codziennie do domu, ile masz nadgodzin za które nikt nie płaci? jakie masz wykształcenie w ogóle, bo wydaje mi się, że z tych poniżej liceum...Nie strajkują ci, co nie mają szacunku do siebie! Za marne grosze wykonywać tak ciężką pracę i wciąż słyszeć od "mądrych" bo oni mają wakacje.... Tak... Współczuję serdecznie nauczycielom twoich dzieci, jeśli je masz, oby nie.
jestem za podwyzkami ale też wyższym pensum
dajmy nauczycielom po 8000 zł ale siedź 40 godzin w tygodniu w szkole. Zrób lekcje, przygotuj sie do lekcji, bdz dostepny dla rodzica, dla ucznia, sprawuj opiekę gdy rodzice muszą być w pracy. I wolne 26 dni tyle co normalny pracownik- rodzic. Jestem a podwyżkami ale wykonuj prace w szkole.
Do -k chyba cie poniosło. Sprawuj opiekę kiedy rodzice są w pracy??????. Najlepiej wypchnąć swoje średniorozgarniete latorośle, które często podpisać się po polsku nie potrafią, nierobiąc kilku błędów we wlasnym imieniu i nazwisku, skorzystać kulturalnie z toalety nie potrafią, jeść sztućcami nie potrafią, na 24 godziny do szkoły, pzredszkola, żłobka- niech się inni męczą, nauczą kultury itp. Ja marzę o dostępnych urzędach dla ludzi, a nie sfochowanych paniusiach pijących kawkę , dostępnych lekarzach dla ludzi, pielęgniarkach niewydzierająych się na ludzi używających dzwonka w nocy itd.
"K" widać znasz realia szkoły. Często nie ma miejsca do prowadzenia lekcji i np wf jest na korytarzu, lekcje w jakiejś piwnicy czy na strychu. A ty chcesz żeby pracować w szkole po lekcjach. Ok. Chętnie przestanę męczyć swój prywatny komputer, drukarkę i inne sprzęty domowe jeśli tylko szkoła mi je zapewni jak np urzędnikom.
Szkoda czasu na bezproduktywną paplaninę ciągle o tej samej grupie zawodowej, która zamiast argumentów używa demagogii "sam ucz swoje dzieci", "za mało płacą" itp. Widać środowisko mocno narcystyczne a w wielu przypadkach umowa o pracę w szkole nobilitowała prostaka. Kierowca autobusu, motorniczy , lekarz, policjant..., też opiekują się wszystkimi dziećmi i nie jęczą. Miejcie honor i zamilczcie albo złóżcie wypowiedzenia. Przestańcie epatować społeczeństwo swoją "ważnością". Pomyślcie kim byście byli i co byście robili gdyby nie szkoła. Babina pisze że szanuje się bo strajkuje - chyba coś w główce nie tak. Robicie taki zwierzyniec a w klasie oczekujecie za to szacunku? Pamiętam, że nauczyciel to był "ktoś", a po 1989 znany jest tylko z notorycznych "strajków" o koryto. Strajkuj o szkołę.
Kim jesteś, bardzo jestem ciekawa? Ile razy sprawdzają jest twoja wiedza i na tej podstawie jak często masz podwyżkę? Ile młodych osób masz pod opieką każdego dnia? Ile pracy przynosi codziennie do domu, ile masz nadgodzin za które nikt nie płaci? jakie masz wykształcenie w ogóle, bo wydaje mi się, że z tych poniżej liceum...Nie strajkują ci, co nie mają szacunku do siebie! Za marne grosze wykonywać tak ciężką pracę i wciąż słyszeć od "mądrych" bo oni mają wakacje.... Tak... Współczuję serdecznie nauczycielom twoich dzieci, jeśli je masz, oby nie.
Najwazniejsze aby związki zawodowe dbaly o ludzi, a nie o wlasny interes i o własne posadki!
Do nieroby.Jełop do sześcianu.
Komuna wlasnie trwa! Dzięki Pis , bo większośc z nich to czysta, stara komuna!
jestem za podwyzkami ale też wyższym pensum dajmy nauczycielom po 8000 zł ale siedź 40 godzin w tygodniu w szkole. Zrób lekcje, przygotuj sie do lekcji, bdz dostepny dla rodzica, dla ucznia, sprawuj opiekę gdy rodzice muszą być w pracy. I wolne 26 dni tyle co normalny pracownik- rodzic. Jestem a podwyżkami ale wykonuj prace w szkole.
Do -k chyba cie poniosło. Sprawuj opiekę kiedy rodzice są w pracy??????. Najlepiej wypchnąć swoje średniorozgarniete latorośle, które często podpisać się po polsku nie potrafią, nierobiąc kilku błędów we wlasnym imieniu i nazwisku, skorzystać kulturalnie z toalety nie potrafią, jeść sztućcami nie potrafią, na 24 godziny do szkoły, pzredszkola, żłobka- niech się inni męczą, nauczą kultury itp. Ja marzę o dostępnych urzędach dla ludzi, a nie sfochowanych paniusiach pijących kawkę , dostępnych lekarzach dla ludzi, pielęgniarkach niewydzierająych się na ludzi używających dzwonka w nocy itd.
"K" widać znasz realia szkoły. Często nie ma miejsca do prowadzenia lekcji i np wf jest na korytarzu, lekcje w jakiejś piwnicy czy na strychu. A ty chcesz żeby pracować w szkole po lekcjach. Ok. Chętnie przestanę męczyć swój prywatny komputer, drukarkę i inne sprzęty domowe jeśli tylko szkoła mi je zapewni jak np urzędnikom.
Szkoda czasu na bezproduktywną paplaninę ciągle o tej samej grupie zawodowej, która zamiast argumentów używa demagogii "sam ucz swoje dzieci", "za mało płacą" itp. Widać środowisko mocno narcystyczne a w wielu przypadkach umowa o pracę w szkole nobilitowała prostaka. Kierowca autobusu, motorniczy , lekarz, policjant..., też opiekują się wszystkimi dziećmi i nie jęczą. Miejcie honor i zamilczcie albo złóżcie wypowiedzenia. Przestańcie epatować społeczeństwo swoją "ważnością". Pomyślcie kim byście byli i co byście robili gdyby nie szkoła. Babina pisze że szanuje się bo strajkuje - chyba coś w główce nie tak. Robicie taki zwierzyniec a w klasie oczekujecie za to szacunku? Pamiętam, że nauczyciel to był "ktoś", a po 1989 znany jest tylko z notorycznych "strajków" o koryto. Strajkuj o szkołę.
Do Mirosław: ,,15 lat i nie dostałeś podwyżki" słaby blef,żenada...c d. komentarza zbędny.
A WASZ SZEF ILE ZARABIA ,NIECH SIĘ PODZIELI . Obudzili się przed robotą .